
Piotr Mikrut, prezes zarządu, Joanna Wróbel-Lipa, wiceprezes zarządu, dyrektor ds. handlowych oraz Witold Waśko, wiceprezes zarządu, dyrektor ds. ekonomicznych (CFO) Fabryki Farb i Lakierów Śnieżka SA.
Zarząd Śnieżki w składzie: Piotr Mikrut, prezes zarządu, Joanna Wróbel-Lipa, wiceprezes zarządu, dyrektor ds. handlowych oraz Witold Waśko, wiceprezes zarządu, dyrektor ds. ekonomicznych (CFO), zmierzył się z lawiną pytań od inwestorów indywidualnych. Motywem przewodnim spotkania były najnowsze wyniki finansowe.
W I półroczu spółki z grupy Śnieżka wypracowały 431 mln zł przychodów ze sprzedaży. To o ponad 30 proc. więcej niż przed rokiem, a trzeba pamiętać, że w tym okresie wpływ na działalność operacyjną spółki miało czasowe ograniczenie produkcji w zakładzie na Ukrainie (od 24 marca do 11 maja br.) oraz administracyjne ograniczenia działalności marketów budowlanych.
Mocny wzrost sprzedaży to efekt boomu remontowego, jaki miał miejsce w okresie lockdownu. Najnowsze wyniki Śnieżki wskazują, że Polacy postanowili wykorzystać czas wolny i chwycili za pędzle.
– Wzrost popytu na materiały remontowo-budowlane w Polsce – w tym farby oraz produkty do ochrony i dekoracji drewna, które stanowią dominującą część naszego portfolio – jest pochodną skutków walki z pandemią COVID-19 i ich wpływu na decyzje zakupowe Polaków. W naszej opinii, zmniejszona mobilność spowodowała, że wiele osób zdecydowało się na większe remonty albo drobne prace renowacyjne w swoich mieszkaniach, domach i ogrodach. Na najważniejszym dla nas rodzimym rynku zwiększyliśmy nasze udziały rynkowe – i co ważne – utrzymaliśmy pozycję lidera – powiedzieli w rozmowie na żywo przedstawiciele zarządu FFiL Śnieżka.
Jeszcze lepiej wypadły zyski. W pierwszym półroczu br. grupa Śnieżka zanotowała blisko 50-proc. skok EBIT do 64 mln zł i 48-proc. poprawę EBITDA do 80,7 mln zł. Zysk netto okazał się lepszy niż przed rokiem o 52 proc. i wyniósł 52 mln zł. Jednak jak zaznaczyli przedstawiciele zarządu, ten sezon jest na tyle nietypowy, że z wnioskami na przyszłość trzeba poczekać. Najbardziej prawdopodobny scenariusz zakłada, że po okresie pandemii wyniki grupy wrócą do powtarzalnej sezonowości.
– Jest zbyt krótki okres na porównanie sezonu do sezonu (rok do roku), ale zaznaczamy, że niektóre z obecnych obserwacji wskazują, że duża część „klientów finalnych Grupy” powróci do zachowań sprzed pandemii, tj. będzie traktować „główną część” wydatków na kluczowe produkty Śnieżki przede wszystkim jako wydatki dokonywane nie częściej niż raz w trakcie jednego sezonu remontowego (dla danej nieruchomości) – twierdzi zarząd Śnieżki.
Swoje przysłowiowe „5 groszy” dołożyły efekty konsolidacji wyników Poli-Farbe Vegyipari Kft., a także wyższej sprzedaży na rynku węgierskim oraz ukraińskim.
– Jesteśmy zadowoleni w zakresie poprawy marż przez Grupę Poli-Farbe w tym roku. Synergie osiągane są nieco szybciej niż w naszych pierwotnych założeniach, ale i skutki sytuacji związanej z walką z pandemią miały (również na rynku węgierskim) pozytywny wpływ na osiągane przychody i marże – poinformowali przedstawiciele spółki.
Śnieżka to nie tylko spółka ze zdrowym i dobrze poukładanym biznesem. To także firma, która może się pochwalić jedną z najdłuższych serii dywidend na GPW. W tym roku producent farb i lakierów sypnął groszem 17. z rzędu. Od debiutu na GPW z 2003 r. Śnieżka podzieliła między akcjonariuszy łącznie 402 mln zł.
– Nasza spółka nie opublikowała polityki dywidendowej, natomiast podejście zarządu do dzielenia się wypracowywanymi zyskami nie zmienia się od wielu lat. W naszej opinii, na dziś jedynie zagrożenie płynności mogłoby w przyszłości zmienić rekomendacje zarządu w sprawie wypłacania dywidend – powiedzieli przedstawiciele Śnieżki.
Śnieżka godzi coroczne wypłacanie dywidend z szeroko zakrojonymi inwestycjami. Trwa realizacja największego w historii spółki programu inwestycyjnego 2018-2022, o łącznej wartości ponad 300 mln złotych. M.in. przejęła 80 proc. udziałów w liderze rynku węgierskiego (Poli-Farbe Vegyipari Kft.), zainwestowała w informatyzację i digitalizację procesów (wdrożenie rozwiązań firmy SAP), wdrożyła pricing, zmodernizowała swoje polskie zakłady produkcyjne oraz nabyła Rafil (znanego w Polsce producenta m.in. farb i emalii do dekoracyjnego malowania metalu, drewna i betonu). Obecnie spółka niedaleko Dębicy buduje od podstaw zupełnie nowe, zautomatyzowane centrum logistyczne, które ma przejąć procesy logistyczne realizowane teraz z kilku magazynów. Centrum ma ruszyć na początku 2022 r.
– Nowe Centrum Logistyczne pozwoli nam na skokowy wzrost efektywności procesów logistycznych: m.in. będziemy w stanie lepiej odpowiadać na potrzeby naszych partnerów biznesowych, w tym szybciej odpowiadać na bieżący popyt na nasze produkty – zaznaczyli przedstawiciele spółki.
Inwestorzy ciepło przyjęli najnowsze wyniki Śnieżki. W czwartek kurs akcji producenta farb i lakierów wzrósł o 3,5 proc. do 95 zł. Do rekordów z II połowy lipca (w szczycie za jeden walor płacono 104,50 zł) brakuje równo 10 proc. Obecna kapitalizacja Śnieżki wynosi 1,2 mld zł.