Dark Point Games to toruńskie studio założone w 2019 roku, tworzące niezależne gry klasy premium indie. Studio realizuje strategię self-publishingu, a w swoich grach wykorzystuje nowe technologie, takie jak system współpracy AI GAIA (Group AI Action), który zapewnia dynamiczne interakcje postaci.
Debiutancka gra studia „Achilles: Legends Untold” swoją premierę miała 2 listopada 2023 roku.
– Po premierze „Achilles: Legends Untold” nadal aktywnie wspieramy grę regularnie wprowadzając aktualizacje, poprawki oraz bezpłatne dodatki, które wzbogacają zawartość i usprawniają rozgrywkę. Planujemy również dalsze wsparcie w postaci nowych rozszerzeń, które wprowadzą nowe lokacje, postacie oraz mechaniki – powiedział podczas czatu inwestorskiego w StockWatch.pl Paweł Waszak, prezes Dark Point Games.
Obecnie studio pracuje nad sequelem zatytułowanym „Achilles: Survivor”. Nowością w serii będzie system budowania. Gra ma zadebiutować już w IV kw. 2024 r.
– W przypadku „Achilles: Survivor” planujemy podobny model wsparcia posprzedażowego, z tym że teraz mamy już własne doświadczenia z gry Achilles: Legends Untold. Po premierze w Early Access będziemy systematycznie wprowadzać aktualizacje oparte na opiniach graczy oraz dostarczać nowe treści i rozszerzenia, co zapewni stały rozwój gry i długotrwałe zaangażowanie społeczności – powiedział Paweł Waszak, prezes Dark Point Games.
– Budżet „Achilles: Legends Untold” wyniósł około 2 mln EUR, natomiast szacujemy, że budżet wersji Early Access „Achilles: Survivor” wyniesie około 250 tys. EUR – dodał.
Trwają także prace nad grą survivalową „Brightness”, której wczesna wersja trafi na rynek w 2025 roku.
– Jest to dla nas zupełnie nowy gatunek, w którym dostrzegamy duży potencjał, szczególnie przy wykorzystaniu silnika Unreal 5. Chcemy nadal eksperymentować z różnymi gatunkami, które wpisują się w nasz styl, odpowiadając jednocześnie na oczekiwania graczy i trendy rynkowe – powiedział prezes Dark Point Games.
8 października spółka zadebiutowała na rynku NewConnect. Kapitalizacja spółki na starcie wyniosła nieco ponad 36 mln zł.
– Nie traktujemy tego kroku jako reakcji na chwilowe trendy, ale jako logiczną kontynuację naszej strategii, która opiera się na długoterminowym rozwoju i wierzę w potencjał tej branży. Na giełdzie zawsze jest miejsce na jakościowe spółki, które nie obiecują a dowożą produkty, które później przekładają się na zyski dla akcjonariuszy – powiedział Paweł Waszak.