PARTNER SERWISU
rtaeveco
8 9 10 11 12

Nieruchomości...

Kamil Gemra
0
Dołączył: 2009-12-09
Wpisów: 3 001
Wysłane: 24 sierpnia 2010 09:33:10
Polecam artykuł o przepłacaniu za grunty.

Cytat:
Kupiona w szczycie nieruchomościowej hossy ziemia warta jest dziś nawet 1/3 ówczesnej ceny. Wysoki koszt gruntu w cenie mieszkań wstrzymuje budowę części apartamentowców
Najwięcej za grunty płacili zachodni deweloperzy. Spodziewali się powtórki irlandzkiej i hiszpańskiej hossy mieszkaniowej. Dziś mają w portfelu gigantyczne kredyty i tańszą ziemię. ∑
źródło: Rzeczpospolita
Najwięcej za grunty płacili zachodni deweloperzy. Spodziewali się powtórki irlandzkiej i hiszpańskiej hossy mieszkaniowej. Dziś mają w portfelu gigantyczne kredyty i tańszą ziemię. ∑
+zobacz więcej

– Na rynek trafiają dziesiątki ofert sprzedaży działek kupionych w szczycie rozgrzania rynku, często w bardzo atrakcyjnych lokalizacjach – mówi członek zarządu jednej z giełdowych firm deweloperskich. – Właściciele chcą się ich pozbyć, nawet ze stratą, by spłacić zaciągnięte na ich kupno kredyty. A te były często dwu-, trzykrotnie wyższe od obecnych cen – dodaje.

Choć zainteresowanie mieszkaniami, biurami i galeriami handlowymi zaczyna w Polsce odżywać po kryzysowym dołku, to branża deweloperska jeszcze długo będzie dochodzić do siebie.

– Na rynku gruntów widoczne są pierwsze oznaki ożywienia. Strony chętniej siadają do rozmów, jest więcej transakcji, ceny odbiły się od dna – mówi Daniel Puchalski, dyrektor działu gruntów inwestycyjnych w firmie doradczej Colliers International. – O powrocie do cen sprzed kryzysu jeszcze długo jednak nie będzie mowy – zaznacza.

Absolutny rekord cenowy nad Wisłą ustanowiła irlandzka firma Redshank, kupując w 2006 r. od spółki Zachodni NFI dwie działki przy ul. Hożej w Warszawie, o łącznej powierzchni niemal 1,9 tys. mkw. Sprzedający skasował za nie 58 mln zł, tj. 31 tys. zł za mkw.

Eryk Karski, ówczesny prezes spółki Zachodni NFI, nie krył zadowolenia: – Nie jestem pewien, czy moglibyśmy zarobić tyle co na sprzedaży ziemi, budując nawet najbardziej ekskluzywny apartamentowiec. Trudno się dziwić – koszt ziemi, w przeliczeniu na metr kwadratowy lokalu, wyniósłby niemal 10 tys. zł.

Choć od transakcji minęły prawie cztery lata, nic nie wskazuje na to, by w najbliższym czasie na działce powstał zapowiadany przez Redshank zespół apartamentowców.

Właśnie jesienią 2006 r. ceny ziemi w głównych miastach Polski sięgnęły szczytów absurdu. Wtedy do ofensywy na szeroką skalę ruszyli inwestorzy zagraniczni, głównie z Hiszpanii i Irlandii.

Twardy orzech do zgryzienia mają dziś dwaj hiszpańscy deweloperzy. Lubasa i Sando zwyciężyli w morderczej rywalizacji o tereny stołecznych zajezdni autobusowych przy ulicach Inflanckiej i Chełmskiej. Pierwszy za 28,7 tys. mkw. zapłacił 390,6 mln zł, czyli 13,6 tys. zł za mkw., drugi za 5,1 hektarową działkę wyłożył 371,5 mln zł – ok. 7,2 tys. zł za mkw.

