Notowania GBP/PLN zamknęły się przed weekendem na 5,76 i obecnie zmierzają w kierunku oporu przy 5,90 złotych za funta. W interwale dziennym widać ruch kursu we wzrostowym kanale trendowym, którego górne ograniczenie będzie następnym celem kupujących. Notowania po dotarciu do minimów przy 5,25 dynamicznie odbiły rysując formację odwróconej głowy i ramion, której potencjalny zasięg to 5,90-5,95. Z kolei przy korekcie, najbliższym wsparciem dla strony popytowej będą okolice 5,68 złotych za funta.
Za dalszą zwyżką przemawia też pokonanie linii średnioterminowego trendu spadkowego oraz przecięcie przez wykres 100- i 200-sesyjnych średnich kroczących. Trzeba jednak pamiętać, że impulsem ostatnich wzrostów są wyniki sondaży, a te mogą się zmieniać.
Do referendum pozostał już niecały miesiąc. Bardziej prawdopodobnym scenariuszem wydaje się jednak pozostanie Wielkiej Brytanii w UE, a to spotęgowałoby napływ kapitału do funta i podciągnęło notowania GBP/PLN w kierunku maksimów przy 6,10. Z kolei skutki ewentualnego Brexitu są ciężkie do oszacowania, ale na pewno byłyby silnym ciosem dla brytyjskiej gospodarki i jej waluty.
Przed Davidem Cameronem trudna ostatnia prosta. Premier Wielkiej Brytanii usilnie przekonuje obywateli do głosowania za pozostaniem w Unii, co zaczęło przynosić efekt, odkąd w sukurs przyszedł mu nowy wybrany mer Londynu, Sadiq Khan – polityk z przeciwnej strony sali parlamentu, ale o podobnych zapatrywaniach na członkostwo w Unii.