W ostatnim czasie na wykresie akcji Ursusa sporo się wydarzyło. Od stycznia notowania rosły w dynamicznym trendzie, podwajając kapitalizację spółki. Następnie na początku czerwca ruszyła równie dynamiczna korekta, która zakończyła się jednak powyżej poziomu zniesienia 61,8 proc. wzrostów, uznawanego za maksymalny zasięg korekcyjnej przeceny.
analizę techniczną walorów Ursus wraz z prognozą kierunku i zasięgu ruchu
Kluczowe rozstrzygnięcia zaszły jednak w bieżącym tygodniu. Podczas panicznej wyprzedaży z poniedziałku notowania przełamały kilkumiesięczną linię trendu wzrostowego, ale w okolicach wspomnianego zniesienia Fibonacciego ponownie pojawił się popyt. Długi dolny cień świecy już wtedy dawał nadzieję na powrót powyżej przełamanej linii trendu, ale podpisanie dużego kontraktu na dostawę ciągników do Afryki pozwoliło dokonać tego szybkim i zdecydowanym ruchem.
Czwartkowa zwyżka za jednym zamachem wyniosła notowania powyżej przełamanej linii trendu wzrostowego, a kurs wybił górą z kanału spadkowego wyrysowanego podczas korekty. Towarzyszyły temu skokowo zwiększone obroty, a wzrosty potwierdza również zachowanie wskaźników. Wsparciami dla kursu są aktualnie: luka otwarcia z czwartku, górne ograniczenie niebieskiego kanału spadkowego oraz czarna linia trendu wzrostowego. Silnym oporem jest szczyt z maja, a atak na te okolice wydaje się jedynie kwestią czasu.