Lubasa zdecydowała się zmierzyć z wyzwaniem, jakim jest wyjście chociażby na zero w projekcie, w którym koszt ziemi w metrze powierzchni budynku wynosi 5 tys. zł – i przy Inflanckiej buduje biurowiec. Inwestycja przy Chełmskiej nie doczekała się jeszcze nawet startu.

By zrealizować 20 – 30-proc. marżę brutto na sprzedaży w przypadku mieszkań po 7 – 7,5 tys. zł za mkw., koszt gruntu w tej cenie nie powinien przekroczyć 1 tys. zł.

Potknięcie zdarzyło się też liderowi rynku mieszkaniowego – Dom Development. W 2008 r. kupił kamienicę Raczyńskich przy ul. Mazowieckiej w Warszawie, płacąc 100 mln zł. Plany były ambitne – miał powstać najbardziej luksusowy apartamentowiec w tej części Europy. Tymczasem spółka już spisała na straty 10 proc. wartości inwestycji i szuka chętnych do kupna tej nieruchomości.

Z kolei firma LC Corp za niecały hektar ziemi w Katowicach przy al. Roździeńskiego, zapłaciła 80 mln zł (8 tys. zł za mkw.). Miał tam stanąć 220-metrowy wieżowiec. Ale realizację inwestycji wstrzymywał najpierw Urząd Lotnictwa Cywilnego, a potem kryzys.
Rzeczpospolita


Źródło: www.rp.pl/artykul/526323_Chybi...

Taurus80
0
Dołączył: 2009-01-07
Wpisów: 2 936
Wysłane: 24 sierpnia 2010 09:46:37
Ciekawy artykul :)
Swoja droga jakie przewidywania macie odnosnie cen mieszkan i gruntow na przyszly rok ??

Ja osobiscie spodziewam sie dalszego spadku cen mieszkan (kto wie czy nie szybszego)
i oczywiscie spadku cen gruntow :) wszystko spowodowane wprowadzeniem rekomendacji T jak i zawaleniem rynku gruntow przez panstwo :) Chcac pozyskac 15mld ze sprzedazy ziemi zawala rynek na pare lat :)
Niby mowia o rolnych ale jak wiemy duzo gruntow rolnych jest w poblizu miast a po kupnie przez rolnika mozna sie spodziewac ze uw rolnik podzieli na mniejsze dzialki i sprzeda jako siedliskowe lub tez odrolni co sie da :)

Osobiscie sledze rynek gruntow ze wzgledu na chec budowy ale jestem zdania ze czas na zakupy bedzie dopiero za rok moze dwa.

krewa
PREMIUM
1 362
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2009-05-01
Wpisów: 11 957
Wysłane: 24 sierpnia 2010 09:57:48
aktualnie we Wrocławiu na rynku wtórnym rozchwytywane są 2-pokojowe mieszkania, reszta leży odłogiem. w miarę normalne lokale, tzn nie w patologicznej dzielnicy, bez przejściowej łazienki i innych udziwnień czekają na nabywce nie dłużej niż kilka tygodni. Ceny transakcyjne na poziomie 5 tys w kamienicy do 6 tys w bloku. Myślę, że ożywienie spowodowane jest wyłącznie napływem świeżych studentów.


Bartosz
0
Dołączył: 2008-11-12
Wpisów: 364
Wysłane: 24 sierpnia 2010 14:19:25
a co myslicie o rynku posrednictwa nieruchomosci? warto korzystac czy nie?

Taurus80
0
Dołączył: 2009-01-07
Wpisów: 2 936
Wysłane: 24 sierpnia 2010 14:37:13
Bartosz napisał(a):
a co myslicie o rynku posrednictwa nieruchomosci? warto korzystac czy nie?


U posrednika placisz prowizje i to czesto niemale na dodatek musisz placic z gory
:) koels dzisiaj kupil mieszkanie a prowizje posrednikowi musial zaplacic juz miesiac temu przy zaklepaniu mieszkania wave
Wiec wszystko zalezy czy masz duzo wolnego czasu na samodzielne poszukiwanie i oczywiscie od ilosci wolnej gotowki.

