
Przecena na akcjach SFD po informacji o wycofaniu 7 produktów ze sprzedaży
Piątkową sesję notowania giełdowego producenta i dystrybutora suplementów diety rozpoczęły od tąpnięcia. W porannym dołku za jeden walor SFD płacono 2,55 zł, czyli 21,5 proc. mniej niż w czwartek na zamknięciu sesji (3,25 zł). Powodem wyprzedaży akcji jest materiał, w którym jeden z instagramerów informuje o zanieczyszczeniu kreatyny sprzedawanej pod marką SFD rtęcią. Produkt natychmiast został wycofany ze sprzedaży.
– W ostatnich dniach otrzymaliśmy sygnał o możliwym wystąpieniu wady jakościowej w jednej z partii kreatyn wyprodukowanych na nasze zlecenie przez jednego z zewnętrznych dostawców. Podjęliśmy natychmiastowe działania wyjaśniające, sprawdzeniu podlegały m.in. certyfikaty jakości przedstawione przez dostawcę kreatyny, poświadczające, że surowiec został przebadany i jest wolny od jakichkolwiek wad. Przeprowadzone przez Sanepid badania laboratoryjne potwierdziły jednak, że w kilku partiach naszych kreatyn przekroczone zostały normy metali ciężkich (rtęć) dopuszczalne dla suplementów diety – informuje spółka w oświadczeniu przesłanym do StockWatch.pl.

Lista produktów SFD wycofana ze sprzedazy.
„Sprawę traktujemy bardzo poważnie”
Według ustaleń SFD, przyczyną zanieczyszczenia było użycie przez producenta wadliwego surowca (monohydratu kreatyny). Spółka rozpoczęła akcję wycofania produktów z rynku.
– Surowiec okazał się wadliwy, pomimo, że posiadał certyfikat poświadczający, że substancja ta jest pełnowartościowa i niezanieczyszczona. Partie produktów wskazane przez Sanepid natychmiast wycofaliśmy ze sprzedaży, nie są już one dostępne w naszych sklepach. W tej chwili w naszych sklepach dostępne są wyłącznie kreatyny, co do których mamy stuprocentową pewność, że są w pełni bezpieczne i spełniają wszystkie normy jakościowe. Poszczególne partie będą sukcesywnie przywracane do sprzedaży, kiedy otrzymamy z niezależnego laboratorium wyniki badań potwierdzające w 100 proc. bezpieczeństwo i wysoką jakość produktów. Wyniki testów będą dostępne dla naszych klientów na stronie sfd.pl na stronach docelowych poszczególnych produktów. – informuje SFD.
Zarząd podkreślił, że sprawę traktuje bardzo poważnie. Spółka podjęła decyzję o przeglądzie i wzmocnieniu procedur audytu dostawców oraz zapowiedziała podwojenie budżetu przeznaczanego na niezależne badania jakości produktów.
– Nigdy wcześniej nie mieliśmy do czynienia z takim przypadkiem. Jesteśmy zdeterminowani, aby jak najszybciej wyjaśnić wszystkie okoliczności i skutecznie wycofać wadliwe produkty, a także podjąć działania, które zapobiegną tego typu zdarzeniom w przyszłości. (…) Czujemy odpowiedzialność nie tylko za tę sytuację, ale również jako jeden z liderów, za całą branżę suplementów diety. Nasze produkty badane są przez nas regularnie badane – tylko w 2022 r. roku przeprowadziliśmy blisko 600 testów na obecność różnych substancji w blisko 250 produktach końcowych. Dodatkowo każda partia surowców użytych w produkcji powinna posiadać odpowiednie certyfikaty dopuszczające ich wykorzystanie w produkcji. Zaistniała sytuacja, była w tym przypadku całkowicie niezależna od nas (użycie przez wytwórcę surowca z certyfikatem, który okazał się nieprawidłowy) – tłumaczy spółka.
SFD prowadzi handel hurtowy i detaliczny odżywkami, suplementami diety i akcesoriami sportowymi. W piątek przedpołudniem akcje spółki na NewConnect tanieją o ponad 9 proc.