Jak podała spółka w komunikacie, prezes Wirth pozostaje za sterami na kolejną kadencję. Pięcioosobowy skład zarządu uzupełniają jeszcze Włodzimierz Kiciński (były szef Nordea Bank), który będzie piastował funkcję zastępcy prezesa do spraw finansowych i Wojciech Kędziora (na kolejnaą kadencję), który będzie odpowiedzialny za dział produkcji. Sprawy korporacyjne będą w gestii Adama Sawickiego (był on w przeszłości prezesem GTS Central Europe), a Dorota Włoch (dyrektor naczelna ds. inwestycji i rozwoju w biurze zarządu KGHM) będzie odpowiedzialna za strategię.
Decyzja o pozostawieniu na fotelu prezesa KGHM Herberta Wirtha została pozytywnie przyjęta przez analityków i rynek. Zdaniem Michała Marczaka z DI BRE Banku, to najlepszy zarząd od kiedy spółka jest na giełdzie. Ciepło na temat wyboru na następną kadencję wypowiadają się także inni eksperci.
– Dobrze oceniam prezesa. Dobrze, że został na kolejną kadencje, bo będzie miał szansę kontynuować swoją strategię i doprowadzić do budowy nowych kopalni dzięki przejęciu aktywów Quadry. – uważa Tomasz Duda, analityk Ipopema Securities.
>> Zobacz szczegółowe omówienie raportu kwartalnego miedziowej spółki >> przygotowane przez analityków portalu StockWatch.pl
Pozytywną informacją jest to, że nie ma głębokich zmian w zarządzie. Maciej Wewiórski z DM IDMSA podkreśla, że KGHM potrzebny jest ktoś, kto zna się na górnictwie. Nie jest konieczny ekspert od przejęć, bo ten etap spółka ma już za sobą.
– W tej chwili potrzebna jest osoba, która ogarnie cały biznes już po dokonanych przejęciach od tej strony górniczej. A to zapewnia prezes Wirth. Jeśli natomiast chodzi o odejście wiceprezesa Tybury, to z pewnością dla KGHM będzie to strata. Wśród analityków był on oceniany bardzo dobrze. – dodaje Maciej Wewiórski, cytowany przez PAP.
Rozstrzygnięcia personalne w KGHM już znamy. Teraz przed nami czas na decyzje w sprawie dywidendy. Tu sprawa nie jest tak jednoznaczna. Pierwotna rekomendacja zarządu zakładała wypłatę 30 proc. zysku, czyli 17 zł na papier. Jednak później nie brakowało sugestii ze strony MSP, że wypłata mogłaby sięgnąć 28 zł lub nawet więcej. W mediach pojawiły się informacje, że były także sondowania pod kątem przeznaczenia 60 proc. ubiegłorocznego zysku do podziału. Taka kwota dawałaby aż 34 zł na papier. Analitycy nie wykluczają takiej możliwości.
– Do tej pory zakładaliśmy, że KGHM wypłaci 4 mld zł dywidendy, czyli 20 zł na akcję. Jednak ostatnie wypowiedzi przedstawicieli resortu skarbu sugerują, że może być ona istotnie wyższa. – mówi Michał Marczak z DI BRE Banku.
>> Zobacz jakie dywidendy KGHM wypłacał w latach ubiegłych. >> Szczegóły znajdziesz na stronie spółki w serwisie.
Natomiast zdaniem eksperta z Ipopema Securities, mając na uwadze założenia budżetowe z których wynikało, że rząd chce pozyskać w tym roku z dywidend 8,2 mld zł, należałoby oczekiwać, że aby dopiąć budżet będzie chciał pozyskać od KGHM 35 zł dywidendy na akcję.
– W mojej ocenie należałoby oczekiwać wypłaty w przedziale 28-35 zł. – uważa Tomasz Duda.
>> Blue chipy ani myślą przerywać rozpoczęty rajd. >> 6 galopujących spółek z indeksu WIG20
Decyzja o wielkości wypłacanej dywidendy zapadnie na czwartkowym walnym. Jeśli zdecydowano by o najbardziej optymistycznym wariancie (35 zł), to stopa dywidendy wyniosłaby 24 proc. i byłaby rekordowa pod względem kwoty.
W środę akcje KGHM ponownie zyskiwały na warości. W ostatnich tygodniach notowania miedziowej spółki odbiły się z niespełna 120 zł w okolice 150 zł.
>> W serwisie znajdziesz najważniejsze informacje na temat finansowej kondycji spółki. >> Zobacz obraz fundamentalny KGHM-u po wynikach w serwisie StockWatch.pl