Kiedy szczyt Hossy:)

No nie wiem, z tym Fedem to wydaje się jednak logiczne, że jeśli wymowa komunikatu jest taka, że „u nas jest w miarę OK (choć też nie jakoś super), ale w Chinach jednak jest zagrożenie”, to nie jest to moment na longa. Przecież Fed nie zostawił stóp bo jest dobrze, tylko właśnie dlatego, że nie jest tak całkiem dobrze.

No i mamy przebicie bardzo ważnego wsparcia na Wig20. Poziom najniższy od lipca 2009!!
Pytanie co dalej: lecimy w otchłań bessy? czy odbicie i false break?

Aktualnie sytuacja na zachodzie jest bardzo nieciekawa, nie wyobrażam sobie by po dzisiejszych wydarzeniach mogły być kontynuowane wzrosty na zachodnich giełdach. W istocie trzeba zadać sobie pytanie czy wojna nie została przeniesiona do Europy, a kryzys imigracyjny jest jednym z jej elementów.

Destabilizacja będzie postępować wraz z zaognieniem sytuacji. W Niemczech i Francji codziennie płoną ośrodki dla imigrantów, władzę nie mają pomysłu jak rozwiązać te problemy. Budowa kolejnych ośrodków, finansowanie zasiłków dla coraz większej ilości ludzi, z których znakomita większość nie chcę lub nie potrafi pracować pochłonie ogromne środki. Roszczenia imigrantów nie zostaną zaspokojone w taki sposób jaki by tego chcieli, a to spowoduję frustrację tych ludzi. Sfrustrowani są również mieszkańcy, nie chcę być złym prorokiem ale taka sytuacja może zrodzić bardzo poważne konflikty.

Dodatkowym kłopotem są problemy sektora motoryzacyjnego, czy VW podniesie się po tych wydarzeniach, jak odbije się to na całej branży. Nie widzę aktualnie pozytywnego scenariusza.

Dramatyczna sytuacja Grecji, gdzie problemy zostały zamrożone kolejnymi transzami pomocowymi da o sobie w wkrótce znać ze zdwojoną siłą, ponieważ długi są coraz większe, a społeczeństwo nie akceptuję polityki cięć wydatków budżetowych.

Tak to widzę, a właściwie widzę to jeszcze gorzej, choć muszę przyznać, że ze względu na niedawny zakup certyfikatów na spadek DAX mogę być nieobiektywny.

nie jestem longtermem i zbyt długie trendy mnie nie interesują, ale kluczem do tego czy to już koniec spadków, czy też nie, jest być może wig20 w usd

http://stooq.pl/q/?s=wig20usd

zresztą inne rynki wschodzące nie wyglądają lepiej, a czasami znacznie gorzej, dopóki trwa hossa na usd nie widzę powodów aby większe kapitały, zdolne do rozruszania giełdy trafiły na dłuższy czas na giełdy polskie, brazylijskie, czy inne obecnie raczej zachodzące. Niech w końcu podniosą te stopy w stanach, wówczas podobnie jak to często bywa i w innych przypadkach, plotki o podwyżce przerodzą się w fakt i rozpocznie się gra pod bessę na usd, brak wiary w sens dalszego dmuchania indeksów na rynkach rozwiniętych i rozpoczęcie nadmuchiwania indeksów w perspektywie ponownie wschodzących

Własnie minima sie delikatnie pogłębiają, na dużych spółkach zrobiło sie kartoflisko.
Pytanie pozostaje takie czy małe spółki dostosuja się do dużych? Bo wątpie żeby było odwrotnie, za dużo polityki. Powiedziałbym nawet ze wykres wig20 odwzorowuje stan polskiej polityki, zamiatania spraw pod dywan, i wkładanie nieudolnie nosa tam gdzie nie powinni go wpychać.

A wystarczyłoby na początek zmniejszyc biurokracje, zredukowac powiedzmy o połowe liczbe urzednikow przekładajacych papiery z pietra na pietro, obciąć klerowi.., stopniowo zlikwidowac przywileje niektorym grupom zyjacych z publicznych pieniedzy i juz pierwsze pieniadze by sie znalazły..

