Dobre nastroje na większości parkietów giełdowych w Europie oraz w Stanach Zjednoczonych zapewniły odczyty PMI z Eurolandu. Potwierdziły one, że w strefie euro mamy do czynienia z silnym ożywieniem gospodarczym, co powinno sprzyjać poprawie zyskowności spółek ze Starego Kontynentu. Ponadto w Stanach Zjednoczonych poznaliśmy raport ADP, który pozytywnie nastawia przed oficjalnymi danymi z amerykańskiego rynku pracy, które poznamy już w najbliższy piątek. Wzrost zatrudnienia w sektorze prywatnym o 253 tys. etatów jest o tyle imponujący, że stopa bezrobocia obecnie znajduje się poniżej 5 proc. Te odczyty powinny także wskazywać, że konsumpcja w USA powinna dalej rosnąć, a ponadto nie widać sygnałów wskazujących na nasilenie się presji na wzrost płac, co jest dobrą wiadomością dla amerykańskich korporacji.
Z kolei w Chinach opublikowano dziś kolejne dane sugerujące osłabienie tempa ekspansji gospodarczej. Jednakże obecnie ten temat zszedł na boczny tor. W efekcie główne indeksy na Wall Street mogą się pochwalić wzrostami – S&P 500 rośnie o ponad 0,1 proc., podobnie jak technologiczny Nasdaq. Z kolei Dow Jones podchodzi o 0,07 proc. Z kolei w Europie niemiecki DAX urósł o około 0,3 proc., a francuski CAC 40 o 0,6 proc.
Sesja w warszawie była mieszana, na co miał wpływ słabszy odczyt PMI dla polskiego przemysłu. Wskaźnik za maj zamiast odbić z 54,1 do 54,5 cofnął się do 52,7 pkt. Może to wskazywać, że drugi kwartał będzie słabszy w wykonaniu polskiej gospodarki, niż początek roku. WIG20 stracił dziś około 0,13 proc., podczas gdy cały WIG odbił o 0,32 proc. Pośród blue chipów należy zwrócić dziś uwagę na PKO BP (-3,42 proc.). Notowania banku odreagowywały dziś pokaźne wzrosty z środowej sesji, które wynosiły ponad 3 proc.
Komentarz przygotował: Michał Dąbrowski, młodszy analityk rynków finansowych XTB