
(Fot. Juventus/Facebook/Tradinview)
W piątek piłkarski świat żyje transferem Cistiano Ronaldo, a inwestorzy wahaniami na kursie akcji „Starej Damy”. Portugalczyk porzucił Juventus Turyn i wrócił do Manchesteru United, czyli klubu, w którym rozpoczynał swoją wielką karierę i święcił pierwsze międzynarodowe triumfy. Transfer nieoczekiwanie podciął skrzydła notowaniom włoskiego klubu, ale nie na tyle, żeby zaliczyć choćby niewielką przecenę. W piątek kurs akcji Juventusu rósł momentami o 4,2 proc. do 0,80 euro. Po doniesieniach o zmianie barw gwiazdora kurs akcji klubu błyskawicznie zakręcił na południe. Ostatecznie na zamknięciu piątkowej sesji za jeden walor Juventusu płacono 0,78 euro, czyli 1,2 proc. więcej niż dzień wcześniej.
Doniesienia o odejściu Cristiano Ronaldo z Juventusu zachwiały nieco kursem akcji klubu pic.twitter.com/2MyOHskEKp
— Daniel Paćkowski (@DPackowski) August 27, 2021
W lipcu 2018 r. Juventus wykupił Cristiano Ronaldo z Realu Madryt za ok. 117 mln euro. Kwota transferu, mimo iż zawrotna, zwróciła się błyskawicznie, bo kibice „Starej Damy” dosłownie rzucili się na koszulki z CR7. W jeden dzień po oficjalnym powitaniu Portugalczyka w Turynie Juventus sprzedał 520 tys. koszulek z imieniem i nazwiskiem gwiazdora.
Przejście Ronaldo tchnęło nowe życie w notowania akcji klubu. Jeszcze w lipcu 2018 r., gdy po rynku zaczęły krążyć plotki o transferze Cristiano Ronaldo, akcje Juventusu na giełdzie w Mediolanie podrożały o blisko 40 proc. z 0,61 euro do 0,85 euro. Jednak prawdziwa zabawa zaczęła się niecały miesiąc po sprowadzeniu Portugalczyka do Włoch. W sierpniu notowania Juventusu wystrzeliły i z impetem przebiły poziom 1 euro za akcję. We wrześniu za jeden walor klubu płacono rekordowe 1,67 euro. W kolejnych miesiącach kurs już opadał, ale wciąż miał swoje momenty, na przykład po intratnych transferach (klub sprzedał sporą część zawodników), czy nowej umowie sponsorskiej z Adidasem. W grudniu 2018 r. niemiecka firma podpisała 5-letni kontrakt o wartości 408 mln euro. Co sezon do 2027 r. Juventus będzie otrzymywał minimum 51 mln euro. To największy tego typu kontrakt w historii turyńskiego klubu.
Wartość Cristiano Ronaldo jest olbrzymia, podobnie jak koszt jego utrzymania w klubie. Juventus po nieudanym ubiegłorocznym sezonie (klub po raz pierwszy od 9 lat nie zdobył mistrzostwa Włoch) i porażce w Lidze Mistrzów przekalkulował budżet. W sierpniu tego roku włoska prasa informowała, że klub chętnie uwolniłby się od ogromnej pensji, jaką pobiera Ronaldo. Władze miały już nawet ustalić kwotę, jaką trzeba zapłacić za Portugalczyka. Mowa była o… 30 mln euro. Ostatecznie Ronaldo podpisał 2-letni kontrakt z Manchesterem United i będzie zarabiał 25 mln euro za sezon. Juventus otrzyma za niego około 15 milionów euro plus bonusy. W tym kontekście – ścięcie kosztów – brak panicznej przeceny akcji Juventusu nie dziwi. Cristiano odchodzi, gdy kurs akcji „Starej Damy” jest niemal w tym samym miejscu, gdy przychodził.