
(Fot. spółka)
Daniel Paćkowski: Polkon to dość młoda spółka, działająca w ciekawej niszy. Proszę przybliżyć, na czym polega wasz biznes?
Grzegorz Koń: Nasza działalność opiera się przede wszystkim na dwóch filarach – wynajmie oraz sprzedaży kontenerów. Oferowane przez nas produkty znajdują swoją zastosowanie w budownictwie modułowym, a także innych gałęziach gospodarki jak np. sporcie, budownictwie, handlu czy gastronomi. Oczywiście nasze produkty nie są skierowane wyłącznie dla firm, w naszej ofercie znajdują się konstrukcje dostępne także dla klienta indywidualnego m.in. domki jednorodzinne, mikro i makroapartamenty czy też domki letniskowe. Są to zindywidualizowane i specjalnie dostosowane budowle modułowe, wobec czego, jeśli w przyszłości u klienta powstaje potrzeba powiększenia powierzchni użytkowej, rozbudowa jest łatwa do przeprowadzenia.
Spółka zaczynała od produkcji kontenerów stosowanych na placach budowy, ale w 2019 roku zmieniła profil. Skąd pomysł na mikro i makroapartemanty?
Tak, początkowo działalność Polkon koncentrowała się na produkcji kontenerów sanitarnych, socjalno-biurowych mających swojej zastosowanie głównie na placach budowy. Od 2019 roku powiększyliśmy naszą działalność o budownictwo modułowe dodając do naszej oferty domki jednorodzinne, mikro i makroapartamenty tworzone z kontenerów. Dodatkowo zawiązaliśmy współpracę z firmą IKEA, która wyposaża wszystkie produkowane przez nas domy. Mikro i makroapartamenty to nasze rozwiązanie skierowane m.in. dla młodych osób, są to mieszkania do powierzchni 35 m2 o niskim koszcie nabycia z różnymi wariantami wyposażenia. Uważamy, że jest to dobra alternatywa dla przeciągającego się najmu mieszkania w mało atrakcyjnej lokalizacji. Dodatkowo, modułowa forma mieszkania pozwala na swobodną rozbudowę w zależności od potrzeb klienta.
Jakie perspektywy ma przed sobą budownictwo modułowe w Polsce? Jak wygląda konkurencja w waszej niszy?
Skupiając się wyłącznie na rynku budownictwa modułowego, jesteśmy dobrej myśli, ponieważ sprzyjają mu warunki otoczenia prawnego jak i infrastrukturalnego. Postawienie domu modułowego o powierzchni do 33 mkw. nie wymaga pozwolenia na budowę. Budowa domu modułowego dodatkowo wiąże się z niższymi kosztami nabycia i krótszym czasem budowy w porównaniu do standardowego domu murowanego. Dzięki temu obserwujemy rosnące zainteresowanie takimi rozwiązaniami. W naszej niszy utrzymujemy pozycje pioniera, nikt wcześniej nie zaoferował mikro apartamentów modułowych opartych o konstrukcje kontenerową.
Jak powstają oferowane przez Polkon domki? Firma korzysta z używanych kontenerów czy są to całkiem nowe, świeże konstrukcje? Jak mocno klient może modyfikować projekt?
Posiadamy zakład produkcyjny o powierzchni 1.000 mkw., w którym odbywa się cały proces produkcyjny. Pierwszym krokiem jest projektowanie, gdzie dostosowujemy konstrukcje według wymagań klienta. Średni czas realizacji zamówienia waha się w przedziale od 8 do 10 tygodni, zależnie od stopnia skomplikowania oraz indywidualnych modyfikacji klienta. W tym okresie zawiera się cały proces konstrukcji kontenera, od spawania ram do lakierowania. Ostatnim punktem jest kontrola jakości, a następnie transport domu do klienta.
Porozmawiajmy o kosztach domów oferowanych przez Polkon. Jaką kwotą trzeba dysponować, aby stać się właścicielem mikro apartamentu w wersji standard, a jaką w wersji premium?
