
Fot. spółka
Najnowsza gra Klabatera póki co zbiera mieszane recenzje. Na Steamie do tej pory pojawiło się tylko 70 recenzji, z czego 58 proc. jest pozytywnych. Gracze doceniają potencjał gry, ale jak wyliczają przesłaniają go niedoróbki techniczne, słabe systemy budowania i odnajdowania ścieżek oraz nieintuicyjny interfejs.
W dniu premiery gra załapała się do TOP3 globalnych bestsellerów Steam, ale później szybko zaczęła spadać. Niecałą dobę po premierze Crossroads Inn zajmuje 27. pozycję na liście najlepiej sprzedających się gier na Steamie.
Crossroads Inn to symulator zarządzania karczmą. Gra łączy elementy strategii czasu rzeczywistego, symulacji oraz gry RPG. Zadaniem gracza jest przekształcenie małej karczmy w znaną w całej krainie gospodę. Za grę odpowiada Kraken Unleashed Games, czyli wewnętrzne studio produkcyjne Klabatera. To pierwsza gra studia, mieszczącego się na warszawskim Żeraniu. Klabater zaangażował się w produkcję, gdy pomysłodawca Crossroads Inn, Patryk Pietraszkiewicz, zwrócił się o pomoc do twórcy Klabatera, Michała Gembickiego. W ten sposób powstał zespół deweloperski.
Tytuł finansowano m.in. środkami z akcji crowdfundingowej na Kickstarterze, gdzie zebrano ponad 38,6 tys. USD od blisko 1.200 osób.
– To nasz najważniejszy tytuł w 2019 r. Jako fani zarówno symulatorów jak i gier RPG zawsze chcieliśmy zagrać w grę, która umiejętnie połączy te dwa gatunki. Tak powstał pomysł na symulator tawerny, myślę, że osiągnęliśmy założony rezultat – mówił na początku października Michał Gembicki.
Klabater zadebiutował na NewConnect 15 października. Pierwsze transakcje zawarto po cenie 10,30 zł, czyli 220 proc. wyżej niż kurs odniesienia (3,20 zł). Inwestorzy, którzy kupowali jako pierwsi akcje na rynku mieli pecha, bo kurs otwarcia pozostaje szczytem, od którego notowania szybko się oddalają. W czwartek notowania wydawcy Crossroads Inn nurkują o ponad 13 proc. Rano za jedną akcję płacono w dołku 7,43 zł. Obecna wycena to okolice 7,80 zł.