(Fot Artiom Bujan)
Posiadacze feralnych obligacji na dotychczasowych działaniach urzędu nie pozostawiają suchej nitki. Ich zdaniem, Komisja pod przewodnictwem byłego już szefa Marka Chrzanowskiego nie zrobiła nic ws. afery GetBack i do tego ignorowała pisma składane przez Stowarzyszenie i pokrzywdzonych.
– Od maja 2018 roku skierowaliśmy do przewodniczącego KNF Marka Chrzanowskiego szereg pism z prośbą o bezpośrednie spotkanie. Chcieliśmy poruszyć kwestię zawiadomień składanych przez obywateli z całego kraju, odnośnie uzasadnionych podejrzeń działania Idea Banku bez odpowiednich uprawnień jako agenta firmy inwestycyjnej, prowadzenia doradztwa inwestycyjnego bez uprawnień przy oferowaniu, sprzedaży oraz faktycznego zapisu na obligacje spółki GetBack. Do dzisiaj nie otrzymaliśmy odpowiedzi na żadne z pism naszego stowarzyszenia. Przewodniczący KNF olał pokrzywdzonych obywateli w aferze GetBack przez Idea Bank i do bezpośredniego spotkania z przewodniczącym w KNF nigdy nie doszło, jest to skandal. – komentuje Stowarzyszenie Poszkodowanych Obligatariuszy GetBack.
Organizatorzy pikiety chcą także zwrócić uwagę na kompetencje osób zatrudnianych w KNF i jakość ich pracy. Stowarzyszenie nie zgadza się, aby funkcję nowego p.o. szefa KNF pełnił Marcin Pachucki.
– Szczegóły z tym związane przedstawimy na konferencji. Żądamy jego natychmiastowego odwołania! – apeluje Stowarzyszenie Poszkodowanych Obligatariuszy GetBack.
Podczas pikiety obligatariusze zamierzają przedstawić swoją wersję tego, jaką rolę w aferze GetBack odegrał KNF.
– Podczas konferencji zostanie wyjawiona prawda o aferze KNF/Idea Bank/Getback. (…) Jego zaniechania doprowadziły do karygodnej sytuacji na rynku finansowym i olbrzymich strat obywateli, którzy zostali oszukani przez banki, jak i KNF. Gdyby misja tego urzędu i realizowane działania były prawidłowe i skuteczne, to nie mielibyśmy do czynienia z największą aferą finansową w Polsce. – informują organizatorzy pikiety.
Pokrzywdzeni będą domagać się natychmiastowego upublicznienia raportu, na podstawie którego KNF wpisał Idea Bank na listę ostrzeżeń publicznych. Przypomnijmy, że Komisja Nadzoru Finansowego umieściła Idea Bank na swojej czarnej liście. Oficjalnie sprawa dotyczy jedynie działalności przy oferowaniu obligacji GetBacku w latach 2016-2018 bez zezwolenia i nie ma związku z bieżącą działalnością bankową. Jak podał urząd, decyzja była pokłosiem skierowania do prokuratury zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa. Pokrzywdzeni obligatariusze uważają, że raport KNF może pomóc im w dochodzeniu roszczeń względem Idea Banku.
Kolejny postulat skierowany jest do banków, które posiadają zabezpieczenie wierzytelności umowami zawartymi jeszcze za kadencji Konrada K., byłego prezesa GetBack. Tej grupie wierzycieli przysługuje prawo zwrotu 100 proc. długu. Obligatariusze, którym spółka proponuje zaledwie 23 proc. spłaty w gotówce, uważają, że to nie fair. Żądają, aby instytucje wykazały się solidarnością i wzięły na siebie ciężar restrukturyzacji. Mówiąc wprost, żeby zgodziły się na „haircut”, czyli dobrowolnie zrezygnowały z zabezpieczeń i części wierzytelności. Apel o wejście w ramy układu skierowany jest m.in. do Alior Banku, Getin Noble Banku, mBanku, Raiffeisen Banku, BGŻ BNP Paribas i Idea Banku.
– Domagamy się także, aby banki związane przez swoje działania z aferą GetBack przystąpiły do układu i zrezygnowały z zabezpieczeń. Na chwilę obecną tylko obywatele ponoszą konsekwencje tej afery. Stracili oszczędności życia, a banki, które zarobiły podczas całego tego procederu są bezpieczne. Żądamy, aby KNF podjął wreszcie właściwe i skuteczne działania, które doprowadzą do udziału banków w układzie i partycypacji w stratach poszkodowanych. – apeluje Stowarzyszenie Poszkodowanych Obligatariuszy GetBack.