To są ostatnie chwile na to by coś zmienić w tym kraju, poźniej bedzie juz tylko gorzej, a wszystko docisnie jeszcze sprawa demografii.. ktora jest mocno bagatelizowana, a jest to sprawa fundamentalna na przyszlość, która wygląda tragicznie.

Dzisiejsza sesja chyba nie pozostawia złudzeń co do dalszych losów WIG20. Minuta ciszy na cześć upadłego poziomu 2000 należy się jak psu buda ;)

Zły wątek. Tutaj się nie handluje, tylko milczy ponuro ;)

Hossy nie będzie. Warunkiem hossy jest silna złotówka. Słaba złotówka pomaga tylko KGHM, bo mogą dostać więcej PLN za sprzedaną miedź i podrasować sobie bilans i zyski - ale tylko w PLN. Nie jest wykluczone, że gdybyśmy ich bilans przeliczyli na USD dla potrzeb inwestorów zagranicznych, to zyski zamieniłyby się w straty.

Poprzednia hossa (ta do 2007 r.) miała miejsce wraz z umacnianiem się złotówki (stąd obecnie kłopoty frankowiczów). Obecna hossa w USA charakteryzuje się silnym Dolarem.

Utrata wartości pieniądza (w początkowym okresie hiperinflacji, czyli nie w normalnych warunkach gospodarczych) też sprzyja wzrostowi notowań ze względu na ucieczkę od pieniądza w akcje, ale w końcu firmy cierpią na hiperinflacji i notowania akcji lecą w dół.

Ponieważ po eliminacji OFE jako istotnego gracza na GPW, w notowaniach dominują inwestorzy zagraniczni, bardziej miarodajny dla kondycji rynku jest wykres np. WIG20 w USD. A tam flauta kompletna od ponad roku (patrz np. w Stooq).

Nowy rząd jeszcze nie dostrzega (a stary rząd zapominał), że dobrobyt gospodarczy nie może opierać się na słabej walucie. Wcześniej też o tym pisałem - słaba waluta pozwala sprzedać marny towar, dobre produkty obronią się same.

Co gorsza, słaba waluta prowadzi do izolacji (tak! nawet będąc członkiem UE). Nie stać nas na wczasy, nie możemy kupić nowych, ciekawych towarów, itp.). Nasze produkty są wywożone do krajów ościennych przez turystów gospodarczych i zostajemy z coraz większą ilością niepotrzebnego pieniądza.

Wygląda to mniej więcej tak: Sprzedajemy benzynę w Polsce, otrzymujemy PLN, musimy mieć coraz więcej PLN by kupić 1 baryłkę ropy i przerobić ją na benzynę. Świetna marża rafineryjna PKN w USD na baryłkę to lokalny sukces koncernu, bo to, co musimy zapłacić za benzynę kosztuje nas coraz więcej.

PLN przez ostatnie 12-14 miesięcy stracił 25% swojej wartości. Na początku tego cyklu walutowego GPW była na poziomie ok. 2400-2500 (czyli o 25% wyżej) i uczestnicy tego forum (patrz zamknięty wątek o tym samym tytule) zacięcie dyskutowali nad maksimami na poziomie 2900. To se ne vrati.

Warunkiem hossy jest silna złotówka. Oczywiście, jest to skrót myślowy. Siła PLN nie bierze się z niczego - właśnie z dobrej gospodarki. Skutkiem interakcji gospodarki i waluty jest hossa.

dziwią mnie trochę Wasze wypowiedzi, że hossy nie ma/ nie było ... wg mnie jest/ była tylko przez coraz mniejszy udział inwestorów indywidualnych a przede wszystkim coraz większą edukację tych którzy zostali ta hossa już ma bardziej wybiórczy charakter. po prostu nie rośnie wszystko, ale na wielu miskach hossa była i to całkiem przyzwoita. oczywiście jeżeli oceniasz hossę przez pryzmat indeksów to wygląda to gorzej... ale w bessie nie rosną spółki po kilkaset procent..a tak wiele maluchów i miśków urosło.. tylko musiały mieć wyniki co pokazuje, że inwestorzy są coraz bardziej wyedukowani i zwykłych mżonek i bajek już tak łatwo nie kupują