Bartosz
0
Dołączył: 2008-11-12
Wpisów: 364
Wysłane: 24 sierpnia 2010 16:35:32
jak to przy zaklpeniu?? to jakas masakra jest. na tych umowach co ja tu mam jest napisane ze 50% przy umowie przedswstepnej i 50% przy ostatecznej.

DarthUnreal
0
Dołączył: 2009-11-14
Wpisów: 228
Wysłane: 24 sierpnia 2010 18:13:29
krewa napisał(a):
aktualnie we Wrocławiu na rynku wtórnym rozchwytywane są 2-pokojowe mieszkania, reszta leży odłogiem. w miarę normalne lokale, tzn nie w patologicznej dzielnicy, bez przejściowej łazienki i innych udziwnień czekają na nabywce nie dłużej niż kilka tygodni. Ceny transakcyjne na poziomie 5 tys w kamienicy do 6 tys w bloku. Myślę, że ożywienie spowodowane jest wyłącznie napływem świeżych studentów.


Chyba inna jest przyczyna.Ostatnio poszła wieść w Polskę że rekomendacja T to dzieło szatana i część na pewno chciała wziąć kredyt przed tym jak wejdzie ona w życie.
Drugą przyczyną jest wzrost transakcji w ramach rodziny na swoim a program ten dla wtórnego rynku wygaśnie od stycznia 2011 roku.To ludzie chcą się jeszcze załapać.Cały program ma być zlikwidowany wraz z końcem 2012 roku.Nie będzie kasy nie będzie regulacji rynku i wtedy można będzie mówić że ceny są kształtowane przez popyt a nie de facto przez regulacje jak to jest dzisiaj.

iktorn
0
Dołączył: 2009-04-02
Wpisów: 687
Wysłane: 24 sierpnia 2010 18:21:42
DarthUnreal napisał(a):

Chyba inna jest przyczyna.Ostatnio poszła wieść w Polskę że rekomendacja T to dzieło szatana i część na pewno chciała wziąć kredyt przed tym jak wejdzie ona w życie.
Drugą przyczyną jest wzrost transakcji w ramach rodziny na swoim a program ten dla wtórnego rynku wygaśnie od stycznia 2011 roku.To ludzie chcą się jeszcze załapać.Cały program ma być zlikwidowany wraz z końcem 2012 roku.Nie będzie kasy nie będzie regulacji rynku i wtedy można będzie mówić że ceny są kształtowane przez popyt a nie de facto przez regulacje jak to jest dzisiaj.


Innymi słowy popyt nakręcają ludzie, którzy chcą zdążyć z zakupem nieruchomości dopóki jest drogo blackeye
Teraz prędko, zanim dotrze do nas, że to bez sensu.

nocnygracz
0
Dołączył: 2009-02-02
Wpisów: 2 104
Wysłane: 3 września 2010 16:46:31
wyborcza.biz/biznes/1,100896,8...


Cytat:
Deweloperzy za wcześnie odtrąbili koniec kryzysu?

Szefowie giełdowej spółki deweloperskiej Dom Development mieli nietęgie miny, gdy mówili o sytuacji na rynku mieszkaniowym. Wygląda na to, że kryzys jeszcze się nie skończył

Wiceprezes spółki Dom Development Janusz Zalewski przyznał, że nie spodziewał się spadku sprzedaży mieszkań w drugim kwartale. W tym czasie firma podpisała 330 umów z nowymi klientami, czyli o 30 mniej niż w pierwszych trzech miesiącach tego roku. Mimo to Zalewski zapewniał, że spółkę cieszy taki wynik, bo jest on porównywalny z wynikami sprzed kryzysu. Ponadto tylko 18 klientów zrezygnowało z usług Domu Development. Zdaniem prezesa spółki Jarosława Szanajcy świadczy to o... wysokiej jakości sprzedaży.

