StockWatch.pl: Wyniki Grupy Orbis za pierwsze półrocze przeskoczyły oczekiwania analityków i sądząc po reakcji kursu, także inwestorów. Czy dla Państwa też były pozytywną niespodzianką?
Gilles Clavie: Orbis bardzo dynamicznie rozwijał się we wszystkich segmentach biznesowych, a także aktywnie restrukturyzował swoje aktywa. Bardzo cieszymy się z rekordowych wyników spółki w pierwszym półroczu, które są efektem naszej polityki efektywnego zarządzania przychodami i kanałami dystrybucji, aby w pełni wykorzystać pozytywne trendy ekonomiczne, dlatego nie jesteśmy zaskoczeni tak dobrymi wskaźnikami Orbisu.
Frekwencja hoteli wzrosła o kolejne 2,2 punktu procentowego w ujęciu rok do roku. Poprawę wyników buduje jednak przede wszystkim efekt 7,5-proc. podwyżki średniej ceny za pokój. Jaki Pana zdaniem udział w tej poprawie ma korzystne otoczenie makroekonomiczne, jaki przewaga konkurencyjna Orbisu i polityka cenowa, a jaki zdarzenia czy imprezy jednorazowe?
Analizując korzystną sytuację rynkową i pozytywne nastroje konsumentów staramy się tak zarządzać rezerwacjami w naszych hotelach, aby sprzedawać usługi klientom indywidualnym, którzy z reguły akceptują wyższe ceny niż np. grupy turystyczne. Oczywiście, pozytywne wskaźniki rynkowe i zdarzenia jednorazowe przekładają się na wzrost wskaźników operacyjnych w hotelarstwie, ale bez aktywnego zarządzania przychodami i kanałami dystrybucji, wzrosty w Orbisie nie byłyby tak spektakularne.
Jaką część sprzedaży realizujecie Państwo za pomocą własnej sieci, jaką poprzez Accor, a jaką przez innych pośredników?
Wszystkie nasze kanały dystrybucji są połączone z siecią AccorHotels, również te pośrednie. Ponad połowa naszych przychodów ze sprzedaży pokoi realizujemy przez narzędzia sprzedaży AccorHotels, z czego ponad 50 proc. stanowi sprzedaż z pomocą pośredników. Pozostałe rezerwacje są dokonywane bezpośrednio w hotelu.
W drugim kwartale obroty Grupy Orbis wzrosły o 8,3 proc., ale EBITDAR już tylko tylko o 7,7 proc. Głównym powodem był wzrost kosztów usług obcych i kosztów pracowniczych. Co za tym stoi i czy wzrost tych kosztów jest trwały?
Hotele Orbisu są zlokalizowane w stolicach krajów i największych miastach w Polsce, które przeważnie charakteryzują się niskim, prawie zerowym bezrobociem i widzimy coraz większą presję płacową. Ponieważ jakość usług jest dla nas priorytetem, dlatego zdecydowaliśmy się na podwyżki płac, aby utrzymać poziom obsługi w naszych hotelach. Ten trend będzie się utrzymywał, więc poszukujemy alternatywnych rozwiązań w zakresie zarządzania kosztami.
Równie ważne dla inwestorów było opublikowanie prognozy finansowej. W drugim półroczu spodziewacie się Państwo wzrostu EBITDA o 10-20 proc. To nieco poniżej dynamiki pierwszych 6 miesięcy, a przecież w lipcu miały miejsce Światowe Dni Młodzieży i szczyt NATO.
Pierwsze półrocze było rzeczywiście rekordowe, ale podchodzimy realnie do naszych prognoz i biorąc pod uwagę już wysokie wyniki, jakie odnotowaliśmy w drugim półroczu 2015 r. oraz presje płacowe, o których wcześniej wspominałem, opublikowaliśmy szacunek EBITDA na 2016 r. w przedziale 360-370 m zł, co w porównaniu do ubiegłego roku daje ok. 10 proc. wzrostu.
Zawarte w zeszłym roku porozumienie z Accorem obejmuje wejście na kolejne rynki: Słowenię, Estonię i kraje dawnej Jugosławii. Które z nich są najbardziej perspektywiczne i będą w pierwszej kolejności celem Państwa inwestycji?
Aktywnie analizujemy wszystkie rynki i możliwości dalszej ekspansji naszej sieci hoteli. Największy potencjał widzimy obecnie w krajach dawnej Jugosławii, głównie w Serbii. Ponieważ specjalizujemy się w obsłudze gości z segmentu biznesowego, dlatego nasze oczy skierowane są na Belgrad, który ze względu na liczbę mieszkańców (czwarte miejsce w naszym regionie) oraz biznesowy charakter wydaje się naturalną lokalizacją do rozwoju sieci. Traktujemy także Belgrad, jako „drzwi” na rynek bałkański. Chciałbym także podkreślić, że wciąż planujemy dalszy rozwój sieci w na rynkach, gdzie jesteśmy już obecni, dobrym przykładem jest np. Rumunia, która jest bardzo obiecującą lokalizacją.
W pierwszym kwartale Orbis zainwestował prawie 60 mln zł w projekty rozwojowe. Czego konkretnie dotyczą te przedsięwzięcia?
Projekty rozwojowe obejmują dwie inwestycje własne, tj. hotele: ibis Gdańsk Stare Miasto (120 pokoi), który jest otwarty od tygodnia oraz Mercure Kraków Stare Miasto (200 pokoi), który już we wrześniu dołączy do naszej sieci oraz rewitalizacje połączone ze zmianą marki w hotelach: Novotel/ibis we Wrocławiu oraz Novotel/ibis Poznań Centrum. Chciałbym podkreślić, że rozwój sieci oraz poprawa jakości naszych usług to jedne z najważniejszych filarów naszej strategii, które pozwalają zwiększać nasze wyniki, a tym samym wartość spółki dla akcjonariuszy.

Mercure Kraków Stare Miasto
W ciągu najbliższych dwóch lat sieć Orbisu ma wzrosnąć o 23 hotele. Czy poza obecnie budowanymi hotelem Mercure w Krakowie i ibisem w Gdańsku do sieci dołączą w tym czasie kolejne obiekty, których właścicielem będzie Orbis?
Tak, mamy w planach kilka własnych projektów, ale na tym etapie jeszcze za wcześnie, aby zdradzać szczegóły tych inwestycji. Wstępne projekty znajdują się w różnej fazie przygotowania do realizacji, jednak przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu inwestycji nie podajemy tych informacji do publicznej wiadomości.
W ostatnich dniach spółka wyemitowała obligacje serii B o wartości 200 mln zł. Na co przeznaczycie Państwo pozyskane środki?
Środki pozyskane z emisji obligacji, a także inne źródła finansowania planujemy przeznaczyć na dalszą ekspansję Grupy i poprawę jej efektywności, tzn. nowe projekty rozwojowe lub wykup hoteli z leasingu. Oczywiście o naszych szczegółowych planach poinformujemy wcześniej rynek.
Dziękuję za rozmowę.

Mercure Kraków Stare Miasto