Trwa kolejny nieudany rok dla akcjonariuszy Kopeksu. Kurs w zmiennym tempie ryje coraz głębiej i jest bliski poziomów z dna bessy 2009 roku. Tegoroczne spadki są niczym innym jak kontynuacją ubiegłorocznej przeceny. Kwietniowy fragment należał jednak do najbardziej dynamicznych w giełdowej historii notowań.
analizę techniczną walorów Kopex wraz z prognozą kierunku i zasięgu ruchu
Do ostatniej dekady maja popyt praktycznie nie stawiał oporu falom podaży. Motywująco podziałało dopiero ryzyko przełamania wsparcia psychologicznego poziomu 10 zł. Właśnie w tej okolicy uaktywnili się kupujący, zaznaczając swoją obecność dolnymi cieniami świec, podciągając kurs w trakcie sesji. Dużym wysiłkiem udało się uratować dwucyfrową cenę waloru. Zadziałała świadomość, że oddanie tego poziomu oznacza nieunikniony kontakt z minimum sprzed 4 lat. Jednak próba odreagowania została stłamszona przez podaż na poziomie 10,80 zł, który jeszcze całkiem niedawno pełnił rolę wsparcia.
Ofiarna postawa kupujących nie umknęła jednak uwadze wskaźników. Na histogramie i linii MACD powstały pozytywne dywergencje, podobnie jak na RSI. Lekkie słabnięcie negatywnej tendencji widać również po przebiegu linii ADX. Istnieją zatem podstawy do krótkoterminowego odreagowania. Ale by można było uznać go za skuteczne, popyt musi uporać się z pokładami podaży na 10,80 zł i wyciągnąć kurs na wyższe poziomy cenowe. O poprawie sytuacji w średnioterminowej perspektywie możne będzie mówić dopiero po pokonaniu 12,30 zł.