Po ustaleniu historycznych maksimów we wrześniu ubiegłego roku kurs Eko Exportu utkwił w ruchu bocznym z delikatną tendencją zniżkową. Próba pogłębienia korekty została powstrzymana w okolicach 37 zł i kilka tygodni później notowania wzniosły się ponad opadającą linię. Jednak zamiast testu historycznego szczytu mogliśmy obserwować odbicie od oporu na poziomie 49 zł, który okazał się być tak samo solidny, jak ogrodzenie zakładu w Astanie.
analizę techniczną walorów Eko Export wraz z prognozą kierunku i zasięgu ruchu
I nie byłoby w tym nic niepokojącego, gdyby nie sposób odejścia kursu od oporu. Na wczorajszej sesji wykres wzbogacił się o czarną marubozu, której towarzyszył aż dziesięciokrotny wzrost wolumenu. Podaż szczodrze zasypywała akcjami wszystkich chętnych i to z nawiązką. O potencjale wyprzedaży oraz niemocy kupujących najdobitniej świadczy brak dolnego cienia świecy.
Wyprzedaż nie jest dobrą wróżbą na najbliższą przyszłość i kwestią kilku dni pozostaje ponowny test poziomu 37 zł. Za pogłębieniem korekty przemawiają też wskaźniki. Linia MACD jest na drodze do przecięcia sygnalnej od góry, a RSI bliski zanurkowania w strefę negatywną. Przełamanie poziomu 37 zł poskutkuje co najmniej testem linii długoterminowego trendu wzrostowego, która obecnie przebiega w okolicy 32,50 zł.