A jednak Szanajca i Zalewski jeszcze się wahają, czy firma powinna zacząć w tym roku wszystkie planowane inwestycje. Obecnie realizuje w Warszawie osiem projektów (łącznie ok. 1,5 tys. mieszkań) zaczętych w końcówce ubiegłego i w pierwszej połowie tego roku na fali odwilży kredytowej. Kolejnych dziewięć inwestycji z ok. 1,9 tys. mieszkań czeka już na sygnał do rozpoczęcia. Ten zależy jednak od popytu w najbliższych miesiącach. - Sytuacja makroekonomiczna się pogarsza - martwi się Szanajca, który jest równocześnie szefem Polskiego Związku Firm Deweloperskich.

Spółka nie może sobie pozwolić na kolejny przestój. Efektem rocznego zamrożenia inwestycji (od połowy 2008 r. do października 2009 r. ) jest duży spadek przychodów i zysku. W całym pierwszym półroczu br. deweloper przekazał klucze do 458 mieszkań, co dało mu przychód w wysokości 302,7 mln zł. Na czysto firma zarobiła 25 mln zł. Przed rokiem w tym samym okresie odnotowała 382,6 mln zł przychodów, a zysk netto wyniósł 64,2 mln zł. Dodajmy, że taki wynik spółka uzyskała dzięki sprzedaży aż 868 mieszkań zaczętych w okresie boomu kredytowego. Zalewski nie kryje, że tegoroczne wyniki finansowe byłyby znacznie gorsze, gdyby nie to, że wiele z przekazywanych ostatnio mieszkań to luksusowe apartamenty w zakończonej przed rokiem inwestycji w centrum Warszawy. Pod koniec czerwca w ofercie Domu Development było już tylko niespełna 1,3 tys. mieszkań, w tym 340 gotowych (mniej więcej połowa z nich w luksusowym projekcie Grzybowska 4). Co ważne, w drugim kwartale liczba pustostanów stopniała aż o jedną czwartą. Szanajca zapewniał, że w tym czasie firma nie zdecydowała się na obniżkę cen. Nie wykluczył jednak przeceny dużych i drogich mieszkań w nie najlepszych lokalizacjach oraz domów. Według Szanajcy podwyżka VAT na mieszkania o 1 pkt proc. nie wpłynie na ich ceny. Tym bardziej że przyjęły się 3-5 proc. upusty.

Tymczasem deweloperzy najwyraźniej uwierzyli w to, że kryzys się skończył. GUS poinformował, że w ciągu siedmiu miesięcy tego roku zaczęli oni budowę ok. 36,9 tys. mieszkań. To wynik o przeszło 77 proc. lepszy niż przed rokiem. Wyglądało na to, że w czerwcu deweloperom zapaliło się czerwone światełko, gdyż zaczętych przez nich w tym miesiącu mieszkań było o połowę mniej niż w maju. Jednak w lipcu deweloperzy znów podkręcili tempo budowy.

Firma doradcza REAS podaje, że pod koniec drugiego kwartału na sześciu największych rynkach w ofercie firm deweloperskich było przeszło 35,8 tys. mieszkań, czyli o ponad 5 tys. więcej niż trzy miesiące wcześniej. Wśród nich jest duża pula mieszkań gotowych. W samej tylko Warszawie było ich przeszło 4,4 tys., co stanowiło ok. 29 proc. całej oferty firm deweloperskich w tym mieście.


Autor: Marek Wielgo (ten sam, który jadł deweloperom z ręki w czasie pompowania bańki, być może osobiście przyczynił się do przekonania niektórych szczęśliwców do wzięcia kredytu życia na samym szczycie górki cenowej).

