Ostatni miesiąc wakacji nie będzie mile wspominany przez akcjonariuszy Jastrzębskiej Spółki Węglowej. 6 sierpnia pod naporem podaży padło nadwyrężone wsparcie 41 zł, otwierając przed kursem otchłań bessy. Kolejne wydarzenia są konsekwencją zarwania się spadkowego chodnika, którym wcześniej podążał kurs.
analizę techniczną walorów JSW wraz z prognozą kierunku i zasięgu ruchu
Mimo braku kolejnych wsparć, dawało się już jakiś czas temu oszacować zasięg spadków za pomocą zewnętrznych zniesień Fibonacciego. Pierwszy docelowy poziom, stanowiący 161,8 proc. ostatniej fali korekcyjnej, wypadł tuż poniżej 36 zł i został osiągnięty w trzy sesje.
Wydawało się, że po osiągnięciu tego celu podaż osłabnie i pozwoli na korekcyjne odbicie. Niestety, po kilkudniowym wypoczynku kolejna fala podaży zrzuciła kurs poniżej 36 zł. W tym samym czasie niepokojąco wzrosły obroty. Na celownik zostało w związku z tym wzięte kolejne zniesienie, tym razem 261,8 proc. Znajduje się ono nieco poniżej poziomu 27 zł.
Pomimo drastycznego wyprzedania na wskaźnikach, szanse na sięgnięcie tego pułapu są spore. Impet podaży nie słabnie, co widać po przebiegu wskaźnika MOM. Linia RSI nie kreśli pozytywnych dywergencji, na pozostałych wskaźnikach obowiązują zalecenia sprzedaży. Linia ADX znajduje się w obszarze wytyczonym przez kierunkowe i nie zapowiada zbliżania się przesilenia. To wszystko powoduje, że walor dopóki nie wyhamuje i nie utwardzi gruntu, nadaje się jedynie do biernej obserwacji.