WIG20 w pierwszych minutach wtorkowej sesji ruszył na północ i przez resztę dnia bronił zdobyczy. Dzięki dobrej postawie takich spółek jak PKO BP, Pekao, PZU, Orlen czy KGHM zieleń utrzymywała się niemal do samego końca. Na 20 min. przed końcem sesji na akcjach PKO BP uaktywniła się strona podażowa, która zepchnęła kurs lidera sektora bankowego poniżej poziomu odniesienia. To z kolei odbiło się rykoszetem na wyniku całego WIG20. Ostatecznie indeks stracił we wtorek 0,12 proc. i zakończył dzień na poziomie 2.153 pkt.
Rezultat warszawskich blue chipów wpisuje się w nastroje na pozostałych europejskich parkietach. We wtorek niemiecki DAX cofa się o ok. 0,2 proc., francuski CAC 40 zyskuje symboliczne 0,17 proc., a brytyjski FTSE 100 rośnie o 0,57 proc. Na europejskich rynkach tematem numer jeden były kolejne sygnały dotyczące zaostrzającej się wojny handlowej na linii USA-Europa. Dziś prezydent Donald Trump poinformował na Twitterze, że jego administracja jest coraz bliżej wprowadzenia nowych, wyższych (20-proc.) ceł na samochody z Unii Europejskiej. W ten sposób Trump chce odgryźć się na niemieckich koncernach motoryzacyjnych, które oskarża m.in. o stosowanie nieuczciwych praktyk handlowych.
….We are finishing our study of Tariffs on cars from the E.U. in that they have long taken advantage of the U.S. in the form of Trade Barriers and Tariffs. In the end it will all even out – and it won’t take very long!
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) 26 czerwca 2018
Dodatniego wyniku do końca sesji nie udało się dowieźć także giełdowym średniakom. Indeks mWIG40 jeszcze na dwie godziny przed końcem handlu był na minimalnym plusie, by ostatecznie wycofać się i zakończyć dzień 0,3-proc. przeceną. W dół segment średniaków pociągnęły akcje 11 bit studios (-3,56 proc.), PKP Cargo (-2,7 proc.) i Ciechu (-3 proc.).
Największe straty ponieśli dziś akcjonariusze małych spółek – sWIG80 spadł aż o 1,7 proc. I niestety, nie był to jednorazowy wypadek przy pracy. Dzisiejsza sesja była dla indeksu maluchów ósmą z rzędu zakończoną na minusie. W tym czasie sWIG80 schudł o 6,7 proc. do 12.658 pkt. To najniższy wynik od pamiętnego 24 czerwca 2016 r., czyli momentu, w którym światem finansów wstrząsnął wynik referendum w Wielkiej Brytanii ws. Brexitu. Tego dnia główne indeksy wszystkich giełd w Europie – łącznie z warszawską GPW – w ciągu dnia traciły po kilka procent.
Segment maluchów w dół pociągnęły dzisiaj m.in. akcje PlayWay (-3,77 proc.) i Altus TFI (-8,19 proc.). Giełdowy fundusz przedstawił swoistą białą księgę transakcji sprzedaży spółki windykacyjnej EGB Investments grupie GetBack. Przy okazji okazało się, że zarządzający Altus TFI – wzorem Quercusa – wykupili feralne obligacje wrocławskiego windykatora o wartości nominalnej 23 mln zł z portfeli funduszy i wzięli na siebie całe ryzyko z tym związane.
– Zarządzający Altus zdjęli całe ryzyko z funduszy otwartych i funduszy aktywnie zarządzanych, związanych z tymi obligacjami, odkupując je niezwłocznie po ujawnieniu informacji o trudnej sytuacji finansowej GetBack, po cenie nominalnej powiększonej o narosłe odsetki i aktualnie klienci funduszy ALTUS nie mają żadnej ekspozycji na te instrumenty. – przyznała spółka.
W wypadku PlayWay impulsem do przeceny była dziś informacja o wstrzymaniu prac nad Agony Unrated. Należące do spółki Madmind Studio nieoczekiwanie poinformowało na Kickstarterze o problemach finansowych. Twórcy gry Agony dodali, że z uwagi na przeszkody „techniczne i prawne” nie mogą dokończyć prac nad Agony Unrated. Przypomnijmy, że jeszcze na początku miesiąca studio zapowiadało, że za ok. 3 miesiące wyda nową, nieocenzurowaną wersję gry.