Artykuł powyższy wkomponowuje się tematycznie w wywiad sprzed 9 miesięcy udzielony SW przez prezesa Dom Development:
www.stockwatch.pl/artykuly/pos...

siekoo
0
Dołączył: 2009-07-16
Wpisów: 1 746
Wysłane: 3 września 2010 17:46:00
i dobrze, niech buduja. potem wystarczy juz tylko sprzedac Shhh
swoja droga, ciekawe ile osob w swietle nowych przepisow ma jeszcze wiarygodnosc kredytowa? blackeye
Zawżdy znajdzie przyczynę, kto zdobyczy pragnie...


bulluk
0
Dołączył: 2009-02-07
Wpisów: 89
Wysłane: 24 września 2010 13:23:16
Większe limity RnS w Warszawie

To jest po prostu smiechu warte... Ponad 9 tys./m2 w limicie programu, ktory ma sluzyc rodzinom na zakup pierwszego mieszkania?! Deweloperom i bankom w to mi graj - po co obnizac ceny jak 3/4 mieszkan lapie sie do programu? Nie wierze ze Ci ludzie nie sa swiadomi, ze gdyby odlaczyli ta kroplowke to ceny mialyby szanse wrocic do troche normalniejszych i zapewne poznajdowaliby sie tez chetni na te mieszkania, pewnie nawet i wiecej - no ale po co obnizac zyski deweloperom... Nienawidze teorii spiskowych, ktorych u nas w kraju sie wytacza codziennie po kilka, no ale ten przypadek to jest po prostu niesamowity.

Czy ktos sie orientuje jak ma wygladac wygasanie tego programu (od wakcji 2011 wypadaja mieszkania z rynku wtornego)? I czy to jest cos pewnego czy w rzeczywistosci to moga to ciagnac w nieszkoncznosc?

Pozdr

anty_teresa
PREMIUM
522
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24
Wpisów: 11 191
Wysłane: 24 września 2010 17:07:25
Bo te limity są głupio skonstruowane. To nie jest zupełnie uznaniowe. Liczy się koszt wybudowania aktualnie oddawanych inwestycji w okresie. Jeśli teraz marże deweloperów były zdecydowanie niższe niż przed rokiem to należałoby właśnie oczekiwać też wzrostu kosztów, a tym samym... wzrostu limitów RNS...
Spokojnie, limity w przyszłym roku będą spadać. Mam tylko wątpliwości czy ceny mieszkań wraz z nimi. Raczej delikatnie, bo mam wątpliwości co do spowolnienia.

bulluk
0
Dołączył: 2009-02-07
Wpisów: 89
Wysłane: 24 września 2010 19:06:57
Koszty budowy

Te wykresiki wskazuja, ze ciezko mowic o wzroscie kosztow budowy (nie ma co prawda 2010 roku, ale widac ze koszty sa stabilne a limity RnS rosna w Wa-wie regularnie ).

Co do cen mieszkan to moze i nie beda spadac, a przynajmniej jakos drastycznie, ale ciezko mi sobie wyobrazic cos wiecej niz stale ceny przez najblizszy czas (kilka lat). Nowe rekomendacje w planach (S), ktore spowoduja zacisnienie polityki kredytowej, wykluczenie z RnS rynku wtornego, co moze doprowadzic do rozwarstwienia w cenach pomiedzy rynkiem pierwotnym a wtornym i w konsekwencji doprowadzic do obnizek tez tego pierwszego (dluuuugiej stagnacji?). Ponadto malo sie np. mowi o stopach procentowych , ktore sa na rekordowo niskich poziomach i jedyny mozliwy kierunek to wzrost - w tym roku, moze za rok, ale wzrost. A wtedy sie okaze ze ludzie, ktorzy brali kredyty prawie na styk moga miec problemy ze splata. Argumentow mozna by jeszcze troszke przedstawic, ale reasumujac ciezko mi znalezc powody do kolejnych wzrostow cen, ktore i tak sa (wg. mnie i jak pokazuja roznego rodzaju wskazniki) dosyc wysokie.

Oczywiscie sa to dywagacje teorytyczne, a i tak wszystko zycie zweryfikuje (juz troszke zweryfikowalo: rok temu przed wakacjami juz trabiono zeby kupowac bo taniej nie bedzie, albo jak to deweloperzy sie zarzekali ze przestana budowac, a juz zapowiadaja nowe inwestycje). Jednakze ciezko mi sobie wyobrazic wzrosty w najblizszym czasie(jeszcze drozej?), bo kto i za co bedzie te mieszkaani kupowal?

