
Fot. Freedom24
Co to jest IPO?
IPO (Initial Public Offering, z angielskiego pierwsza oferta publiczna) to sytuacja, w której emitent debiutuje na giełdzie i po raz pierwszy dokonuje oferty publicznej na zakup swoich papierów wartościowych. Kierowana jest do uczestnika nieoznaczonego, czyli do każdego z nas, a decyzję o zakupie podejmuje się na podstawie prospektu emisyjnego emitenta – dokumentu, który szczegółowo opisuje, jak zostaną wydane pieniądze pozyskane w ramach IPO. Zanim jednak wejdziemy w posiadanie papierów wartościowych, musimy określić, ile sztuk udziałów chcemy nabyć; często jest bowiem tak, że popyt przekracza podaż i zakupu dokonuje się proporcjonalnie, czyli każdy może nabyć maksymalnie 1/4, 1/10, a nawet 1/5000 deklarowanej liczby.
Wielu emitentów proponuje bardzo perspektywiczne szanse rozwoju, przez co zakup papierów wartościowych w okresie lock-upu okaże się trafioną decyzją; historia zna bowiem wiele przypadków z Europy czy z USA, gdzie ceny akcji wzrastały nawet o kilkadziesiąt procent tuż po otwarciu. Przykładem mogą być Li Auto (z 11,50$ na 16$ w dniu debiutu) z NASDAQ, Alibaba (z 68$ na 120$ w dniu debiutu) z NYSE, a nawet rodzime Allegro (z 43 zł na 70 zł w dniu debiutu) czy Gaming Factory (z 15,50 zł na 31,30 zł w dniu debiutu) na GPW. Odrębną kwestią jest też fakt, że stosunkowo wiele IPO na giełdzie kończy się zyskiem w dniu debiutu, więc zapisując się na pierwszą ofertę, powinniśmy pytać się nie „czy zarobimy?”, a raczej „ile zarobimy?”. Wciąż jednak należy mieć na uwadze, iż inwestowanie nieodłącznie wiąże się z ryzykiem, więc musimy dopuszczać do myśli możliwość utraty części lub całości kapitału.
IPO na rynku amerykańskim
Bazując na ostatnich doświadczeniach z IPO na rynku amerykańskim, możemy śmiało powiedzieć, że początkowe niepowodzenia w debiutach to wyłącznie „trema przed głównym występem”, bowiem już po miesiącu inwestorzy mogą wyrażać swoje zyski procentem dwucyfrowym. Tak się działo w przypadku AirBNB (platforma house sharingowa), PubMatic (reklama digitalowa) czy DoorDash (dostawa żywności), czyli trzech największych debiutów przypadających na ostatni kwartał 2020 roku. Na podstawie tych debiutów można powiedzieć, że pierwszy tydzień co prawda kończył się „pod kreską”, jednak w perspektywie inwestowania średnio- i długoterminowego te spółki wykazują potencjał na poziomie spółek Palantir czy Uber, które w niespełna pół roku osiągnęły dwukrotną wartość swojego debiutu.
Jak inwestować w debiuty na rynku IPO w 2021 roku?
Jakich debiutów możemy wyczekiwać w najbliższym czasie? Na ten moment ciekawą propozycją jest GitLab, czyli potentat informatyczny z ofertą kierowaną do programistów. Znana i ceniona marka współpracująca z Oracle, IBM, NASA, Sony czy SpaceX to gwarancja stosunkowo bezpiecznego projektu, który został już wypróbowany przez wysoce rozwinięte przedsiębiorstwa. Ogromny popyt mogą wskazywać na szybki i łatwy zarobek dla osób, które skupiają się na day tradingu i krótkoterminowych inwestycjach. Drugą opcją godną uwagi jest debiut Databricks, czyli potężnych magazynów danych o wartości blisko 28 miliardów dolarów. Wsparcie w postaci Google, Microsoft czy Amazon to niemal gwarancja bezpieczeństwa, a sukces konkurencji w postaci spółki Snowflake (wzrost wartości akcji o niemal 180 proc. w okresie pandemii koronawirusa) kreuje perspektywę zysku zarówno w krótkim, jak i średnim okresie. Trzecia spółka, która naszym zdaniem może spełnić „amerykański sen”, to Stripe – niezwykle groźny konkurent PayPala, który łączy w sobie korzyści banku i internetowej bramki płatności. Tendencje do pozytywnego odbioru i ciągłego rozwoju spółek fintechowych z pewnością pozytywnie wpłyną na faktyczną wycenę podmiotu, co z kolei oznacza większe prawdopodobieństwo zarobku zarówno w dniu debiutu, jak i w dalszej przyszłości.
Każdą z tych inwestycji możesz śledzić poprzez platformę Freedom24, która nie tylko oferuje dostęp do giełd europejskich, ale i amerykańskich, na których to można dokonać prawdziwie wartościowych inwestycji. Nabycie akcji jest w stu procentach bezpieczne, a dla nowych klientów przygotowaliśmy specjalną ofertę: 30 dni bez prowizji, bez opłat za rachunek, bez żadnych dodatkowych kosztów – ile zarobisz, tyle dostajesz. Rejestrując się już dziś, dajesz sobie szansę na efektywną alokację kapitału i zwiększasz możliwość zarobkowania wyłącznie poprzez uczestnictwo w atrakcyjnych IPO na giełdach amerykańskich.
Materiał Partnera, Freedom24