CDPROJEKT [CDR]

To jakiś postęp tylko pytanie czy znów nie skłamią tak jak w 2014 mówiono o przesunięciu tylko części pracowników do W3 ..... a rzucono wszystkich. Nie przeczę, że był to dobry krok. Ale skłamano, że trwają dalsze prace przy CP.

Spółka zachowała się dokładnie tak jakbym tego oczekiwał od idealnego zarządu. Zdementowali wszystkie medialne doniesienia dotyczące problemów z produkcją, silnikiem itp. Jednocześnie nie dali się podpuścić i nie zdradzili niczego co związane z datą premiery, a co w konsekwencji mogłoby zepsuć planowany efekt zaskoczenia startu kampanii marketingowej gry i negatywnie wpłynąć na jej przyszłą sprzedaż.

PS. W ostatnim pytaniu w wywiadzie dla PB, a w szczególności w ostatnim zdaniu, odnieśli się nawet wprost do forumowych hejterów. Zatem polecam wam lekturę.

Myślę, że głównym problemem CDR może być sprawa oryginalności pomysłu. Wiedźmin niósł ze sobą powiew świeżości i był oparty na rzetelnym scenariuszu powieściowym, dość oryginalnym i niezbyt rozpowszechnionym (pomimo, że należał do nurtu fantasy) - pewną rolę odegrał tu fakt, że powieści z Wiedźminem zdobyły przede wszystkim rynki lokalne, a nie globalne.

Teraz najwyraźniej powstaje produkt oparty na scenariuszu będącym od początku tylko grą. Może zabraknąć talentu pisarskiego, który potrafiłby stworzyć coś zupełnie oryginalnego. Sama nazwa "Cyberpunk" już nosi w sobie ziarno sztampy.

Może też być tak, że problemy z silnikiem są w jakimś stopniu zasłoną dymną a prawdziwy problem tkwi w scenariuszu gry.

Jeśli zabraknie oryginalności, świetlana historia Wiedźmina niewiele pomoże.

Rynek zabawy dziecięcej/młodzieżowej uległ dość istotnej przemianie w ostatnich latach. Wielką popularność zdobyły gry powiązane z materialnymi zabawkami (Minecraft, Lego, itp.). Tak nie było za czasów Wiedźmina. To może stanowić jeszcze jedno ograniczenie dla nowych scenariuszy.

Możliwe, że całe zagadnienie jest znacznie bardziej skomplikowane niż samo odejście programistów, kłopoty z silnikiem, kampanie reklamowe, itp.

Bardziej istotna dla mnie jest informacja o wyjściu z akcjonariatu funduszu. Jak zeszli poniżej 5% to nie mamy wglądu w to, jak pozbywają się akcji. Ostatnie zawieruchy z kursem przypisywałbym bardziej zjawiskom materialnym niż emocjonalnym. Tak duża zmienność może oznaczać, że akcje nie zostały przejęte przez dużych inwestorów i są stopniowo pompowane w rynek. I to jest najbardziej ważki wniosek. Jeśli nie ma chętnych na pakiety akcji, może to oznaczać brak wiary inwestorów instytucjonalnych w przyszłość firmy. O kursie każdej spółki decydują instytucje i w małym tylko stopniu indywidualni inwestorzy.

Dlatego, uważam, że kurs może już nie zawitać na tak wysokie poziomy cenowe a bardziej miarodajne informacje otrzymamy z raportów i danych finansowych, a nie z plotek i wywiadów.

Informuję, że jestem zaangażowany akcje, dla których oferowane są kontrakty, oraz w kontrakty na takie akcje. Pomimo zachowania staranności, moje wypowiedzi dotyczące tych walorów mogą nie być neutralne.

Wiedźmin był mocno inspirowany cyklem powieściowym Davida Gemmela "Legenda" (a dokładnie, Saga Drenajów).
www.amazon.co.uk/Legend-Drenai...


Gra jest oparta na systemie RPG Cyberpunk 2020
en.wikipedia.org/wiki/Cyberpun...
i powstaje podobno przy bliskiej współpracy z jego twórcą
www.rockpapershotgun.com/2017/...

otóż to rynek dość mocno się zmienił a świat cyberpunkowy ma swoją rzeszę fanów ale nie tak bardzo liczną znowu. Myślę, że należy odnieść się do serii Deus EX, która niestety nie napawa optymizmem.

