Już był w ogródku, już witał się z hossą.
Na początku bieżącego roku kurs akcji Kopeksu pokonał linię dwuletnich spadków, dając akcjonariuszom nadzieję na odmianę losu po wielu latach przebywania pod ziemią. Niestety, wystarczył pierwszy opór by tarcza popytu złamała ząb i kurs powrócił na dobrze mu znaną drogę na południe.
analizę techniczną walorów Kopex wraz z prognozą kierunku i zasięgu ruchu
W poprzedniej analizie akcji Kopeksu pod koniec kwietnia pokazywaliśmy, że gracze są podekscytowani luką hossy i długim białym korpusem świecy. Studziliśmy ten zapał, bo nie było widać przesłanek ku kontynuacji wzrostów. Przypomnijmy: Na wykresie tuż nad istotnym wsparciem pojawiła się formacja wzrostowa harami, która dała kupującym nadzieję na pozytywny obrót zdarzeń. Jej potwierdzenie zaowocowało powstaniem luki hossy. Należy być jednak ostrożnym, bo luce nie towarzyszył skokowo rosnący wolumen. Wyrwę na wykresie zignorował też wskaźnik Force Index.
Od tamtej pory kurs rozpoczął powolne osuwanie. Przecena nabrała impetu pod koniec czerwca, gdy notowania spadły poniżej poziomu wsparcia w okolicy 11,80 zł. Podczas spadków zauważalnie wzrósł wolumen, co nie jest dobrą wróżbą. Kurs co prawda zdołał się jeszcze na chwilę poderwać, ale skończyło się na pożegnalnym pocałunku z przełamaną linią rocznych wzrostów. Minorowe nastroje wśród graczy pokazuje gormacja objęcia bessy, która powstała podczas ruchu powrotnego.
Aktualnie sytuacja jest klarowna. Dalsze losy kursu uzależnione są od zachowania względem poziomów 11,50 oraz 10,50 zł. Przełamanie któregoś z nich wskaże kierunek poruszania się cen na najbliższe tygodnie.