CDPROJEKT [CDR]

@krewa
kolejne wsparcie jest na poziomie ok 125 PLN? dopiero sie uczę dobrze rozumiem ze w przypadku odbicia dawne wsparcie na poziomie ok 172PLN bedzie oporem?

„Znam parę osób, które w tę grę grało, ale niewiele, bo obracam się raczej wśród ludzi inteligentnych”.

Według ciebie pewnie miał tu na myśli graczy Mario i Tetrisa ?
Gratuluję umiejętności czytania ze zrozumieniem !

Na miejscu Sapkowskiego, tuż przed ogłoszeniem pozwu,
zakupiłbym Ski na FCDR.

Tak czy siak 60 mln bym wział

@Lesgs - Ty z kolei jesteś wielkim pesymistą. Nie wiem dlaczego pozew miałby liczyć kilkadziesiąt stron. To nie sprawa dotycząca robót budowlanych, gdzie faktycznie załącza się segregatory dokumentacji technicznej, ani o błąd w sztuce lekarskiej, gdzie z kolei jeszcze przed sprawą uzyskuje się x opinii biegłych i lekarskich. W praktyce prawnej już od dawna odchodzi się od długich, wielostronicowych (w znaczeniu 100 i więcej stron) pozwów, bo poza własnym Klientem na nikim innym nie robią wrażenia, a już na pewno nie na sądzie.

W przedmiotowej sprawie najważniejsze jest rozstrzygnięcie co do zasady, nie co do wysokości, więc w pierwszej kolejności Sąd powinien rozstrzygnąć czy się należy a dopiero potem ewentualnie rozważyć ile. Jeśli stwierdzi, że Sapkowski sprzedał swoje prawa majątkowe podejmując w tym zakresie świadomą decyzję (a tego przecież autor książek nigdy nie kwestionował), to wyda wyrok oddalający i całości rozważań dot. wysokości, biegłych ds. finansowych itd. nie ma potrzeby przeprowadzać. Jeśli zaś by uznał, że autorowi coś jednak się należy, to może wydać wyrok częściowy a co do wysokości wstrzymać się z rozstrzygnięciem (i przeprowadzaniem dowodów) dając stronom czas na dojście do porozumienia.

W dalszej kolejności warto wyjaśnić, że biegłych powołuje się zgodnie z KPC w wypadkach wymagających wiadomości specjalnych. Nie ma czegoś takiego jak "biegły od prawa autorskiego" czy od jakiegokolwiek innego polskiego prawa. Biegłym od prawa jest sędzia...

Na marginesie i dla formalności - biegły nie jest świadkiem.

Potrafisz podać przykład sprawy cywilnej, w której - przy założeniu braku przyczyn formalnych typu wyłączanie się sędziów, choroba sędziego lub strony, śmierć strony, reorganizacja sądu itd. - termin pierwszej rozprawy wyznaczono na 2 lata do przodu?

Słuchanie świadków po tylu latach praktycznie mija się z celem. Oczywiście, jeśli zostaną powołani to zostaną przesłuchani, ale z góry wiadomo co powiedzą, więc to praktycznie formalność i dupokrytka. Istotne będą natomiast dokumenty, nagrania i itd. które pozwolą na ustalenie "zgodnego zamiaru stron i celu umowy" w chwili jej zawierania, a w tym przypadku upublicznione okoliczności świadczą na niekorzyść autora. Poza tym pamiętajmy, że to powód musi udowodnić zasadność swojego roszczenia, nie odwrotnie.

Na miejscu spółki szedłbym w proces, choćby po to, aby uniknąć dalszych / innych żądań. Argumentacja "niech da, przecież nie zbiednieje", obok swojej socjalistycznej proweniencji, powoduje wyłącznie generowanie nowych roszczeń i powinna być z całą mocą piętnowana.

Trochę znamy (za AirCanada15):



Co prawda z relacji a nie z dokumentu ale nikt ww. twierdzeń nie kwestionował.

Co do upublicznionych fragmentów - część danych upublicznił w wywiadach sam Sapkowski. Jeśli są one wygodne dla spółki, to już nie spółki wina.

