Stare porzekadło giełdowe mówi, że jaki pierwszy miesiąc, taki cały rok. Nie mamy nic przeciwko temu, aby sprawdziło się też w 2012 roku. Za nami bowiem miesiąc, w którym główne indeksy zyskały po około 9 proc. Od połowy stycznia na rynkach widać wyraźny przypływ optymizmu, czemu służą systematycznie napływające dobre dane z amerykańskiej gospodarki i poprawa sytuacji na rynku obligacji najbardziej zadłużonych państw europejskich. Kolejną cegiełką w tej układance były opublikowane w środę indeksy PMI dla przemysłu krajów europejskich, dające nadzieję na poprawę sytuacji na Starym Kontynencie. Optymizm bijący z rynków powoduje, że analitycy przepowiadają dalsze wzrosty na GPW.
– Indeks WIG20 przełamał ważny opór na poziomie 2330 pkt. Teraz wzrost do 2450 pkt. jest jak najbardziej możliwy. Niewykluczone, że rynek może dźwignąć się jeszcze wyżej. – ocenia Renata Miś, analityk DM AmerBrokers.
Jednak nawet hossa nie gwarantuje codziennych wzrostów. W czwartek rynek ma spore problemy z kontynuacją dobrej passy. To może zapowiadać chwilowy odpoczynek indeksów.
– Na najbliższych sesjach oczekiwałbym krótkiej, kilkuprocentowej korekty. Później obstawiałbym, że do połowy marca wzrosty będą kontynuowane. Widać, że ewidentnie zmienia się postrzeganie ryzyka. To powinno sprawiać, że rynki które wcześniej zachowywały się gorzej, w tym GPW, powinny teraz nadrabiać straty. Uważam, że ten rok będzie ewidentnie dobry dla rynku akcji. – podkreśla Wojciech Dąbrowski, analityk DM BZ WBK.
Krótka poprawa nastrojów na rynku wystarczyła, by kursy na warszawskim parkiecie eksplodowały. Mocno zyskały głównie mniejsze spółki, wcześniej zdołowane do śmiesznie niskich poziomów wskaźnikowych. To już nie są wybiórcze wzrosty, tylko systematyczne likwidowanie niedowartościowania. Codziennie pojawiają się nowi liderzy, którzy na jednej, dwóch sesjach nagle zyskują kilkadziesiąt procent.
– Na tak optymistycznym rynku indywidualni inwestorzy zaczynają spekulować na mniejszych spółkach. Jednak radziłbym zachować ostrożność. Takie spółki potrafią rzeczywiście szybko rosnąć, ale podczas korekty mogą oddać cały zysk. – ostrzega analityk DM BZ WBK.
Jest dobry moment aby poszukać spółek, które nie załapały się na ostatnie odbicie lub już zaczęły rosnąć, ale nadal wyglądają na atrakcyjne fundamentalnie. Wspólnie z ekspertami biur maklerskich wyłoniliśmy zestaw kandydatów, który dobrze wyglądają z punktu widzenia analizy technicznej lub fundamentalnej.
Spore uznanie w oczach analityków budzi Rafako. Niestety gorzej jest z uznaniem w oczach inwestorów. Spółka na ostatnich sesjach wprawdzie próbuje odbijać, ale jest to namiastka tego, co w ostatnim czasie dokonują kursy wielu innych spółek.
– Kurs Rafako zupełnie nie idzie z rynkiem. Dla mnie to spore zaskoczenie. Spółka posiada dobre kontrakty i osiąga dobre wyniki, co wcześniej czy później powinno przełożyć się pozytywnie na jej wycenę. Atrakcyjnie wygląda wskaźnik C/Z dla spółki, który jest w okolicach 7. Uważam, że dźwignąć powinny się również inne spółki kooperujące w branży budowlano-deweloperskiej. Ciekawie wygląda Orco oraz Mostostal Warszawa. – podkreśla Renta Miś.
>> Analiza fundamentalna w StockWatch.pl wskazuje na niedowartościowanie Rafako na pięciu z sześciu poziomów wskaźnikowych. >> Szczegóły wraz z wycenami na stronie spółki w serwisie.
Na Rafako radzą zwrócić uwagę także inni eksperci.
– Szukając spółek o mocnych fundamentach i niedowartościowanych zwróciłbym uwagę na Rafako. Spółka przy obecnej wycenie wygląda na bardzo atrakcyjną. Pewną niewiadomą jest to jak mogą wyglądać marże w związku z przejęciem spółki przez PBG. – dodaje Wojciech Dąbrowski.
Dobrze pod kątem fundamentalnym wyglądają także perspektywy K2 Internet i Cinema City International, choć tu kursy tych spółek wyrażają wyraźniejszą ochotę do odreagowania.
– Kurs K2 Internet nie jest zdołowany, ale uważamy, że wycena spółki jest atrakcyjna. Rok 2012 powinien być dla niej okresem ewidentnej poprawy wyników. Szacujemy, że rynek reklamy internetowej powinien rosnąć w tempie około 20 proc. w ujęciu r/r. Również Cinema City może być papierem dobrze zachowujący się w średnim i długim terminie. Spółka po słabszym roku 2011 związanym z jednorazowymi kosztami restrukturyzacji, ten rok powinna mieć zdecydowanie lepszy. Widzimy dobre perspektywy rozwoju dla spółki w krajach naszego regionu – podkreśla Wojciech Dąbrowski z DM BZ WBK.
>> Wskaźniki K2 Internet, która jest bardzo zyskowną i stabilną spółką, pokazują niedowartościowanie w stosunku do średnich rynkowych. >> Pełna analiza fundamentalna na tle benchmarków na stronie spółki w StockWatch.pl
Dla zwolenników techniki analitycy mają propozycje by zwrócić uwagę na TVN oraz Warfamę. Kursy obu wykazują ochotę do zwyżki.
– Kurs TVN zakręcił w górę po formacji bazy. Cena porusza się przy górnej bandzie Bollingera, a od dołu za ceną zwyżkuje średnia ruchoma. Zwyżkę ceny potwierdza układ wskaźników AT: MACD, Paraboli i Stochastic. Wskaźnik Akumulacja/Dystrybucja uwidacznia napływ środków na rynek tych akcji. – ocenia Krzysztof Borowski, analityk KBC Securities.
Kliknij aby powiększyć
Notowania Warfamy próbują odbić, ale cały czas mają daleko do ubiegłorocznych szczytów.
– Kurs zakręcił w górę (powstała formacja bazy, którą można też zakwalifikować do szerszej formacji spodka z wybiciem w górę w środku formacji) i zbliża się od szczytu na poziomie 0,99 zł. Na razie nie udało się go pokonać z marszu. Cena stara się wypchnąć w górę średnia ruchoma 13 sesyjna. Ostatnią zwyżkę ceny uwidaczniają: MACD, Parabolic i Stochastic. – zaznacza Krzysztof Borowski.
Kliknij aby powiększyć
>> Mimo ostatnich wzrostów, analiza fundamentalna na danych historycznych wykrywa też niedowartościowanie na akcjach Warfamy. >> Szczegółowe wskaźniki wraz z danymi finansowymi i wycenami na stronie spółki w StockWatch.pl
