
Rynek coraz mocniej wierzy w kolejne cięcia stóp procentowych w Polsce. (fot. stockwatch.pl)
Na rynku spekuluje się o zakończeniu programu luzowania ilościowego w USA (QE3). W komunikacie po ostatnim posiedzeniu FOMC pojawiło się stwierdzenie, że Komitet nie wyklucza zmian w programie skupu aktywów w zależności od sytuacji gospodarczej. Również wypowiedzi członków FOMC powoli przygotowują rynek na zmianę w polityce monetarnej USA. Sprzyja to umocnieniu dolara i dalszym wzrostom na rynkach akcji.
– Trend umacniania dolara amerykańskiego przybiera na sile. Za wymienione dolary kupowane są akcje, a w perspektywie ostatnich sześciu miesięcy widać dokładnie korelację miedzy koszykiem dolara do głównych walut (DXY), a chociażby indeksem S&P 500. W relacji EUR/USD to euro jest na przegranej pozycji i zdecydowanie widać jaki sentyment panuje na rynku. Słabsze odbicie gospodarcze w krajach wspólnoty i paradoksalnie mniejsza akcja płynnościowa dla banków działają na niekorzyść EUR. Sufit, od jakiego odbił się kurs euro do dolara sprawił, że w bardzo szybkim tempie znaleźliśmy się w okolicach minimów tego roku. Nie wykluczam fali powrotnej do okolic poziomu 1,2950, niemniej jednak nie widać fundamentalnych przesłanek, by euro miało zyskiwać przewagę nad dolarem. Szczególnie, że spekuluje się na rynku na temat potencjalnego zmniejszenia akcji skupu obligacji przez FED i rychłym wygaszeniu akcji luzowania ilościowego. W mojej ocenie nie będzie to bardzo szybki proces, a przy obecnych poziomach bilansu aktywów jakie posiada FED, akcja luzowania może zakończyć się w 2014 roku. W 2015 roku stopy procentowe zaczną rosnąć, a w 2022 roku bilans FEDu wróci do linii trendu sprzed kryzysu. – komentuje Marcin Niedzwiecki.
Kliknij aby powiększyć
>> Szukasz informacji na temat aktualnej sytuacji na rynku walutowym? >> Komentarze dotyczące wybranych par walutowych znajdziesz w jednym miejscu serwisie StockWatch.pl
Pary ze złotym dyskontują możliwe cięcia stóp procentowych przez RPP. Niektórzy analitycy byli zaskoczeni obniżką na ostatnim posiedzeniu, ale napływające na rynek dane makro potwierdzają słuszność takiego posunięcia i zwiększają szanse na kolejne cięcia.
– Sytuacja na złotym staje się bardziej oczywista z uwagi na zmianę oczekiwań rynkowych. Przy odczytach danych ekonomicznych i komentarzach płynących z Rady Polityki Pieniężnej już nie tylko inwestorzy, ale również analitycy zmienili ton wypowiedzi na bardziej gołębi. W mojej ocenie nieuniknione są dalsze cięcia stóp procentowych do poziomu 2,5 proc. i rynek to wycenia. Popyt na obligacje delikatnie zmniejszył się i trend nie jest już tak silny jak we wcześniejszych fazach. EUR/PLN przełamał 4,17 w górę i obecnie porusza się w niewielkim zakresie 4,19-4,1650. Ważne będzie w tym momencie zachowanie inwestorów przy dolnym ograniczeniu. Byki starają się bronić tych poziomów za wszelką cenę, a niedźwiedzie atakują, gdy kurs zbliża się do bariery 4,20-4,19, co widać na załączonym wykresie. Jeśli Rada nie będzie zaskakiwać rynków to nie spodziewam się dużej zmienności na parach ze złotym. Drugim czynnikiem mogą być dane ekonomiczne. Jeśli te będą odbiegać od poprzednich odczytów to mamy szansę na silniejsze ruchy. W tym tygodniu czekamy na wtorkową produkcję przemysłową. – ocenia Marcin Niedzwiecki.
Kliknij aby powiększyć
Umocnienie dolara i ucieczka kapitału z bezpiecznych przystani tworzy silny trend na parze USD/CHF. Wsparciem dla wzrostów jest również polityka szwajcarskiego banku centralnego.
– Z jednej strony ucieczka kapitału do ryzyka, z drugiej spekulacje na temat zmniejszenia podaży dolara na rynek tworzą silny trend na parze USD/CHF. Z punktu widzenia analizy technicznej w trendzie możemy zauważyć pewne symptomy korekcyjne. Najbliższe wsparcie jest niedaleko od aktualnej ceny w okolicach 0,9550. W szerszej perspektywie nie spodziewam się znaczącej zmiany nastrojów na tej parze walutowej. Głównie z powodu silnej determinacji Narodowego Banku Szwajcarii do obniżania wartości franka szwajcarskiego. Liczne zapowiedzi użycia niekonwencjonalnych metod walki umocnieniem waluty oraz możliwe podniesienie minimalnego progu wymiany EUR/CHF powoduje, że inwestorzy zmuszeni są do szukania aktywów o wyższej rentowności. – komentuje Marcin Niedzwiecki.
Kliknij aby powiększyć