
(Fot. fb/yahoo)
W trzecim kwartale właściciel jednej z najbardziej popularnych wyszukiwarek internetowych rozczarował inwestorów wynikami. O ile skonsolidowane przychody Yahoo Inc. (Nasdaq: YHOO) wzrosły w minionym okresie o 7 proc., to już po redukcji o koszty pozyskania ruchu mamy 8-proc. spadek obrotów. Segment wyszukiwania zwiększył sprzedaż o 13 proc., ale po uwzględnieniu kosztów pozyskania przychody spadły z 450 mln dolarów odnotowanych w III kw. zeszłego roku do obecnych 390 mln dolarów. Nieco lepiej wyglądał segment wyświetlania reklam, gdzie obroty wzrosły o 14 proc., natomiast po korekcie o koszt pozyskania użytkownika spółka pokazała wzrost o 9 mln dolarów do kwoty 405 mln dolarów. Przychody nieprzypisane do segmentów skurczyły się o 41 mln dolarów.

Yahoo Inc.- przychody skorygowane o koszty Yahoo Inc.- przychody skorygowane o koszty pozyskania ruchu (źródło: prezentacja wynikowa spółki)
Oczywiście miliard dolarów obrotów to nadal bardzo duża kwota, ale problem w tym, że nie wystarcza na pokrycie także wysokich kosztów operacyjnych. Na poziomie operacyjnym Yahoo pokazał stratę w wysokości 86 mln dolarów w porównaniu do 42 mln dolarów zysku przed rokiem. Spadek zysków pod próg rentowności to także efekt zdarzeń jednorazowych. Spółka utworzyła odpis na kwotę prawie 42 mln dolarów dotyczący „community” i poniosła 26 mln dolarów kosztów restrukturyzacji (odpraw pracowniczych), ale po eliminacji one-offów nadal widnieje strata – 18,6 mln dolarów. W uzyskaniu dobrego wyniku nie sprzyjał nadal silny dolar. Na skutek aprecjacji przychody eksportowe zmniejszyły się o ok. 30 mln dolarów.>> O wynikach kwartalnych największych światowych koncernów piszemy tutaj
Na poziomie zysku netto wynik jest co prawda dodatni, ale wynika to z rozpoznania aktywa podatkowego i zysków Alibaby. Zysk netto skorygowany o zdarzenia jednorazowe i płatność akcjami wyniósł 145 mln dolarów w porównaniu do 543 mln dolarów przed rokiem, co daje odpowiednio 15 centów i 52 centy na akcję. Analitycy spodziewali się zysku wyższego o 2 centy.
Yahoo posiada 15 proc. pakiet chińskiego Alibaby i przymierza się do jego sprzedaży. Aby tego dokonać Yahoo chciało w IV kwartale wydzielić specjalną spółkę i przenieść tam akcje chińskiego giganta celem uniknięcia wysokich obciążeń podatkowych. Niestety, dla akcjonariuszy nie wszystko idzie zgodnie z planem. Okazuje się, że wydzielenie może przyjść dopiero w styczniu, a na całą transakcję potrzebna jest jeszcze zgoda władz.
Prognoza na kolejny kwartał zakłada spadek przychodów po uwzględnieniu kosztów pozyskania ruchu do poziomu 920-960 mln dolarów i stratę operacyjną na poziomie 60-100 mln dolarów.
– Rocznica umów z Mozillą i BrightRollem wraz z kontynuacją wydatków na Gemini będzie wywierać presję na wzrost przychodów. Zwiększenie kosztów pozyskania ruchu będzie odzwierciedlać wzrost wyświetlania na platformach partnerskich App Publishing i BrightRoll, jak również wzrost ruchu przepływającego do naszej własnej platformy Gemini. – skomentował prognozę Kenneth A. Goldman, CFO Yahoo Inc.
Przed startem środowej sesji akcje Yahoo wyceniane są na 31 mld dolarów przy wskaźniku C/WK na poziomie 0,77. Od prawie roku kurs znajduje się w trendzie spadkowym, a roczna stopa zwrotu wynosi prawie – 20 proc., co w dużej mierze związane jest z przeceną walorów Alibaby, która zniżkowała z około 100 dolarów na akcję na początku roku do obecnych 73 dolarów.