Fatalnie rozpoczął się nowy tydzień. Nasze indeksy naśladując zachowanie zagranicznych parkietów, rozpoczęły dzień od wyraźnych spadków. WIG oraz WIG20 zaczęły sesję ponad 2-proc. przeceną. W dużej mierze kiepskie nastroje na rynku zafundowali nam Niemcy po wyborczej przegranej partii kanclerz Niemiec Angeli Merkel. W niedzielę Socjaldemokratyczna Partia Niemiec wygrała wybory w kraju związkowym Meklemburgia-Pomorze Przednie, zdobywając 36,5 proc. głosów i pozostanie przy władzy w tym regionie. To tylko spotęgowało obawy, że pomoc finansowa dla zadłużonych krajów w Europie może się nie powieść. Jednak nie jest to jedyny powód globalnej przeceny.
– Wydaje się, że rynki cały czas mają w pamięci piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy, które były słabe. Jednak nie sadzę byśmy już teraz testowali sierpniowe ostatnie dołki. Na kolejnych sesjach oczekuję uspokojenia i WIG20 powinien konsolidować się wokół 2300 pkt. Inwestorzy będą wyczekiwali na koniec tygodnia, kiedy to będą miały miejsce ważne wydarzenia o charakterze globalnym. Najpierw w czwartek ma wystąpić amerykański prezydent Barak Obama w sprawie nowego planu gospodarczego. Dzień później dojdzie do spotkania ministrów finansów grupy G7– ocenia Łukasz Wydra, makler UniCredit CA IB.
Na razie jednak frustracja inwestorów jest duża, bo giełda spada już trzecią sesję z rzędu, a więc od początku września. W tym miesiącu WIG20 jest już na ponad 5-proc. minusie. Co gorsze pojawiają się głosy, że możliwe jest kolejne silne tąpnięcie na rynku akcji.
– Nie jestem optymistą i uważam, że jest miejsce do dalszych spadków. Niestety nie widzę linii argumentów, w oparciu o które inwestorzy mogliby kupować akcje. Fed obecnie niewiele może zrobić, aby pomóc gospodarce. Negatywnie na rynki działa brak długofalowego myślenia przez europejskich liderów. Tymczasem rynki liczą na konkretne reformy strukturalne w Europie. W związku z takimi okolicznościami trudno oczekiwać na mocniejsze impulsy popytowe. W moim odczuciu realne jest kolejne, mocniejsze tąpnięcie na giełdach. Postępująca na rynku akcji przecena będzie powodowała, że kapitał powinien przesuwać się w stronę obligacji. Obligacje takich krajów jak Niemcy, Wielka Brytania i USA będą drożały – uważa Przemysław Kwiecień, główny analityk DM XTB.
Za bezpieczną alternatywę nadal powinny być traktowane także złoto oraz frank.