Tydzień po ogłoszeniu wezwania na ZA Puławy i kilka dni po kontrofensywie ze strony spółki pracowniczej Chemia-Puławy, prezes Synthosu stwierdził w wywiadzie dla PAP, że strategia jego grupy oparta jest na rozwoju organicznym, a akwizycje nie są jej fundamentem. Jednocześnie dodał, że nie podwyższy ceny w wezwaniu. >> Synthos wzywa do sprzedaży akcji Puław, ale ceną nie zachęca.
Przypomnijmy, że Synthos ogłosił wezwanie, w którym cena oferowana za walory jest uzależniona od momentu dokonania zapisu. Jeżeli posiadacz papierów odpowie na wezwanie w terminie pomiędzy 9 a 20 lipca 2012 roku, to za każdy walor otrzyma 102,50 zł. Sprzedający w okresie między 21 lipca a 7 sierpnia 2012 roku otrzymają 98,77 zł. Minimalny pakiet akcji, jaki chce nabyć spółka kojarzona z Michałem Sołowowem, wynosi aż 80 procent.
– Przejęcie ZA Puławy to duża i absorbująca transakcja. Nad dalszymi krokami w temacie akwizycji będziemy mogli zastanowić się po sukcesie tej transakcji. Synthos w swoich planach nie zakłada przejęć, jako warunków koniecznych realizacji strategii. Fundamentem strategii jest rozwój organiczny, głównie w kierunku produktów, w których jest wymagane nasze własne R&D. – powiedział Tomasz Kalwat, prezes Synthosu, cytowany przez PAP.
>> Nowa oferta przedstawiona resortowi skarbu opiewa na ponad 105 zł za akcję. >> Spółka pracownicza Chemia-Puławy przebija ofertę Synthosu.
Wiadomo też, że w związku z akwizycją, która ma kosztować około 2 mld zł, spółka nie planuje emisji akcji ani obligacji. Wezwanie na Puławy zamierza sfinansować kredytem.
– Z kolei, jeśli chodzi o realizację projektów organicznych, możliwości finansowe Synthosa są wystarczające. – dodaje prezes spółki.
Jednocześnie prezes Synthosu zapowiedział, że nie podwyższy ceny w wezwaniu. To ważna deklaracja w obliczu ostatnich zapowiedzi spółki pracowniczej Chemia-Puławy, która w miniony piątek złożyła resortowi skarbu wstępną ofertę kupna akcji ZA Puławy posiadanych przez resort. Podano również, że oferowana cena za akcje przewyższy 105 zł za sztukę, a ostateczna cena zostanie podana po zakończeniu bieżącego roku obrotowego 2011/2012.
– Naszym zdaniem cena, którą proponujemy w wezwaniu, jest kwotą odpowiadającą rzeczywistej wartości. Jest atrakcyjna dla obecnych akcjonariuszy, a jednocześnie daje szansę nowemu właścicielowi na zwiększenie wartości spółki i jej rozwój. Dlatego z determinacją możemy powiedzieć, że cena wyższa nie będzie. – powiedział Tomasz Kalwat.
Tymczasem ze strony Synthosu padła jeszcze jedna ważna deklaracja, że spółka zamierza dalej dzielić się zyskami z akcjonariuszami. W tym roku pod koniec marca walne zdecydowało o przeznaczeniu na dywidendę za 2011 r. 661,63 mln zł, co dało 0,50 zł na akcję. Natomiast pierwotnie w planach było 0,23 zł. >> Zobacz jak dotychczas Synthos dzielił się zyskiem.
– W tym i w zeszłym roku spółka wypłaciła dywidendę wyższą niż pierwotnie proponował zarząd. Ostatnie dwa lata pokazały, że akcjonariusze oczekują wypłaty dywidendy. A rolą zarządu jest spełniać te oczekiwania. – mówi prezes Synthosu.
Synthos uchylił także rąbka tajemnicy w sprawie dalszej strategii działania. Jeśli powiodłoby się wezwanie na Puławy, to spółka chciałaby rozwijać zarówno obszar chemiczny jak i nawozowy Puław. Prezes upatruje jednak długoterminowej przewagi w produktach chemicznych, które zawierają wysoką wartość dodaną i zaawansowanych technologicznie.
– Nawozy takiej szansy nie dają. W nawozach można być najlepszym kosztowo, konkurencyjnym jeśli chodzi o szybkość dystrybucji i szerokość portfolio. Chemia tymczasem daje dodatkowe przewagi, zwłaszcza w tych obszarach, gdzie dostęp do technologii jest utrudniony. – powiedział Tomasz Kalwat.
>> Blue chipy urządziły sobie niedawno mały rajd. >> 6 galopujących spółek z indeksu WIG20.
Natomiast Synthos zamierza wyjść z produkcją w segmencie kauczuków poza Polskę i Czechy. Spółka ocenia, że Europa Środkowa jest atrakcyjnym miejscem do lokowania produkcji.
W I kwartale przychody Synthosu wyniosły 1,63 mld zł i były wyższe o 39 proc. od uzyskanych rok wcześniej. Zysk netto przypadający na akcjonariuszy jednostki dominującej wzrósł o 32 proc. do 234,67 mln zł. >> Szczegółowe omówienie raportu kwartalnego znajdziesz tutaj.
Wtorkowe notowania akcji chemicznej spółki rozpoczęły się od spadków, ale szybko na fali rynkowego optymizmu wydostały się nad kreskę. Niemniej należy zauważyć, że kurs od marca bezskutecznie wyrywa się do ataku na nowe szczyty.
>> Analizę wskaźnikową i zautomatyzowane wyceny akcji spółki różnymi metodami >> znajdziesz na dedykowanej stronie w serwisie StockWatch.pl