Właśnie zakwestionowano te twierdzenia, konkretnie prawnicy Sapkowskiego nie uznają, że nabyto tak szerokie prawa i że umowa dotyczyła tylko W1. Trudno powiedzieć, jak jest naprawdę, ale czy sam fakt, że CDP zawierał później inne umowy z twórcą (co sami przyznają) nie świadczy o tym, że nie nabyli wszystkich praw na zawsze?

Czyli te 10% jakie płaci jej Warner zupełnie jej się nie należy?


fortune.com/2016/11/24/jk-rowl...

Z tym ze roznica pomiedzy Harry Poterem a Wiedzmnem jest ogromna. Wiedzminowi nie pomga nawet ekranizacja, ktora wiadomo ze jest przelozeniem ksiazki na ekran. Pomogla mu gra ktora z oryginalem nie ma duzo wspolnego. To kreatywnosc tworgow gry zrobila ja bestsellerem nie oryginal. Gra pociagnela za soba sprzedaz ksiazki a nie odwrotnie. Czytat z jednej znanej gazety :"Amerykanie nie tylko grają w "Wiedźmina", ale także czytają jego oryginalne przygody. "Ostatnie życzenie", czyli pierwszy zbiór opowiadań z cyklu Andrzeja Sapkowskiego, znalazło się na liście bestsellerów "
Jak juz ktos wyzej wspominal zanim nie zostala stworzona gra, opowiesci nie cieszyly sie wzieciem u czytelnikow a byl to kawal czasu.

Kochani,

Czy ktoś w ramach rozważań o zasadności roszczeń Pana Sapkowskiego zwrócił uwagę na rozróżnienie pomiędzy zbywalnymi a niezbywalnymi prawami autorskimi? Cofnęłam się trochę postów wstecz ale nie zauważyłam wpisu na ten temat, więc pozwolę sobie naskrobać.

Pozew autora opiera się na niezbywalnych prawach autorskich. Chodzi w skrócie o to, że Wiedźmin jest Sapkowskiego. I na tej podstawie każdy autor ma prawo domagać się dodatkowego wynagrodzenia. W szczególności polskie prawo autorskie pozwala na domaganie się dodatkowego wynagrodzenia przez autora, jeśli jego wcześniejsze wynagrodzenie za prawa zbywalne jest rażąco niskie w stosunku do ogólnych zarobków projektu.

Niestety przytoczony wcześniej case Cezarego Pazury w Kilerze nie ma zastosowania, ponieważ nie występują w nim niezbywalne prawa autorskie.

Zwracam też uwagę na odpowiedź CD Projekt " Zgoda buduje". Dla mnie oznacza to, że się z nim dogadają i nie dojdzie do rozprawy sądowej.

Brandon Sanderson chętnie oddałby CD Projekt RED prawa do swojej książki. Za darmo



naekranie.pl/aktualnosci/brand...

Wrzucam jako ciekawostkę, która pokazuje, że AS powinien zejść na Ziemię.

Temat siły oddziaływania medium gier na rozpoznawalność Wiedźmina i Sapkowskiego już dawno temu omawiał Glukhovsky, który jako autor cyklu Metro chyba wie lepiej niż inni.

“I think that he’s totally wrong, and that he’s an arrogant motherf****r, Without the gaming franchise, the Witcher series would never get this crazy international readership that it has. And it’s not just about the gamers but the gaming press and the buzz it creates, and just the feeling of something great and massive and impressive coming out. This got people hooked. He would remain a local Eastern European phenomenon without this, but he would never break into the West. And the same goes for my Metro books.”

Czy zatem tylko CD Projekt odniósł korzyści, a AS dzięki tej umowie już nie?
Ponadto, jeśli wnosi, że umowa dotyczyła tylko pierwszej części, to dlaczego dopiero po gigantycznym sukcesie trzeciej wnosi swoje roszczenia i czego dotyczyły umowy zawierane do 2016 roku?
Niegdyś śledziłem patenty Wiedźminowe i może o to chodziło? Musiałbym od nowa szukać, ale wydaje mi się, że na pewnych polach działalności przekazywano coś Sapkowi.