W naszej ofercie znajdują się 3 możliwe warianty:
- Wariant 1 jest to tak zwany Basic i tu ceny zaczynają się od 2.100 zł brutto za mkw.
- Wariant 2 Standard i tu cena zaczyna się od 2.800 zł brutto za mkw. Ten wariant jest rozwinięty o doposażenie w inteligentny system Fibaro w wersji podstawowej + dekor + kominek + meble kuchenne
- Wariant 3 VIP jest to wersja z pełnym wyposażeniem w meble wraz z stylizacja opracowana przez firmę IKEA, taras również jest w tej cenie, pełny system Fibaro wraz z alarmem oraz przystosowaniem dachu pod instalację paneli fotowoltaicznych.
Na rynku nieruchomości królują kawalerki i małe lokale. Czy klienci Polkonu też najchętniej wybierają najmniejsze metraże?
Tak, jak najbardziej. Ludzie widza, że rynek na obecna chwilę nie jest stabilny i wolą wybrać mniejszą inwestycję, co wiąże się z mniejszym ryzykiem.
Jak spółka przeszła przez okres lockdownu z przełomu I i II kwartału. Jak spowolnienie gospodarcze wpłynęło na biznes Polkonu?
Oczywiście odczuliśmy spowolnienie gospodarcze w związku z lockdownem, jaki miał miejsce na przełomie I i II kwartału, co na pewno przełożyło się na nasze wyniki finansowe. Pandemia COVID-19 spowodowała chwilowe trudności wśród dostawców z dostarczeniem zamawianych towarów, co zaowocowało przeorganizowaniem naszej struktury kontrahentów, celem zapewnienia ciągłości prac. W celu zabezpieczenia się przed możliwą drugą falą zachorowań, budujemy portfel zamówień na kilka miesięcy wprzód, szukając nowych rynków zbytu oraz utrzymujemy wysoki stan zapasów, aby nie doszło do powtórki wydarzeń sprzed paru miesięcy.
Jak wygląda aktualny portfel zamówień Polkonu? Jest jeszcze miejsce na kolejne zlecenia?
Popyt na nasze rozwiązania systematycznie wzrasta, co przekłada się na widoczny wzrost w liczbie otrzymanych zamówień na 2020 rok. W tej chwili łączna liczba zamówień na kontenery Polkon przyjętych do realizacji w 2020 r. wynosi 140, a mamy dopiero lipiec. W całym ubiegłym roku zrealizowaliśmy sprzedaż 159 kontenerów. Jesteśmy zadowoleni z obecnego portfela zamówień i widzimy potencjał do wzrostu sprzedaży.
Trendy prośrodowiskowe to obecnie jeden z głównych tematów w budownictwie. Polkon ma w tym zakresie konkretne plany. Proszę przybliżyć nam koncepcję kontenera biodegradowalnego. Na jakim etapie jest ten projekt?
Zgadza się, jednym z celów strategicznych Polkon jest stworzenie biodegradowalnego i przyjaznego środowisku kontenera. Dotychczas stosowana w produkcji kontenerów rama stalowa ma zostać zastąpiona drewnianą, a reszta elementów takich jak np. wykończenie ścian, podłogi ma być wykonana z materiałów pochodzenia naturalnego. Wynikiem tych działań ma być powstanie kontenera, który ulegnie całościowemu rozkładowi po około 20-25 latach po zakończeniu użytkowania. Otrzymaliśmy na ten cel dofinansowanie przyznane przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości w wysokości przekraczającej 1,3 mln zł. Dotychczas prowadzone są prace rozwojowo-koncepcyjne nad projektem, jego realizacja jest planowana na końcówkę 2021 roku.
Spółka prowadzi działalność operacyjną w Polsce i Niemczech, ale nawiązanie współpracy z PAIH ma ten zakres znacznie rozszerzyć. W jakie rynki zagraniczne celuje Polkon?