Faktem jest, że na razie dla graczy Cyberpunk77 funkcjonuje jedynie w sferze domysłów, bo śliczne CGI, to film sprzed lat, który z grą jako taką nie miał nic wspólnego. W krótką kampanię reklamową gry po prostu nie wierzę. CP to nie marka, która sama się sprzeda. Nad nią trzeba solidnie popracować marketingowo. To nie Fallout 4 zapowiedziany przed premierą pięć miesiący, ponieważ Fallout 4 miał solidnych poprzedników w postaci F3 i Las Vegas. Ponadto Bethesda miała wcześniej do promowania również inne tytuły. Zresztą, ten model nie stał się nagle szeroko przyjętą regułą. Wręcz przeciwnie. Proszę spojrzeć z jakim wyprzedzeniem materiały chociaż skromne, ale zawsze pokazuje Rockstar. Graczy trzeba karmić materiałami jakimikolwiek, a w przypadku CP77 nie ma dosłownie nic poza złym PR-em.

Kolejny aspekt to sam setting, czyli tytułowy cyberpunk, który ma swych oddanych fanów, ale nie tak licznych, by mówić o molochu mainstreamu. Trochę to było widać po ostatnich Deus Exach. Dwie bardzo fajne gry, a jednak sprzedaż jedynie zadawalająca. Jeszcze gorzej na poletku filmowym. Blade Runner 2049, wydawałoby się, że kontynuacja kultowego filmu powinna przynajmniej na siebie zarobić, a tu figa z makiem, bo będzie problem ze zwrotem kosztów produkcji. I nie pomogło, że sam film był znakomity.
Trzymam kciuki za CDP i tę grę, ale nawijanie makaronu na uszy, to nie jest skuteczna metoda komunikacji z rynkiem. Brak nawet mocno przybliżonego terminu premiery w połączeniu z brakiem jakiegokolwiek materiału uwidaczniającego rodzący się produkt, nie współgra z oczekiwaniami inwestorów i tak rekordową kapitalizacją. Napisać, że sukces CP77 jest już w cenie, to jak nie napisać nic :)

Ciekawe że większość uczestników forum o CDP coraz częściej wypowiada się na temat,że firma nie właściwie prowadzi politykę kadrową,marketingową itd. itp.Po ukcesie globalnym W3 myślę że takie dywagacje są co najmniej nie na miejscu.Ja myślę że po takim sukcesie i ustawieniu wyżej poprzeczki do kolejnej produkcji firma ma prawo dobierać i rotować kadrą w taki sposób aby osiągnąć zamierzony cel.

Oczywiście masz rację o doborze kadr ..... ale tylko w przypadku tworzenia nowego zespołu !!!!

Nikt rozsądny nie zmienia zaprzęgu w pełnym galopie.....
Mówi się o tym, że gra jest już prawie gotowa do premiery .... z "cichym" marketingiem (może szeptanym) ...
A tu krótko przed "finalizacją prac" wymienia się całą kadrę ...... Ty to kupujesz ?
Poważnie wierzysz w to .... jak widać naiwnych nie brak - a może po prostu "wypierasz" fakty.

Rzeczywistość wygląda boleśnie. Jak widać nawet największy sukces nie daje gwarancji na nieomylność Zarządu. A może po prostu woda sodowa uderzyła niektórym nie twierdzę, że tylko Zarządowi. Jednak nie można mieć pretensji do pracowników, że chcą mieć lepiej. Tak samo Zarząd może zmieniać kadrę ale te masowe zmiany nie świadczą o tym, że gra będzie tak szybko jak sugerował Zarząd i w co uwierzyli "naiwniacy" fantaści.
Powodzenia życzę .... ale czarno to widzę. Trzymajcie kciuki za Gwinta (ale nie od butelki) bo tylko on może ratować raporty kwartalne spółki.

Ale jeszcze w tym roku? Teraz to się podekscytowałem



To mnie teraz nieco zmartwiłeś. Mocno im się wydłużył proces produkcyjny wg twoich „informacji”. Nawet licząc, że dopiero od tego roku ruszyli z pełną produkcją nad Cyberpunkiem, to w twoim pesymistycznym scenariuszu będą ją robić 2017, 2018, 2019, 2020, 2021, 2022, 2023... Czyli jakieś 6-7 lat właściwej produkcji. Takie GTA V to będzie przy tym pikuś, bo tam pełna produkcja trwała raptem śmieszne 3 lata.



Naprawdę chętnie bym podyskutował, ale nie na fantasmagorie tylko merytoryczne argumenty.

Wynik słabszy niż konsensus. Pierwszy raz od dawna, więc początkowa reakcja rynku mogła być tylko jedna. Może konferencja o 11.00 poprawi nastroje.

biznes.pap.pl/pl/news/search/i...(tabela)