
Nie podajemy jakiejś punktowej prognozy, ale zakładamy, że 2022 rok nie będzie jakimś szczególnie udanym rokiem dla rynków akcji – mówią zarządzający Quercus TFI. (Fot. Pexels)
Odnosząc się do kluczowych czynników wewnętrznych, które będą wpływać na rynki w 2022 zarządzający Quercus TFI wskazali, że stopa inflacji osiągnie apogeum w I kw. 2022 roku, po czym stopniowo zacznie opadać. Rada Polityki Pieniężnej (RPP) podniesie stopy procentowe maksymalnie do 2,25-2,75 proc., zaś wzrost polskiego PKB zacznie się obniżać w przyszłym roku. Złoty powinien pozostawać słaby. Ponadto wciąż bez odpowiedzi pozostaje pytanie, czy i kiedy Polska otrzyma środki unijne z KPO.
Nowym czynnikiem zagrożenia – w ich ocenie – może okazać się sytuacja geopolityczna w naszym regionie.
Według zarządzających Quercus TFI, po słabym 2021 roku polskie obligacje skarbowe stają się coraz bardziej atrakcyjne.
– Jest to segment rynku, któremu bacznie się przyglądamy i który powinien być liderem oczekiwanego wskaźnika zysku do ryzyka w 2022 roku. Bliżej nam do rynku długu w 2022 niż do rynków akcyjnych – powiedział prezes Quercus TFI Sebastian Buczek podczas spotkania online.
Jak podkreślił, z długoterminowej perspektywy wyceny większości polskich spółek są neutralne lub nadal dość niskie, relatywnie niższe niż na rynkach rozwiniętych, jednak przyszły rok nie będzie należał do rynków akcji. W przyszłym roku zarządzający będą podchodzić do akcji ostrożniej niż w trwającym roku.
– Nie podajemy jakiejś punktowej prognozy, ale zakładamy, że 2022 rok nie będzie jakimś szczególnie udanym rokiem dla rynków akcji. Raczej oczekujemy wahań i gdybyśmy mieli stawiać jakąś prognozę dla WIG-u to mówimy o zakresie wahań plus 10 proc. – minus 10 proc. W takich widełkach zakładalibyśmy kształtowanie się polskich akcji i również akcji na innych rynkach. Na pewno będzie to inna sytuacja, niż ta, do której jesteśmy przyzwyczajeni od marca 2020 roku – zaznaczył Buczek.
W jego ocenie, w przyszłym roku, mogą pojawić się” bardzo ciekawe momenty do kupna całego rynku, czy poszczególnych spółek”.
– Będziemy polować na okazje na rynku akcji – podkreślił.
Jak wskazał zarządzający w Quercus TFI Bartłomiej Cendecki, przyszły rok może być trudniejszy do inwestowania na rynkach akcji, niezbędna będzie jeszcze dokładniejsza selekcja spółek.
– Zakładam, że nie do końca mówimy o słabości polskiego rynku akcyjnego. Zakładam bardziej ostrożne podejście i to, że przyszły rok może być po prostu trochę trudniejszy w inwestowaniu na rynku akcji. W 2021 roku tak do września – października nawet prosta strategia na utrzymywaniu dużego zaangażowania w akcje była dobra i skuteczna, bo akcje rosły tak naprawdę cały rok do października. Przyszła dosyć spora korekta – 10-procentowa, która objęła cały rynek. Spodziewamy się, że przyszły rok może być trochę bardziej przeplatany korektami, które mogą mieć większą amplitudę niż 3,5 proc. – być może nawet 10 proc. plus. Obecnie natomiast jesteśmy właśnie po takiej korekcie, która swój dołek wyznaczyła pod koniec listopada – powiedział Cendecki.
Według niego, obecnie wśród inwestorów krajowych widoczny jest duży pesymizm co do inwestowania w akcje.
– Obecnie, w perspektywie 2-3 miesięcy – nawet więcej – widzimy miejsce do odbicia wycen polskich akcji i do tego faktu, że jesteśmy po korekcie. Natomiast nie oznacza to, że w przyszłym roku niemożliwe są kolejne korekty i dlatego mówimy, że to będzie wymagało przede wszystkim dobrej selekcji spółek do portfela. […] Uważamy, że taki rynek powinien być dla nas [Quercus TFI] strategicznie dobry do inwestowania – powiedział także.
Zarządzający w Quercus TFI Mariusz Zaród uważa, że przyszły rok będzie sprzyjał inwestycjom w obligacje – nie tylko skarbowe. Obecnie jest dobry moment, aby je akumulować.
– Jak spojrzymy na rentowności polskich obligacji skarbowych i stopy procentowe NBP w dłuższym horyzoncie – dwudziestoletnim, to widzimy, że bardzo często w momencie pierwszych podwyżek stóp procentowych rentowności osiągały swój lokalny szczyt, a później mimo kolejnych podwyżek te rentowności już spadały, Uważamy, że również podobnie jest przy okazji obecnego przypadku – można powiedzieć, że ten pociąg już ruszył – stację początkową miał 24 listopada, kiedy rentowności wynosiły ponad 3,4 proc. w segmencie obligacji 10-letnich, ten pociąg coraz bardziej przyspiesza, nie znaczy to, że nie będzie kolejnych stacji po drodze – powiedział Zaród.
Jak podkreślił, obecnie rentowności obligacji się wahają, a zmienność jest podwyższona.
– A więc jeszcze będziemy mieli w najbliższych tygodniach ‚wyskoki’, natomiast wydaje nam się, że poziom 2,43 proc., który widzieliśmy w końcówce listopada nie zostanie już pokonany. […] To jest bardzo dobry moment, by zacząć akumulować obligacje skarbowe, bardzo dobry moment, by zacząć akumulować fundusze inwestujące w obligacje skarbowe, ale nie tylko skarbowe. Również inne fundusze dłużne – segmentów korporacyjnych, czy pieniężnych powinny sobie bardzo dobrze radzić w przyszłym roku – powiedział zarządzający.
W jego ocenie, w przyszłym roku gospodarka „po wyskokach” w tym i ub. roku powinna się ustabilizować. Zaród oczekuje wzrostu PKB w okolicach 5,5 proc. w br., zaś w przyszłym roku gospodarka powinna rosnąć w tempie „4 plus”.
Quercus TFI to pierwsze w Polsce publiczne towarzystwo funduszy inwestycyjnych, którego oferta skierowana jest do zamożnych i bardzo zamożnych inwestorów. Towarzystwo zostało założone w sierpniu 2007 r. W marcu 2011 r. Quercus TFI zadebiutował na rynku głównym warszawskiej giełdy.