Rekordowo tanie akcje giełdowych producentów węgla kuszą inwestorów, ale jak powszechnie wiadomo, nie każda niska wycena jest okazja inwestycyjną.
Informacja o zmniejszeniu dobowej produkcji węgla w Bogdance o 25 proc. wstrząsnęła rynkiem, a kurs akcji w jeden dzień spadł o 15 proc. Zarząd oficjalnie twierdzi, że to kwestia „sytuacji na rynku”, ale inwestorzy tego nie kupują. Rynek nie rozumie, dlaczego od lat świetnie prosperująca spółka ogranicza swój potencjał, mimo obowiązujących wieloletnich kontraktów na dostawy surowca.
Na rynku słychać głosy, że to decyzja polityczna. Bogdanka to firma, która jeszcze nie tak dawno uchodziła za najzdrowszą polską kopalnię. Teraz musi ciąć produkcję, by ratować nierentowne kopalnie na Górnym Śląsku. I właśnie ten argument rynek od kilku dni dyskontuje w wycenie akcji Bogdanki. W czwartkowym dołku za jeden walor spółki płacono 20,20 zł.
– Kurs akcji Bogdanki w ubiegłym tygodniu przełamał wsparcie wynikające z historycznego dołka, kreśląc nowe minima. Pod koniec stycznia zwracałem uwagę na łudzące podobieństwo formacji liniowych, stanowiących przerwę w trendzie nadrzędnym, prognozując wejście w kolejną falę impulsu spadkowego. Jak widać, czarny scenariusz w pełni zrealizował się i możemy jedynie rozejrzeć się za poziomem docelowym. Najbliższy z nich znajduje się w okolicy 17,35 zł – wypada tam kumulacja zniesień Fibonacciego oraz dolny pułap potencjalnego kanału spadkowego – prognozuje Serhii Marampolskyi, analityk StockWatch.pl.
Kliknij, aby powiększyć
W opałach jest także kurs akcji JSW, który testuje najniższe poziomy od czerwca 2016 roku. Obecnie za jedną akcję czołowego polskiego producenta koksu trzeba zapłacić niewiele ponad 16 zł.
– Na walorach JSW obserwujemy skutki opuszczenia dołem strefy konsolidacji. Gracze, którzy angażowali się po stronie kupna w tej strefie, muszą teraz uznać wyższość podaży i poniekąd sami nakręcają ciąg dalszy przeceny, zamykając stratne pozycje. Kolejna strefa cenowa, zdolna wyhamować przecenę, znajduje się w okolicy 13 zł. Warto odnotować, że poprzednia bessa na walorach JSW trwała 158 tygodni. Obecna trwa już 99 tygodni. W sumie to nie ma podstaw, by zakładać, że ów cykl rynkowy potrwa tyle samo – pokazuję te liczby jedynie w celu zademonstrowania potencjału strony podażowej w utrzymywaniu inicjatywy – zaznacza Serhii Marampolskyi, analityk StockWatch.pl.
Kliknij, aby powiększyć.
Kliknij, aby powiększyć
