jak słusznie zauważył
igen...
Cytat:Bardzo możliwe, że cała konstrukcja gry jest wadliwa (założenia techniczne, szkielet platformy graficznej) no i wg mnie - największy problem - REDengine 4.
To jest silnik napisany przez REDów - który intensywnie wspiera Nvidię.
Konsole SONY są oparte na AMD (Radeon) - i stąd wynika większość problemów wynikających z konwersji, która wymaga (oprócz poprawnego kodu) dużo większej wydajności CPU i GPU.
W związku z powyższym nasuwa się pytanie - czy usunięcie takiej masy błędów technicznych (bugi) i merytorycznych (np. AI NPC czy fizyka) - bez napisania dużej części kodu gry od początku - jest w ogóle możliwe.,,,,
Głównym problemem gry nie są błędy techniczne, ale merytoryczne.
Na techniczne niemal zawsze znajdzie się rozwiązanie - kwestia czasu - i faktem jest, że są one czasem trudne do wychwycenia w fazie testów.
To nie odstrasza graczy - latające drzewa? - ok najnowsze sterowniki NVIDIA i po problemie (co potwierdza info powyżej).
Problem z wydajnością? - no cóż nie pierwszy raz nowe gry wymagają nowego sprzętu, to też nie jest gwóźdź do trumny.
Dużym problemem natomiast jest kwestia mechaniki gry.
Wydźwięk był taki, że będzie to super produkt, nad którym prace trwały 8 lat, że będzie wyznaczał nowe trendy.
Tymczasem zabrakło czasem wręcz podstawowych mechanik obecnych w starszych produkcjach (GTA, WatchDogs), nie mówiąc o innowacyjności.
I to nie jest kwestia poprawy błędu, tylko zmiany silnika i to dość głęboko. Mechanika postaci, pojazdów, wybuchów, NPC AI, itd.
Wydaje się, że osoby odpowiedzialne za product development, nie stanęły na wysokości zadania - chcemy mieć realny świat, a fizyka nie jest zachowana. Jest scenariusz, jest mapa, ale wykłada się mechanika.
Być może jest to kwestia niedoszacowania tego obszaru - może zostało stwierdzone, ok jest W3, bierzemy silnik, zrobimy nową mapę, inne obiekty i jakoś to będzie. Podobno połowa budżetu poszła na promocję, a może trzeba było przejść inne tytuły i wpaść na pomysł co nowego wprowadzić i jednak usprawnić core.
Dodatkowo, co jest dla mnie koronnym argumentem, ze gra średnio odnosi sukces, jest aktywność znajomych na GOGu. Widać, że osoby, które czekały z wytęsknieniem na grę, zamawiając pre-order, nie grają za często, lub z dużymi przerwami, a grają w stare/inne tytuły. Zapytałem się dlaczego i okazuje się, że powodem jest niska grywalność. Gra nie jest wciągająca. Być może to kwestia indywidualnego odbioru, ale to nie wróży dobrze. Na 7 osób, tylko jedna uważa, że gra jest super, a reszta ma mieszane uczucia - na zasadzie - jest ok, ale nie tego się spodziewali. Ja też liczyłem na więcej (uwzględniając 4 lata prac i przekładanie premier), a jest ... poprawnie.
Ponadto jeśli firma nie była w stanie wprowadzić unikalności do pewnych podstawowych mechanik gry, nie mówiąc o brakach, to nie rokuje to dobrze co do trybu multiplayer, gdzie założenia są bardziej wymagające. Bez akwizycji, albo kupna know-how od dużego gracza raczej się nie obejdzie.
Skoro pre-sales (8mln egz.) zapewniło zwrot kosztów (500 mln pln), to powinien zostać kapitał na taki ruch, jeśli sprzedaż sięgnie tych 20 mln egz.
Ciekawe jak to będzie wyglądało (spółka) za dwa lata.