W poprzedniej analizie tecnicznej walorów Lotosu zwracaliśmy uwagę na odważną postawę inwestorów mimo nieudanej konfrontacji z długoterminową wykładniczą. Ówczesna konsolidacja, zgodnie z naszą prognozą, posłużyła do zbudowania bazy pod kolejny atak, który tym razem okazał się skuteczny. Sięgnięcie kolejnych poziomów docelowych było jedynie kwestią czasu i obecnie kurs akcji zbliża się do oporu wyznaczonego przez ubiegłoroczny sierpniowy szczyt.
analizę techniczną walorów Grupy Lotos wraz z prognozą kierunku i zasięgu ruchu
Niestety, impet zwyżki zaczyna słabnąć z powodu zbliżania się do strefy potencjalnie wzmożonej podaży. Wychwyciły to oscylatory, kreślące negatywną dywergencję z wykresem cenowym. Nie psuje to jeszcze ogólnego obrazu technicznego waloru, a jedynie sygnalizuje możliwość wystąpienia korekty spadkowej.
Z długoterminowego punktu widzenia, ubiegłoroczny sierpniowy szczyt nie jest aktualnie najważniejszym poziomem wykresu. Kluczowe będzie zachowanie kursu poziomu 34,60 zł. Przebiega tam linia łącząca najistotniejsze szczyty ostatniej dekady oraz potencjalny górny pułap prawie dwuletniego kanału wzrostowego. Pokonanie tego oporu otworzyłoby przed notowaniami nowe perspektywy, sięgające poziomu 44 zł.