Od czasu ostatniej analizy wykresu spółki KOV minęły trzy tygodnie, lecz w tym czasie nie doszło do żadnych istotnych rozstrzygnięć. Popyt kilkakrotnie podejmował próby sforsowania oporu na poziomie 1,28 zł, ale za każdym razem musiał obejść się smakiem. Zasoby perspektywiczne podaży na tym poziomie są trudniejsze do oszacowania niż zasoby węglowodorów w Brunei. Górne cienie ostatnich dwóch świec dobitnie świadczą o sile sprzedających, zdolnej stłamsić cherlawy popyt. Niepokój i wątpliwości co do jakości obserwowanego od początku czerwca odreagowania wzbudza przebieg nieujętych na wykresie wskaźników AD oraz ChAD – wskazują one na wykorzystywanie przez graczy zwyżki do pozbywania się akcji. Ten fakt akurat nie powinien nikogo dziwić – układ techniczny nie sprzyja kupującym:
- EMA13 znajduje się pod EMA55 i dopiero ich przecięcie mogłoby zachęcić popyt do zwiększonej aktywności
- kurs wciąż przebywa pod EMA55
- dotknięcie średniej 200-sesyjnej spowodowało natychmiastowe cofnięcie kursu, generując długi i szpetny górny cień świecy
- linia MACD przebiega nad sygnalną, ale jeszcze nie pokonała poziomu równowagi
Reasumując – brak trwałego pokonania oporu na poziomie 1,28 zł w najbliższych tygodniach może schłodzić i bez tego marny entuzjazm kupujących i uruchomić kolejną falę spadków.