
(Fot. Polskie Linie Lotnicze Lot)
Przychody Boeing Company (NYSE: BA) wyniosły w IV kwartale 23,6 mld dolarów i były o 4 proc. niższe w ujęciu r/r. W całym 2015 roku lotnicza spółka wypracowała sprzedaż na poziomie 96 mld dolarów, tj. o 6 proc. wyższą niż rok wcześniej. Kwartalny wynik operacyjny zamknął się kwotą 1,16 mld dolarów, w porównaniu do 2,02 mld rok wcześniej. Trzeba jednak dodać, że EBIT raportowanego okresu jest obciążony kwotą 885 mln dolarów dodatkowych kosztów związanych z dostosowaniem tempa produkcji samolotów przeznaczonych do przewozu towarów, o którym spółka informowała przed tygodniem. A zatem to nie utrata rentowności zdecydowała o zachowaniu inwestorów na wczorajszej sesji. Zysk netto w okresie październik-grudzień wyniósł 1,47 mld dolarów, co oznacza spadek o 440 mln dolarów r/r, przy odpisie na poziomie netto w kwocie 569 mln dolarów. W przeliczeniu na akcję daje to kwotę 1,60 dolara za papier, czyli o zaledwie 2 centy mniej niż oczekiwali analitycy (1,62 USD/akcję). W całym 2015 roku spółka osiągnęła 5,17 mld dolarów zysku netto.
W IV kwartale 2015 roku przychody w segmencie samolotów komercyjnych wyniosły 16,1 mld dolarów i były o 741 mln dolarów niższe od raportowanych przed rokiem. Spadek obrotów w tym segmencie to oczywiście efekt znacznie niższych dostaw. W minionym okresie spółka przekazała klientom 182 maszyny w porównaniu do 195 przed rokiem. Wynik netto segmentu zamknął się kwotą 566 mln dolarów w porównaniu do 1,56 mld przed rokiem, za co w znacznej mierze odpowiada wspomniany wcześniej odpis, a także nieco wyższe koszty badań i rozwoju. Znacznie lepiej wyglądają wyniki segmentu komercyjnego w ujęciu za cały 2015 r. W sumie Boeing przekazał klientom 762 samoloty, czyli o 39 więcej r/r., co przełożyło się na 10-proc. wzrost obrotów.
W segmencie obrony, systemów kosmicznych i bezpieczeństwa spółka uzyskała w minionym kwartale 7,78 mld dolarów ze sprzedaży, co stanowi wzrost o prawie 200 mln dolarów r/r. Wynik segmentu zamknął się kwotą 963 mln USD zysku i był o 5 proc. wyższy od raportowanego przed rokiem. Poprawie wyniku sprzyjały przede wszystkim wyższe przekazania samolotów bojowych, sprzedaż systemów naprowadzania i dowodzenia. Natomiast niekorzystny wpływ na wynik miała niższa sprzedaż satelitów.
– Z jasną strategią i mocną pozycją rynkową, z dużym i zróżnicowanym portfelem zamówień o wartości prawie 0,5 bln dolarów i planowanym jeszcze w tej dekadzie zwielokrotnieniem produkcji jesteśmy dobrze przygotowani do wzrostu i zarabiania większej gotówki, co planujemy osiągnąć wkraczając w nowy wiek naszej działalności. – nie krył optymizmu Dennis Muilenburg, CEO Boeing Company.
Optymizmu szefa spółki produkującej samoloty nie podzielili inwestorzy. Do wyprzedaży akcji skłoniły ich prognozy wyników na kolejny rok. Producent Dreamliner’a poinformował, że zamierza osiągnąć w 2016 r. 93-95 mld dolarów przychodów, czyli o 1-3 mld dolarów mniej niż w zakończonym właśnie okresie obrachunkowym. Większość spadku przypada na segment samolotów komercyjnych, co wynika z niższych zaplanowanych dostaw. Spółka zamierza przekazać klientom 740-745 maszyn, przy przekazanych w 2015 r. 762 samolotach. Zarząd Boeinga celuje w 8,45-8,65 mld dolarów czystego zysku na akcję przy osiągniętym w poprzednim roku wyniku w kwocie 7,72 dolara na akcję (8,56 dolara po korekcie o odpis).
>> Zobacz także: Wyniki i prognozy dla 23 ciekawych spółek z Wall Street
W reakcji na środowy raport i prognozy kurs akcji Boeinga zapikował o prawie 9 proc. Wydaje się, że inwestorów zaskoczyła skala zmniejszeniu produkcji w roku 2016. Tym nie mniej warto pamiętać, że swoje pierwotne prognozy na rok 2015 (750-755 maszyn) spółka zwiększyła w 3 kwartale do 755-760 szt., a rok ostatecznie zakończyła z 762 samolotami przekazanymi klientom.