
(Fot. stockwatch.pl)
Pogorszenie klimatu inwestycyjnego na świecie, w tym wczorajszy zwrot na Wall Street i dzisiejsze mocne spadki na giełdach we Frankfurcie i Paryżu, ciągną w dół parkiet przy ulicy Książęcej. Humory inwestorom dodatkowo psują wyniki PGE i Energi. Mocną korektę przechodzi też Jastrzębska Spółka Węglowa (JSW), czyli jeden z liderów sierpniowej zwyżki, której akcje we wtorek były najdroższe od 2013 roku. Niezmiennie źle zachowuje się segment małych firm. Indeks sWIG80 może zamknąć środową sesję na najniższych poziomach od lutego br.
Po trzech godzinach handlu WIG20 testował poziom 2.391,5 pkt., spadając o 1,38 proc. Tym samym z wtorkowego optymizmu, gdy indeks podskoczył o 1,54 proc., pokonując maksima z maja br. (2.422,3 pkt.), wybijając się na nowe 2-letnie rekordy i zachowując się znacznie lepiej niż niemiecki DAX i francuski CAC40, nic nie zostało.
Zachowanie warszawskiej giełdy, w tym koncentracja inwestorów wyłącznie na największych spółkach, od początku sugerowała, że atak popytu ma krótkotrwały charakter i nie przerodzi się w długi impuls wzrostowy. Gdyby tak miało się stać, to kupujący już dawno na to by się zdecydowali. Wystarczy wspomnieć, że od wspomnianego maja, gdy poprzednio WIG20 był powyżej 2.400 pkt., amerykański indeks Dow Jones wzrósł o ponad 5 proc., systematycznie poprawiając historyczne rekordy i rosnąc przez kolejne 8 miesięcy.
W środowe popołudnie wszystkie spółki z indeksu WIG20 traciły na wartości. Rynek w dół ciągnęła przede wszystkim branża energetyczna. Akcje PGE taniały o 3,26 proc. do 13,06 zł, kurs Energi spadał o 3,06 proc. do 12,68 zł (przejściowo spadając do 11,78 zł), a Tauronu Polska Energia o 1,57 proc. do 3,79 zł. To pokłosie opublikowanych raportów finansowych. W I półroczu 2017 roku PGE osiągnął zysk netto na poziomie 1,497 mld zł, co było zgodne z upublicznionymi 26 lipca wstępnymi wynikami, ale przychody koncernu spadły o 22 proc. do 10,62 mld zł. Inwestorów rozczarowała również Energa. W II kwartale br. zysk netto spółki ukształtował się na poziomie 174 mln zł wobec 127 mln zł rok wcześniej, ale był on o ponad 10 mln zł niższy od prognoz. Przychody w tym okresie wyniosły 2,49 mld zł, co było wynikiem zbliżonym od oczekiwań.
Pogorszenie nastrojów na rynkach globalnych skłoniło inwestorów do realizacji zysków na akcjach JSW. Dziś notowania giełdowej kopalni spadają o 2,2 proc. do 88,25 zł. Dla posiadaczy akcji JSW aktualnie kluczowe pozostają ceny koksu na świecie, a także zaplanowana na 17 sierpnia publikacja wyników kwartalnych. Oczekuje się, że dzięki wyższym cenom węgla i cięciu kosztów JSW zarobiło w II kwartale 526 mln zł netto, wobec 90 mln zł straty rok wcześniej. Przychody zaś mają wynieść 2,22 mld zł, co oznacza wzrost aż o 49 proc. w relacji rocznej i spadek o 6 proc. w stosunku do I kwartału br. >> Analizę techniczną akcji JSW znajdziesz tutaj
Mocno dziś traci też mBank. Jego akcje tanieją oo 2,86 proc. do 431,30 zł. Przecena dotyka w środę przede wszystkim największe spółki, a więc te, które w ostatnich dniach cieszyły się większym uznaniem inwestorów. Nie pomija ona jednak pozostałych firm. Indeks mWIG40 traci 0,8 proc. i spada do 4.863,8 pkt. Fatalnie spisujący się już od kwietnia indeks sWIG80 spada zaś o 0,6 proc. do 15.408,1 pkt., naruszając minimum z 4 sierpnia, gdy znalazł się on na najniższym poziomie od lutego br. mWIG40 w dół ciągną m.in. akcje CI Games (-3,1 proc.), Banku Handlowego (-2,9 proc.) i AmRestu (-2,9 proc.). Liderami spadków wśród maluchów są zaś AC SA (-6,9 proc.), Bioton (-3,9 proc.) i Wirtualna Polska (-3,55 proc.).
Wśród szerokiego grona taniejących spółek oczywiście są i takie, które dają zarobić inwestorom. Jedną z nich jest Quercus TFI. Akcje funduszu drożeją o 2,9 proc. do 5,99 zł i są najwyżej od miesiąca. Wzrost popytu to reakcja na opublikowany raport finansowy. Quercus pochwalił się, że w I połowie 2017 roku zysk netto wzrósł o 29 proc. do 14,76 mln zł. Jednocześnie przychody zanotowały skok o prawie 27 proc. do 54,55 mln zł.
Słabe nastroje na GPW, przecena na głównych europejskich parkietach, a przede wszystkim zapowiedź spadków na Wall Street sprawia, że sytuacja przy ulicy Książęcej prawdopodobnie nie poprawi się w drugiej połowie dnia. Jednocześnie sporo giełdowego strachu jest już w cenach, więc wątpliwe jest istotne pogłębienie spadków indeksów.
Dużo spokojniej jest na rynku walutowym. Złoty pozostaje stabilny do euro i dolara, po tym jak w ostatnich dwóch dniach stracił on na wartości. Ta stabilizacja odzwierciedla podobną stabilizację notowań EUR/USD. Polska waluta traci jedynie do franka. Za szwajcarską walutę trzeba zapłacić 3,7670 zł, czyli o prawie 4 grosze więcej niż wczoraj. Ten skok notowań jest następstwem wzrostu awersji do ryzyka na rynkach globalnych oraz spadku kursu EUR/CHF do 1,13 z poziomu 1,1440 we wtorek.