– Znaczące spadki odnotowują zarówno polski złoty i węgierski forint, jak również czeska korona. Jednakże z tych trzech walut w spadkach zdecydowanie przoduje złoty. Z punktu widzenia kondycji gospodarek i budżetów wymienionych krajów, deprecjacja polskiego złotego jest raczej na wyrost. Jednakże inwestorzy zmniejszyli horyzont inwestycyjny i otwierają głównie krótkoterminowe pozycje. – zauważa Karolina Kamińska z City Index.
Specjalistka dodaje, że wśród krajów Europy Środkowo-Wschodniej polski złoty charakteryzuje się wystarczającą płynnością i stał się walutą spekulacyjną. Jest on bardziej wrażliwy na informacje płynące z rynku, a jego ruchy mają większy zakres.
– Z analizy technicznej EUR/PLN i USD/PLN wynika, że trend spadkowy PLN nabiera tempa. Sugeruję obserwować indeks złotego, który jest bliski trwałego przełamania poprzedniego wsparcia. Daje on najpełniejszy obraz kondycji złotego w sytuacji wojen walutowych na tak zwanych „Majors”. – podsumowuje Karolina Kamińska.