Dzięki współpracy z PAIH, nasze produkty są promowane na terenie całej Europy, gdzie spotykają się z bardzo pozytywnym odzewem. Celujemy w nowe rynki zbytu, gdzie rynek budownictwa modułowego prężnie się rozwija. Obecnie przeszliśmy pierwsze etapy weryfikacji i prowadzimy rozmowy w zakresie sprzedaży mikro i makroapartamentów z kontrahentami z Hiszpanii, Portugalii, Wielkiej Brytanii oraz Skandynawii.
Przejdźmy do emisji akcji. Polkon w ramach oferty publicznej chce pozyskać 2 mln zł. W jaki sposób spółka chce wykorzystać te środki i jak to przełoży się na rozwój biznesu?
Środki pozyskane w ramach emisji akcji zamierzamy przeznaczyć na aktywa mające ulepszyć oraz zabezpieczyć naszą działalność operacyjną. Wśród celów emisyjnych mamy zakup dźwigu hydraulicznego HDS oraz zakup sprzętu mający poprawić sprawność technologiczną, jak i ulepszyć proces produkcji. Dodatkowo, zamierzamy przeznaczyć 1/3 środków z emisji na zwiększenie stanu magazynowego, jest to zabezpieczenie ciągłości procesu produkcji na wypadek zastojów w dostawach towarów przez kontrahentów jakie miały miejsce w trakcie pierwszej fali zarażeń koronawirusa.
W puli jest blisko 340 tys. akcji po 5,89 zł za sztukę. Co trzeba zrobić, aby wziąć udział w ofercie. Czy przewidziano minimalną wartość zapisu na akcje?
Oferujemy nasze akcje w drodze kampanii crowdinvestingu na platformie CrowdConnect.pl. Aby zapisać się na nasze akcje wystarczy wejść na stronę emisji, wypełnić prosty formularz i opłacić akcje objęte zapisem. Minimalna wartość zapisu na akcje to 1 tys. zł, a maksymalna 50 tys. zł.
Po przeprowadzeniu emisji akcji Polkon chce wejść na NewConnect. Kiedy najwcześniej możemy spodziewać się debiutu na małej giełdzie? Czy obecni akcjonariusze przewidują lock-up na posiadane akcje po wejściu na rynek?
Jesteśmy zdrową, wzrostową spółką, która generuje dodatni wynik netto, dlatego mamy nadzieję na jak najszybszy debiut na NewConnect. Obecnie koncentrujemy się na prowadzeniu biznesu i emisji akcji, jednak bezpośrednio po zakończeniu kampanii crowdinvestungu zajmiemy się formalnościami związanymi z rejestracją emisji oraz ubieganiem się o dopuszczenie do obrotu na warszawskiej giełdzie. W tym procesie będzie nas wspierać INC jako Autoryzowany Doradca. Aktualnie ja posiadam 95 proc. akcji, a moja żona pozostałe 5 proc. akcji i nie zamierzamy sprzedawać naszych akcji.
Patrząc na strukturę akcjonariatu można powiedzieć, że Polkon to typowy biznes rodzinny. Czy taka struktura własnościowa będzie rzutować na sytuację nowych akcjonariuszy, którzy będą mniejszością po emisji? Jaki pomysł ma zarząd na przyszłą współpracę i komunikację z inwestorami?
Decyzja o pozyskaniu finansowania od inwestorów i wejściu na NewConnect to świadomy proces. Chcemy prowadzić biznes w sposób transparentny, budując długoterminową wartość dla wszystkich akcjonariuszy, w tym naszej rodziny. W przypadku sukcesu emisji będę posiadać 67,4 proc., a moja żona 3,5 proc., będę więc większościowym akcjonariuszem, ale udział mniejszościowych akcjonariuszy będzie istotny. Jako założyciel spółki i prezes będę wyznaczał kierunek rozwoju spółki i nią zarządzał. Jednak umożliwiając inwestorom inwestycje w Polkon zobowiązujemy się to równego traktowania wszystkich akcjonariuszy.
Dziękuję za rozmowę.