Proglas SA jest dostawcą luster i szkła na potrzeby takich branż takich jak automotive, budowlana czy meblarska. Produkcja krótkich serii oraz kompletowanie dostaw z materiałów jakie dostarczają poddostawcy odbywa się w zakładzie w Piotrowicach, skąd produkty szklane rozprowadzane są poprzez łańcuchy dostaw na zachodnią część Europy. Obecnie Proglas jest dostawcą dla grupy 10 klientów, z czego 90 proc. produkcji trafia na rynek niemiecki. Obecnie spółka pracuje nad dywersyfikacją geograficzną przychodów.
– Można powiedzieć, że obecnie rozwijamy się dużo dynamiczniej niż przed pandemią. Głównie dlatego, że nasi klienci zwiększają u nas zamówienia, ponieważ ich towary sprzedają się dużo lepiej. Przestój był u nas stosunkowo krótki, trwał w granicach miesiąca – powiedział Robert Tkacz, prezes zarządu Proglas.
– Na chwilę obecną nasi klienci zgłaszają nam wzrost zapotrzebowania do roku 2025 na poziomie ok. 10-15 proc. rocznie – dodał.
Spółka działa nieprzerwanie od roku 2008 i stabilnie się rozwija. Po trzech kwartałach bieżącego roku Proglas wypracował już 3,17 mln zł przychodów ze sprzedaży, co oznacza 44-proc. wzrost w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego (w całym 2020 r. Proglas osiągnął 3 mln zł przychodów).

Źródło: Spółka
W planach przejęcia i debiut na NewConnect
Proglas jest w trakcie emisji akcji. Pierwsza transza – dedykowana tzw. dużym inwestorom – zakończyła się 8 listopada. Z kolei 9 listopada ruszają zapisy w transzy dedykowanej dla inwestorów indywidualnych. W puli jest 222.230 akcji po 9 zł za sztukę. Z oferty publicznej spółka chce pozyskać 2 mln zł, które zamierza przeznaczyć na przejęcie konkurencyjnego podmiotu o podobnej skali działania.
– Transza dla małych inwestorów rusza 9 listopada i potrwa do 16 listopada, a minimalny wkład to 330 akcji – powiedział Igor Tkacz.
Zapisy na akcje przyjmowane są bezpośrednio przez spółkę. W przyszłym roku Proglas chce zadebiutować na NewConnect.
– Zamierzamy złożyć dokumenty do końca pierwszej połowy 2022 roku. I mamy nadzieję, że już do końca 2022 roku będziemy notowani na NewConnect – powiedział Igor Tkacz.
– Ustaliliśmy sobie taki cel: za 5, najpóźniej 10 lat na parkiecie głównym GPW. To jest cel, który chcemy zrealizować – dodał Robert Tkacz.
Pojawiły się również pytania o ewentualną wypłatę dywidendy i jej wysokość.
– W chwili obecnej trudno powiedzieć. Po pierwsze na pewno będzie to pochodną rentowności naszej działalności, a po drugie potencjalnych przejęć na rynku. Jeżeli przejęcia będą realizowane w dużym odstępie czasu, na pewno duża część zysku będzie przeznaczona na dywidendę – powiedział Robert Tkacz.