Na początku czerwca targane problemami spółki PBG, Hydrobudowa Polska i Aprivia zdecydowały się na złożenie wniosków o ogłoszenie upadłości układowej. Ich kursy okupiły to ogromną przeceną. Niedawno sąd zatwierdził procedurę układową dla pierwszych dwóch, co stało się okazją do spekulacyjnych zrywów. Decyzja największych podmiotów w grupie pociągnęła jednak za sobą szereg negatywnych konsekwencji. W pierwszej kolejności o swoje upomniały się banki, które lawinowo wypowiadają linie kredytowe. Oberwało się także dla pozostałych mniejszych firm z grupy PBG.
18 czerwca decyzję o złożeniu wniosków o upadłość układową podjęło aż osiem spółek zależnych. Wśród nich znalazły się także te, które już wcześniej były adresatami wniosków kierowanych przez wierzycieli. O upadłość wystąpiły: Przedsiębiorstwo Inżynieryjne Metorex, PBG Energia, PBG Technologia, KWG SA, PBG AVATIA, Przedsiębiorstwo Drogowo-Mostowe DROMOST, Przedsiębiorstwo Robót Inżynieryjno-Drogowych, Strateg Capital. Oprócz problemów jakich przysporzyła upadłość wielkiej trójki, powodem stały się zaległości w regulowaniu należności wewnątrz grupy.
– Wyżej wymienione spółki podjęły decyzję o złożeniu przedmiotowych wniosków o ogłoszenie upadłości układowej z uwagi na wzrost wymagalnego zadłużenia wynikający z udzielonych na rzecz spółek z grupy kapitałowej PBG jako zabezpieczenie poręczeń kredytów, które zostały wypowiedziane przez banki finansujące spółki z grupy kapitałowej PBG w związku z upadłością PBG SA w upadłości układowej. Ponadto w wypadku niektórych spółek przyczyną złożenia wniosków jest fakt, że PBG SA w upadłości układowej, Hydrobudowa Polska SA w upadłości układowej oraz APRIVIA SA (wniosek o upadłość w procesie) są jednym z głównych dłużników tych spółek oraz z uwagi na udział w konsorcjach realizujących niskomarżowe kontrakty drogowe oraz inne kontrakty, realizowane wspólnie ze spółkami z grupy kapitałowej w upadłości układowej (PBG oraz Hydrobudowa Polska). – czytamy w komunikacie. >> Zobacz komunikat tutaj.
>> Kolejnym spółkom grozi efekt domina. Zobacz raport na temat stanu branży. >> Budowlanka w gruzach i nie ma czego zbierać.
Problem z terminowym regulowaniem należności już wcześniej zauważył analityk StockWatch.pl przy okazji omawiania raportu kwartalnego. Wówczas na jaw wyszły szczegóły rozliczeń między PBG i Hydrobudową.
– PBG prawdopodobnie nie reguluje zobowiązań wobec swojej spółki zależnej (Hydrobudowy). Tam prawie połowa należności jest przeterminowana. Brak odpisów na te kwoty, a także wielkość pozycji sugeruje, że to właśnie PBG jest najgorszym płatnikiem spośród zamawiających Hydrobudowy. Kolejne, co widać w sprawozdaniach spółek zależnych, a co jest usuwane w wyniku konsolidacji ze sprawozdania PBG, to udzielone wśród grupy pożyczki przez Rafako. – mówi Paweł Bieniek, analityk StockWatch.pl. >> Całą analizę znajdziesz tutaj.
Kolejnym gorącym problemem jest wydłużająca się lista instytucji finansowych, które odcinają się od budowlanej grupy. Do tego grona dołączył ostatnio bank Pekao, który wypowiedział umowy o udzielenie gwarancji na budowę odcinka autostrady A4 Krzyż-Dębica dla konsorcjum spółek z grupy PBG. Należności banku z tytułu kredytu na tę inwestycję wynosiły 161,6 mln zł (stan na 11 czerwca). Natomiast samemu PBG bank wypowiedział gwarancje na budowę kopalni ropy i gazu Lubiatów-Międzychód-Grotów. To dodatkowo komplikuje całą sytuację, ponieważ rodzą się pytania o kontynuację robót oraz terminową realizację ważnych projektów. PBG m.in. wchodzi w skład konsorcjum odpowiedzialnego za budowę terminalu LNG w Świnoujściu (łącznie z Saipem i Techint). Właściciel spółki Polskie LNG – Gaz-System, zapewniał jednak, że upadłość nie zagraża realizacji tego projektu.
>> Przecena sprowadziła wskaźnik wartości księgowej do rekordowo niskiego poziomu. >> Zobacz obraz fundamentalny PBG na podstawie danych historycznych w serwisie StockWatch.pl