Polski sektor chemiczny cieszy się sporym zainteresowaniem dużych inwestorów, którzy tak jak rosyjski Akron mają zakusy na przejęcie spółek chemicznych. Po wezwaniu na Azoty Tarnów swoją propozycję kupna ZA Puławy przedstawił także Synthos. Oba wezwania obecnie trwają i budzą niemałe emocje wśród pracowników obydwu przedsiębiorstw.
Trzecim potencjalnym kandydatem z branży chemicznej, który już od dłuższego czasu czeka na sprzedaż, jest Ciech. Nie jest to tajemnicą, ponieważ według Planu Prywatyzacji na lata 2012-13, Skarb Państwa zamierza sprywatyzować łącznie 9 podmiotów z tego sektora. W tym gronie jest wymieniany m.in. Ciech.
>> Zdaniem ekspertów, Ciech jest dobrym kąskiem do przejęcia. >> W pół roku na wezwania poszło już 6 mld zł, a to wciąż nie koniec.
Sporo na temat przejęcia mówiło się pod koniec maja. Wówczas agencja Reuters doniosła, że czeski miliarder Zdenek Bakala przygotowuje się do ogłoszenia wezwania, a oficjalna informacja w tej sprawie miała się ukazać jeszcze przed wakacjami. Co więcej według nieujawnionych źródeł, inwestor miał już wynająć kancelarię prawną w Warszawie do obsługi wezwania. Te informacje nie przeszły bez echa – kurs dzień w dzień. Od momentu pojawienia się plotek, notowania chemicznej spółki skoczyły z poziomu 18 zł do blisko 21,50 zł.
Jednak wraz z nastaniem okresu wakacyjnego i brakiem na horyzoncie oficjalnego potwierdzenia zamiarów wezwania, rynek zaczął wątpić w realność wcześniejszych doniesień. Dodatkowo w czwartkowym wydaniu gazety Parkiet pojawiła się informacja, że czeski inwestor Zdenek Bakala jednak nie ogłosi wezwania. Według informacji dziennika powodem odstąpienia była niska cena, jaką oferował za papiery spółki. Bakala był gotów zapłacić za jedną akcję od 18 do 19 zł, czyli mniej niż oczekiwał tego Skarb Państwa, twardo stojący na 20 zł za walor. Co ciekawe, oczekiwania analityków były jeszcze większe. W maju ekspert z DI BRE Banku oszacował, że potencjalny inwestor chcąc przejąć chemiczną spółkę powinien zapłacić nawet 21,60 zł za akcję. Innym powodem rezygnacji miała być mała wiedza na temat skali problemów finansowych spółki. >> Kolejna synteza chemiczna: czeski miliarder szykuje wezwanie na Ciech.
Zdenek Bakala jest jednym z najbogatszych Czechów. Posiada 50-proc. pakiet akcji funduszu BXR Group, a ten z kolei trzyma 63,65 proc. akcji NWR notowanej na warszawskiej giełdzie. Skarbu Państwa posiada natomiast 39-proc. udział w akcjonariacie Ciechu. >> Zobacz kto jeszcze posiada akcje spółki.
W I kwartale chemiczna spółka zanotowała nieco ponad 10 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej. Rok wcześniej zysk wyniósł niecałe 2 mln zł. Pierwsze trzy miesiące obecnego roku były również znacznie lepsze od ostatniego kwartału 2011 roku, gdzie grupa wykazała 8,8 mln zł straty netto. Jednak niepokojąco wygląda zadłużenie. Po I kwartale wskaźnik dług netto/EBITDA wynosił 3,68. Zarząd spółki przy okazji prezentacji kwartalnego raportu poinformował, że będzie chciał by w perspektywie w perspektywie 3-4 lat wskaźnik ten wynosił poniżej 2.
Na czwartkowej sesji akcje Ciechu od początku pozostają pod kreską. W pierwszej godzinie przecena sięgała blisko 5 proc. Jednak słaba passa trwa od początku wakacji, gdy rynek zaczął niecierpliwić się w oczekiwaniu na ogłoszenie wezwania.
>> W serwisie znajdziesz najnowsze dane finansowe spółki. >> Zobacz analizę fundamentalną oraz wskaźniki na stronie spółki w serwisie StockWatch.pl