Najnowsza rekomendacja dla Grupy Azoty pochodzi z Erste Group. W raporcie z 23 września broker rekomenduje sprzedaj z ceną docelową 54,80 zł. Przy ówczesnej cenie rynkowej 68 zł, oznacza to 19-proc. potencjał spadkowy. Nic więc dziwnego, że w dniu przekazania rekomendacji dla klientów kurs akcji spółki zanotował największą w ostatnim czasie, 5-proc. przecenę. Wcześniej pozbywanie się akcji z portfeli zalecały m.in. Citi Research, Societe Generale, DM BDM, czy DM BOŚ.
– Nie widzimy powodu, by akcje Grupy Azoty miały być wyceniane z około 40-proc. premią w stosunku do spółek porównywalnych. W naszej opinii, perspektywy wzrostu dla grupy nie uzasadniają takiej premii. – czytamy w raporcie Erste Group.
>> Wskaźnik C/WK spółki to 1,00 przy średniej dla sektora 1,98. >> Analizę wskaźnikową Grupy Azoty uwzględniającą wyniki za II kwartał znajdziesz tutaj
Ten rok jest trudny dla producentów nawozów, co widać po ich wynikach. Wprawdzie Grupa Azoty pozytywnie zaskoczyła lepszymi od oczekiwanych rezultatami za II kwartał, ale narastająco po I półroczu widać spory regres przychodów i zysków. Ma to ścisły związek ze spadającymi cenami nawozów. Dzieje się tak, ponieważ rekordowo wysokie żniwa powodują obniżkę cen zbóż. Siłą rzeczy popyt na nawozy musi spaść. >> Dołacz do dyskusji na forumowym wątku dedykowanym akcjom Grupy Azoty
Chociaż – jak zaznaczają analitycy Erste – długoterminowa perspektywa dla rynku nawozowego jest dobra, to jednak nadmiar mocy instalacji do produkcji mocznika może mieć negatywny wpływ na rozwój cen nawozów azotowych. Według strategii na lata 2014-20 Grupa Azoty planuje wydać 7 mld zł na inwestycje. Broker ocenia, że tak duży CAPEX w połączeniu z trudnym rynkiem nawozowym i chemicznym, może negatywnie wpłynąć na zdolność spółki do generowania wolnych przepływów pieniężnych i wypłaty dywidendy dla akcjonariuszy. Z zysku za 2013 r. spółka wypłaciła 20 groszy na akcję, co dawało 0,27-proc. stopę dywidendy. Rok wcześniej było to 1,50 zł na walor (stopa dywidendy 2,32 proc.)
Pod znakiem zapytania pozostają dalsze zamiary rosyjskiego Acronu, który do niedawna intensywnie skupował akcje Grupy Azoty osiągając 20-proc. udział w akcjonariacie. Nie wiadomo co dalej. Skarb państwa, który ma 33-proc. pakiet akcji nie zamierza – i słusznie – ułatwiać życia Rosjanom. Ci, choć na kupno akcji Azotów wydali ponad 1,5 mld zł, właściwie nic nie osiągnęli. Analitycy Erste zwracają uwagę, że ich ewentualne wycofanie się z inwestycji mogłoby mocno zdołować notowania akcji na GPW.
>> Walory Grupy Azoty były niedawno omawiane od strony technicznej w porannym Wykresie dnia >> Jesienne żniwa korekty – analiza techniczna GRUPA AZOTY
Podczas czwartkowej sesji w inwestorów wstąpiły nowe siły, po tym jak Komisja Europejska zdecydowała o przedłużeniu na kolejne pięć lat ceł antydumpingowych w wysokości do 47 USD za tonę importowanej z Rosji saletry amonowej – jednego z najpopularniejszych nawozów stosowanych w Europie. W efekcie kurs akcji Grupy Azoty skoczył o prawie 4 proc. Animuszu jednak nie starczyło na długo, ostatnia sesja tygodnia przynosi lekkie osuwanie notowań.