W poniedziałek kurs Kruka wzbił się na nowy historyczny pułap. Impulsem okazał się za raport za I kwartał, gdzie zysk netto akcjonariuszy jednostki dominującej wyniósł 19,7 mln zł i był o 41 proc. wyższy w porównaniu do analogicznego okresu z 2012 r. (14 mln zł). Zysk na działalności operacyjnej wzrósł do 33,93 mln zł wobec 28,56 mln zł rok wcześniej. Przychody opiewały na 95,9 mln zł wobec 79,9 mln zł w I kwartale 2012 r.>> Komunikat wraz z raportem znajdziesz tutaj.
W minionym kwartale grupa kupiła wierzytelności o łącznej wartości nominalnej 368 mln zł za kwotę 50 mln zł, w tym 3 portfele w Polsce, 5 w Rumunii oraz 4 w Czechach i na Słowacji. Dla porównania w analogicznym okresie 2012 roku nakłady spółki na ten cel wyniosły tylko 12 mln zł. Obecnie grupa posiada portfel wierzytelności o wartości nominalnej ponad 14 mld zł. Spłaty z portfeli nabytych w I kwartale były o 9 proc. wyższe niż przed rokiem i wyniosły ponad 118 mln zł. Prezes grupy przyznaje, że priorytetem jest teraz zwiększanie dotarcia do osób zadłużonych oraz podniesienie skuteczności odzyskiwania należności.
– Pierwszy kwartał był trudny dla naszych dłużników, ze względu na zimę. Przedłużająca się zima zabierała gotówkę naszym dłużnikom. Mimo wszystko udało się osiągnąć dobre spłaty. – powiedział podczas konferencji prasowej Piotr Krupa, prezes grupy Kruk.
>> Więcej informacji na temat działalności grupy Kruk oraz jej wyników finansowych znajdziesz na specjalnej stronie dedykowanej spółce. >> Odwiedź microsite grupy Kruk w serwisie StockWatch.pl
Grupa widzi potencjał w rynku zakupów portfeli korporacyjnych w Polsce i zagranicą oraz w obszarze zadłużenia bankowego małych i średnich przedsiębiorstw. Zdaniem prezesa spółki w perspektywie 3-4 lat motorem wzrostu mogą być nie tylko wierzytelności konsumenckie, ale również korporacyjne, ponieważ banki w ostatnich latach udzieliły wielu kredytów małym i średnim przedsiębiorstwom, które obecnie borykają się z problemem ich spłaty. Kolejnym filarem rozwoju biznesu mogą stać się w niedalekiej przyszłości hipoteki.
Najpierw jednak Kruk oraz cała branża będą musiały zmierzyć się z w własnymi długami. Spółki działające na rynku obrotu wierzytelnościami bardzo chętnie korzystają z finansowania dłużnego. Na przyszły rok wiele spółek ustaliło termin wykupu obligacji m.in. notowanych na Catalyst.
– Rok 2014 będzie bardzo istotny dla branży. Sporo spółek musi wówczas wykupić obligacje. Przed Krukiem wykup na 130 mln zł. Pozostałe spółki giełdowe muszą wykupić papiery o podobnej wartości, a są zdecydowanie mniejsze od Kruka. My spłacamy całe zadłużenie z bieżącego cash flow i nie zakładamy rolowania długu. Jesteśmy w stanie wszystko spłacić, prowadzimy konserwatywną politykę w tym zakresie. – mówi Piotr Krupa.
>> To co najważniejsze na temat kondycji spółki znajdziesz tutaj. >> Zobacz obraz fundamentalny Kruka w serwisie StockWatch.pl
W okresie styczeń-kwiecień Kruk wyemitował obligacje za 120 mln zł. Spółka skorzystała z dobrej sytuacji na rynku długu. W ostatniej emisji na 60 mln zł koszt finansowania zmniejszono z 4,6 p.p. do 4,2 p.p. powyżej WIBOR3M.
– Popyt na nasze finansowanie jest ogromny. Oczywiście sprzyjają nam spadki stóp procentowych, ale obniżyliśmy też marżę, co przekłada się na nasze koszty finansowe. – powiedział Piotr Krupa, prezes grupy.
Kolejna poprawa wyników nie pozostała bez echa. W poniedziałek kurs Kruka zyskuje ok. 2 proc. na wartości, a jedna akcja jest wyceniana na blisko 68 zł. W ten sposób kurs spółki wspiął się na nowe historyczne maksima. Tylko w tym roku akcje Kruka podrożały o blisko 50 proc.>> Sprawdź też walor od strony technicznej w serwisie ATTrader.pl