Po słabym początku kwietnia na ostatnie dwie sesje pozwoliły inwestorom na złapanie oddechu. Odbicie w skali całego rynku jest na razie niemrawe, niemniej próbują z niego skorzystać spółki wcześniej mocno zdołowane. Wśród nich znalazł się Midas, który ma za sobą silną przecenę. Tylko w ciągu miesiąca akcje funduszu straciły na wartości ok. 25 proc. Należy jednak pamiętać, że spółka przeprowadziła potężną emisję z prawem poboru, a pod koniec marca na rynek trafiła gigantyczna pula nowych walorów funduszu. W obrocie znalazło się 1,2 mld sztuk nowych papierów. To cztery razy więcej niż było dotychczas.
Z punktu widzenia podaży w zupełnie innej sytuacji znalazły się natomiast akcje PKO BP. Ostatnio okazało się, że Bank Gospodarstwa Krajowego, który posiada 10,25 proc. akcji PKO BP, nie sprzeda swojego pakietu w tym roku. Dzięki temu z rynku zniknęła na jakiś czas obawa przed nadmierną podażą papierów banku. To powinno ulżyć kursowi.
StockWatch.pl sprawdził jak w najbliższym czasie mogą zachowywać się notowania tych dwóch walorów. O pomoc poprosiliśmy eksperta od analizy technicznej z katedry bankowości SGH. Okazuje się, że dzisiejsza sesja może być bardzo ważna dla dalszych notowań Midasa. Ważą się bowiem losy istotnego wsparcia na poziomie 0,80 zł.
– Papier ten znajduje się w trendzie spadkowym i w mojej ocenie raczej nie nadaje się na strategię kup i trzymaj lecz bardziej strategię łapania dołków. Kurs przełamał ważne wsparcie na poziomie 0,80 zł i na czwartkowej sesji próbuje wyjść powyżej tego poziomu. Gdyby na zamknięciu dzisiejszych notowań okazało się, że nie powiodła się kolejna próba obrony tego wsparcia, to byłby wyraźny sygnał do dalszych spadków. Kolejne poziomy wsparć wyznaczyłbym na 0,72 zł oraz 0,62 zł. Średnia ruchoma potwierdza trend spadkowy. Sygnały sprzedaży mamy na wskaźnikach MACD oraz Stochastic. Natomiast Akumulacja/Dystrybucja pokazuje nam od 2 marca wyprzedaż, choć teraz zaczyna łapać równowagę. Gdyby jednak wsparcie na 0,80 zł obroniło się, to najbliższe opory znajdują się na poziomach 0,94 zł i 1,03 zł. – uważa Krzysztof Borowski z katedry bankowości SGH.
Kliknij aby powiększyć
Na czwartkowej sesji akcje PKO PB są nieznaczie pod kreską, ale w ocenie Krzysztofa Borowskiego papier ma szansę na krótkoterminowy trend wzrostowy. Jego zdaniem notowania mogą dotrzeć co najmniej w okolice 35 zł.
– Kurs PKO BP w szerszej ramie czasowej znajduje się w trendzie bocznym. Krótkoterminowa linia trendu spadkowego znajduje się na poziomie 35 zł. W mojej ocenie kurs ma teraz szansę na wzrost notowań do poziomu 35 zł. Powyżej znajdują się ważne opory na poziomie 35,69 zł oraz 36,78 zł. Na wskaźniku MACD mamy próbę wygenerowania sygnału kupna, a na Stochastic jest sygnał sprzedaży. Najbliższym wsparciem dla kursu jest niedawno testowany poziom 32,71 zł, a później mamy kolejno 31,50 zł oraz 30,43 zł. – ocenia Krzysztof Borowski.
Kliknij aby powiększyć
>> Najnowsza rekomendacja JP Morgan wycenia akcje banku na 46 zł, to blisko 40-proc. premia w porównaniu do czwartkowego poziomu. >> Analitycy cieplej o perspektywach dużych banków.