Orbis jest największą grupą hotelową w Polsce, od 1997 roku notowaną na warszawskiej GPW. Zgodnie z nową strategią asset light, spółka dąży do restrukturyzacji części portfela aktywów, koncentrując się na działalności operatorskiej i dostarczaniu usług w oparciu o posiadany know how w branży hotelowej. Zmiana modelu biznesowego pozwoli na uwolnienie gotówki, która może zostać wykorzystana m.in. na wypłatę dywidendy. >> Zobacz jak w latach ubiegłych Orbis dzielił się zyskiem.
– Uważamy, że zmiana modelu prowadzenia hoteli przez Orbis powinna długoterminowo przyczynić się do szybszego rozwoju sieci hoteli i poprawy wyników. Kolejnym pozytywnym aspektem modelu asset light jest możliwość sprzedaży nieruchomości i uwolnienia znacznych ilości gotówki, która będzie mogła być wypłacona w formie dywidend. – czytamy w raporcie DM Millenium.
>> W serwisie znajdziesz najnowsze dane finansowe spółki >> Zobacz obraz fundamentalny Orbisu po wynikach w serwisie StockWatch.pl
Eksperci wskazują również na niewielki udział sieci hotelowych na polskim rynku, co daje spory potencjał do zwiększenia ilości obiektów franczyzowych i prowadzonych w formie umów o zarządzanie. Na dobre wyniki spółek z branży oddziaływać będzie również organizacja w Polsce mistrzostw Europy. Wymienione czynniki skłoniły analityków do wydania rekomendacji akumuluj.
– W tym roku pozytywny wpływ na wyniki powinny mieć Euro 2012 oraz otwarcie 5 hoteli. Biorąc pod uwagę wymienione czynniki, wydajemy dla akcji Orbis rekomendację akumuluj z ceną docelową wynoszącą 45,20 zł. – czytamy w raporcie brokera.
Ustalona cena docelowa daje potencjał wzrostu notowań o ok. 10 proc. w stosunku do środowego zamknięcia. Kurs spółki już od połowy czerwca znajduje się w trendzie wzrostowym, który pozwolił na wybicie górą z trwającej od końca kwietnia konsolidacji. Na czwartkowej sesji akcje Orbisu zwyżkują o ponad 1 proc., wyróżniając się na tle pogrążonego w czerwieni rynku.
>> Orbis był już wcześniej umieszczany w gronie potencjalnych beneficjentów piłkarskich mistrzostw. >> 4 spółki, dla których EURO 2012 miało być spoko.