totalna dezorientacja, chyba jestem z tych co mają sporą tolerancję na ryzyko, ale poddaję się...
dzisiaj kiedy w20 był na samym dnie ustawiłem się na k na orlenie, wydawało mi się, że dwa dni pod rząd po prawie 9% to chyba sporo...i co nie przyklepałem kupna

- też tak macie? zagubiłem się jak dziecko w lesie, które widzi tylko las i wypatruje polanki...nic nie pozostało na dzisiaj z mojej pewności w podejmowaniu decyzji, zastanawiam się w której to z 5stopniowej skali teraz jestem...jestem sam czy jest nas więcej? bo zaczynam się o siebie martwić i zastanawiam się nad bezpłatnym urlopem