W ubiegłą środę informowaliśmy, że spółka porozumiała się z bankami i obligatariuszami w sprawie powstrzymania się od egzekwowania zobowiązań i zyskała czas na wyjście z zadłużenia. Dzięki temu zyskała kolejne cztery miesiące na wynegocjowanie ostatecznego porozumienia dotyczącego finansowania. Do końca tygodnia spółka dopełniła formalności i spełniła trzy warunki wspomnianej umowy. Bank BPH zobowiązał się do zmiany wiążącej go umowy kredytowej ze spółką. Do umowy na takich samych warunkach jak pozostałe instytucje przystąpił RBS Bank, a w porozumieniu wzięli udział wierzyciele obligacji o nominalnej wartości ponad 390 mln zł. W związku z wystąpieniem powyższych wydarzeń, umowa nie ulegnie przedterminowemu rozwiązaniu.
>> O tym, że spółka zyskała trochę czasu informowaliśmy wcześniej. >> Polimex zyskał czas na wyjście z zadłużenia, kurs wystrzelił w kosmos.
Kolejną dobrą informacją dla spółki jest oddalenie przez Krajową Izbę Odwoławczą wniosku konsorcjum CNEEC-COVEC o odwołanie decyzji o wyborze oferty Polimeksu na budowę bloku w Kozienicach. Pod koniec maja Enea poinformowała, że konsorcjum Polimex-Mostostal i Hitachi wygrało przetarg na budowę bloku węglowego na parametry nadkrytyczne o mocy do 1.000 MW w należącej do Enei Elektrowni Kozienice. Jak podaje PAP, umowa może zostać podpisana pod koniec sierpnia. Po podpisaniu kontraktu spółka może otrzymać zaliczkę w wysokości 265 mln zł.
– Zgodnie z oczekiwaniami decyzja KIO została ogłoszona w piątek. Zdecydowanie jest to dobra wiadomość dla Polimeksu (jednak taka decyzja była spodziewana), ponieważ toruje drogę do podpisania umowy z Eneą na budowę bloku w elektrowni Kozienice o wartości 6,28 mld zł brutto. Po podpisaniu kontraktu konsorcjum może otrzymać zaliczkę w wysokości 10 proc. wartości brutto umowy (co będzie przedmiotem gwarancji bankowej). Ponieważ Polimex posiada 42,7 proc. udział w konsorcjum, może otrzymać zaliczkę w wysokości do 268 mln zł. – komentuje Adrian Kyrcz, analityk DM BZ WBK
Pomimo pozytywnych informacji w piątek cena akcji prawie się nie zmienia. W poniedziałek walory Polimeksu należą do czołówki aktywnych na GPW, a kurs osuwa się o 1,4 proc. Porozumienie z wierzycielami to dopiero początek drogi do wyjścia z problemów spółki, a według ekspertów zaliczka za Kozienice nie rozwiąże jej problemów finansowych. Możliwe, że zostaną one nawet przelane na specjalny rachunek służący tylko do rozliczeń z Eneą.
– Naszym zdaniem napływ gotówki nie rozwiąże problemów finansowych spółki (brak finansowania kontraktów drogowych), gdyż jak oczekujemy środki pieniężne zostaną niezwłocznie przeznaczone na realizację kontraktów (zaliczki na komponenty, materiały, etc.). Nie można również wykluczyć, że inwestor przekaże pieniądze na rachunek escrow dedykowany tylko dla przepływów pieniężnych z umowy na Kozienice. Niemniej jednak, dodatkowe środki pieniężne w wysokości 268 mln zł wzmocnią osłabiony bilans Polimeksu, co z kolei może poprawić postrzeganie spółki w oczach wierzycieli. – komentuje Adrian Kyrcz, analityk DM BZ WBK
>> Droga czy tania? Analiza wskaźnikowa Polimeksu na tle sektora i rynku dostępna jest w serwisie. >> Szczegóły na stronie spółki w StockWatch.pl