Marzec nie sprowadził upragnionej zieleni na warszawski parkiet. WIG20 miotał się niczym zwierzyna w potrzasku, co było widać na przestrzeni ostatnich kilkunastu sesji, gdzie mocnym ograniczeniem okazała się strefa 2329-2340 pkt. Tymczasem na piątkowej sesji indeks kolejny raz szturmuje barierę 2300 punktów. Oznacza to, że WIG20 kończy miesiąc na niewielkim minusie.
Znacznie lepiej prezentuje się kwartalne podsumowanie, z którego wynika, że od początku roku indeks blue chipów zyskał prawie 7 proc. W zdecydowanej mierze to zasługa udanego stycznia. Niestety w ujęciu technicznym sytuacja nie wygląda najlepiej, a o dalsze wzrosty może być ciężko.
>> Na gorsze czasy warto rozejrzeć się za spółkami z grubym portfelem. >> 10 spółek z największą gotówką.
– Wzrost indeksu rzędu 150 punktów od początku roku to dobra statystyczna informacja, ale technicznie jest słabo na GPW. Od początku lutego mamy do czynienia z presją podaży na bazie powstałej w okresie październik 2010 r. – luty 2011 r. formacji pro-spadkowego Gartley’a. Układ ten nie jest wyczerpany. W marcu WIG20 nie raz był spychany poniżej 2300 punktów, czerpiąc siły do odbicia z zakresu zmiany przedstawionego pola 2295-2195 pkt. Co będziemy mieli w kwietniu? Prawdopodobnie pojawi się już pierwszy impuls do wybicia ze stagnacji i ruchu bocznego. Większe szanse obecnie ma podaż, więc zachowanie oporu 2340 punktów umożliwi na wystąpienie głębszej przeceny w stronę 2092 pkt. Jeśli opór ten pęknie to cała, średnio ujmując, GPW powinna się ożywić na wzrost i wówczas WIG20 stanie przed testem oporów 2433-2452 pkt., co obecnie jest mniej prawdopodobne, gdyż EMA-65 < EMA-100 a do tego podażowy Gartley straszy głęboką przeceną z targetem nawet poniżej 2000 punktów. – uważa Michał Pietrzyca, analityk DM BOŚ.
Kliknij aby powiększyć
Mimo pesymistycznego scenariusza z rynku można wyłowić spółki, które w oparciu o analizę techniczną dobrze rokują. Ekspert z DM BOŚ specjalnie dla StockWatch.pl wybrał dwie takie spółki, choć zdajemy sobie sprawę iż wybór może być kontrowersyjny fundamentalnie. Jedną z nich jest PEP, której kurs zaliczył w połowie marca mocny wzrost.
– Tendencja wzrostowa na akcjach PEP ma się dobrze, to znaczy mamy cały czas zachowany impet do wzrostów, a okoliczne wsparcia i linia wzrostowa tylko zwiększają przewagę posiadaczom energetycznych walorów. Dopiero zejście kursu poniżej 21,70–20,70 zł zostałoby odebrane za taką korektę spadkową, która zgodnie z zasadami zmiany trendu przybrałaby ryzykowną postać do dalszych zniżek. Taki wariant jest obecnie tylko ryzykiem, natomiast szanse wzrostów akcji PEP w stronę 33,40 zł są bardziej prawdopodobne, zgodnie z krótkoterminowym trendem wzrostowym. Do tego jesteśmy świadkami, jak EMA-65 przecina w górę na koniec marca 2012 roku średnią EMA-100. Jeśli takie pro-popytowe przecięcie się utrzyma to kwiecień powinien umocnić analizowane walory. – prognozuje Michał Pietrzyca.
Kliknij aby powiększyć
>> Na walory PEP postawili analitycy z AmerBrokers podczas wiosennych porządków w portfelu. >> Wiosna w portfelu AmerBrokers: 7 nowych ciekawych misiów.
Drugim wybrańcem eksperta z DM BOŚ jest PBG. Budowlana spółka zaliczyła ostatnio wyjątkowo ostry zjazd notowań. Inwestorzy pozbywali się akcji spółki w obawie o jej kondycję finansową i plany związane z podwyższeniem kapitału. Szczególnie w wypadku tej spółki jest duże ryzyko inwestycji. W tym tygodniu kurs w końcu zaczął odbijać, a technika sugeruje, że to nie koniec odreagowania.
– Mówiąc wprost – akcjogram PBG szykuje się do silnego odreagowania ostatnich spadków, zgodnie z zasadą proporcjonalności zwyżek do wcześniejszych fal spadkowych. Z tej tezy wypływa jeszcze jedna opcja. Otóż walory PBG są przede wszystkich bardzo głęboko wyprzedane i to w długim terminie. Jeśli wsparcie 34,30 zł wytrzyma, to kurs będzie mógł mocno odbić w górę w stronę 58,30–88,50 zł, gdzie zlokalizowane są pierwsze, ważniejsze technicznie opory. Pamiętajmy jednak, że do trwałych zwyżek na wzór hossy walorom PBG jeszcze bardzo daleko, gdyż średnie EMA-65 i EMA-100 układają się, a w zasadzie są nastawione, na dalsze zniżki kursu PBG w średnim terminie może właśnie po spodziewanym kwietniowo-majowym podbiciu. – twierdzi analityk DM BOŚ.
Kliknij aby powiększyć
>> Eksperci przestrzegają przed budowlanką, a szczególnie mocno przed spółkami w trudnej sytuacji. >> A tymczasem DM IDM od paru dni rekomenduje kupuj dla walorów PBG.