Średnioterminowy trend spadkowy na walorach Cormay jest pokłosiem niezdecydowania, jakie zademonstrował popyt pod koniec stycznia. Pokonanie linii łączącej szczyty z ostatnich dwóch lat okazało się pułapką.
analizę techniczną walorów Cormay wraz z prognozą kierunku i zasięgu ruchu
Do dwuletniego kanału kurs powrócił na rekordowym wolumenie. Popyt zreflektował się poniewczasie i w marcu podjął kolejną próbę wydostania się z kanału, lecz nie była mu dana druga szansa – notowania zostały zepchnięte do środka. Podaż zaczęła się rozkręcać i pod koniec marca przełamała linię siedmiomiesięcznych wzrostów. Zbyt słaba kondycja kupujących nie pozwoliła im nawet na wykonanie tzw. pożegnalnego pocałunku – ruch powrotny nie sięgnął przełamanej linii trendu. W ciągu trzech miesięcy zniżka pochłonęła 70 proc. tego, co kupującym udało się zdobyć w przeszło dwukrotnie dłuższym terminie.
W ostatnich dwóch tygodniach obserwujemy odreagowanie spadków. Korekta utknęła na linii trendu spadkowego, wzmocnionej średniookresową wykładniczą i poziomym oporem na 12,76 zł. Gdyby kupującym udało się go pokonać, zostałaby otwarta droga do poziomu 13,69 zł, a docelowo do 15 zł. Przebieg linii RSI dopuszcza takie właśnie rozwiązanie.