
Zdaniem analityków, w akcjach Captora tkwi potencjał, ale ryzyko tkwi w możliwej emisji
Informacja o wyłonieniu przez Captor Therapeutics kandydata na lek w onkologicznym projekcie CT-03 nie zdołała rozruszać notowań akcji spółki. Obecny na warszawskiej giełdzie od 2021 r. wrocławski biotech pomyślnie zakończył badania przedkliniczne w drugim pod względem stopnia zaawansowania ze swoich projektów.
Captor Therapeutics wyłonił kandydata na lek w projekcie CT-03
Jak zaznacza Krzysztof Radojewski z Noble Securities, informację należy jednak ocenić lekko pozytywnie. Spółka wcześniej wskazywała, że wyłonienie kandydata spośród dwóch potencjalnych cząsteczek ma nastąpić do końca roku po uzyskaniu ostatnich wyników badań przedklinicznych.
– Nominacja kandydata umożliwi w kolejnym kroku rozpoczęcie pełnego pakietu badań toksykologicznych przez złożenie wniosku o rozpoczęcie badania klinicznego, co w naszej ocenie może nastąpić pod koniec przyszłego roku – przewidywał analityk.
Jeszcze w kwietniu specjalista wydał dla akcji biotechu rekomendację „kupuj” z ceną docelową 131,10 zł, jednak od tamtego czasu kurs jak zaczarowany trzyma się okolic przedziału 75-80 zł. Z drugiej strony już sama stabilizacja notowań – poprzedzona ich solidnym odbiciem z historycznego dołka – powinna nieco poprawiać nastroje inwestorów. Wszystko dlatego że od szczytu z końcówki 2021 r. do zanotowanego po półtora roku dołka kurs spadł aż o 72 proc.
Analitycy: W akcjach Captora tkwi potencjał
Również zdaniem Beaty Szparagi-Waśniewskiej z BM mBanku akcje Captora mają potencjał umocnienia, choć dla inwestorów pewnym kontrargumentem może być utrzymujące się ryzyko emisji. Jak tłumaczy analityczka, spółka ostatnio odnotowała postępy naukowe nie tylko w projekcie CT-03 ale też w CT-02.
– Tymczasem a w CT-01 złożyła wniosek o zgodę na rozpoczęcie badania klinicznego – wskazuje specjalistka, która na początku września podniosła wycenę akcji spółki ze 120 do 131 zł, utrzymując jednocześnie rekomendację „kupuj”.
– W ostatnich miesiącach Captor Therapeutics ograniczył koszty, a pozytywnie ocenić należy też skupienie się przez niego na trzech głównych projektach – dodaje Radojewski z Noble Securities.
Zdaniem analityka dotyczący terapii TPD dla raka wątrobowokomórkowego projekt CT-01, w którym- spółka czeka teraz na zezwolenie na rozpoczęcie badania, reprezentuje bardzo ciekawą i obiecującą dziedzinę. Mimo to spółka postępuje w tej kwestii ostrożnie, kładąc najwyższy priorytet na bezpieczeństwo pacjentów, a to dlatego że to pionierskie badania tego typu. Tymczasem pozostałe dwa prowadzone przez Captora projekty – wspomniane CT-02 oraz CT-03 – już przeszły wstępne badania przedkliniczne.
– CT-02 czeka na wybór najbardziej obiecującej w kontekście opracowania nowego leku cząsteczki – wskazuje specjalista.
Czy Captorowi grozi konieczność przeprowadzenia emisji?
Jak przewiduje ekspert Noble Securities, w jednym z tych projektów spółka będzie zapewne próbowała szukać możliwości pracy w ramach partneringu z silniejszym graczem. To jego zdaniem dobra strategia, bo taka współpraca stworzyłaby okazję do uwiarygodnienia się na rynku i rozwijania pozostałych projektów własnym sumptem.
– Poszukiwanie partnera chcącego sfinansować kolejne fazy badań jest w tej branży czymś naturalnym – komentuje Michał Melon z DM Navigator.
Jak zauważa project manager, największa część spośród prowadzonych przez spółkę badań dotyczy onkologii. W jej portfolio są też jednak takie poświęcone chorobom autoimmunologicznym (w tym o charakterze dermatologicznym) oraz związanym z problemami z metabolizmem. Wszystkie z całego szeregu projektów Captora charakteryzują się jednak relatywnie wczesnym etapem rozwoju.
– Skoro żaden z projektów nie wkroczył jeszcze w fazę kliniczną, to inwestorzy muszą liczyć się z tym, że kolejne etapy prac będą wymagały bardzo dużych nakładów – zaznacza specjalista.
Captor Therapeutics to firma biofarmaceutyczna, specjalizująca się w opracowywaniu leków opartych na technologii Targeted Protein Degradation (TPD) do leczenia chorób o wysokich niezaspokojonych potrzebach medycznych. Spółka jest notowana na rynku głównym GPW od 2021 r.; wchodzi w skład indeksu sWIG80.