Pozdr
Edytowany: 24 września 2010 19:08

anty_teresa
PREMIUM
522
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24
Wpisów: 11 191
Wysłane: 24 września 2010 22:45:04
Hmm... Nie wiem jak te ceny były liczone, więc ciężko mi się odnieść.
W sprawozdaniach deweloperów widać spadek marży brutto na sprzedaży. Giełdowych deweloperów. Z podanych przez Ciebie danych wynika, że ceny spadły tylko nieznacznie. To sugeruje, że zwiększyły się koszty.
Być może, giełda nie jest reprezentatywna, ale prawie cały wWlanów to Polnord. Przy promenadzie - praga to LCC, do tego w zasadzie warszawskie JWC...

Dlatego, na podstawie raportów tych spółek uznaję porównanie za reprezentatywne dla Wawy.
Wyniki obecne deweloperów to tak naprawdę budowy i przedsprzedaż w roku 2007/2008 w związku ze zmianą MSR. A wtedy nie tylko koszty materiałów, ale i pracy mocno rosły, co wpisuje się w podaną przeze mnie tezę.

Możemy wrócić, do rozmowy i zweryfikować to co napisałem za 9-12 miechów. Według mnie koszty i limity w RNS spadną.

buldi
0
Dołączył: 2009-02-21
Wpisów: 5 068
Wysłane: 24 września 2010 23:02:58
bulluk napisał(a):


Coś tu się chyba autor opracowania machnął.
O ile sekocenbud jest dla mnie w miarę wiarygodnym źródłem o tyle patrząc na wykres 32 i 33 - porównując nakłady robocizny nie wiarygodne wydaje się aby była ona 3 razy wyższa w Krakowie niż w Warszawie. Kolejna sprawa to porównanie kosztów pośrednich - te z zaś powinny być proporcjonalne do robocizny i wynosić ok 70% z "R" w obydwu przypadkach.
Szkoda że gość analizował wybiórcze dane z sekocenbudu a nie poszedł krok dalej, bo tam również co kwartał podawane są średnie zyski - które z kolei liczy się od sumy robocizny i kosztów pośrednich.
Edytowany: 24 września 2010 23:08

Emczak
0
Dołączył: 2010-06-14
Wpisów: 16
Wysłane: 25 września 2010 00:11:17
Dla chcących zgłębić temat book Raport NBP dot. rynku nieruchomości 2002-2009.
Nawet nienajgorzej się to czyta (za objętość odpowiadaja głównie załączniki z danymi dot. lokalnych rynków).

Verschuren
0
Dołączył: 2009-08-03
Wpisów: 56
Wysłane: 29 września 2010 11:43:12
też rzuciła mi się dość duża różnica w kosztach robocizny między warszawą a krakowem, coś nie chce mi się wierzyć że koszty te w krakowie są 2,5 raza wyższe niż w wawieShame on you

gieldowicz
0
Dołączył: 2010-10-02
Wpisów: 5
Wysłane: 2 października 2010 16:45:21
Emczak napisał(a):
Dla chcących zgłębić temat book Raport NBP dot. rynku nieruchomości 2002-2009.
Nawet nienajgorzej się to czyta (za objętość odpowiadaja głównie załączniki z danymi dot. lokalnych rynków).


a wiecie, ze na zlecenie NBP raporty przygotowuja posrednicy w obrocie nieruchomosciami? :(
wszystko lipa na resorach
trzeba inwestowac we wschodzace branze - nieruchomosci musza sie odlezec jeszcze ze 2 latka
OZE teraz ida mocno w gore

Kasia Stefanska
4
Dołączył: 2009-05-05
Wpisów: 1 251
Wysłane: 11 października 2010 12:41:57
www.parkiet.com/artykul/975892...

Parkiet wypocił conieco o braku fundamentów dla wzrostów kursów deweloperów.

ezechiel2517
0
Dołączył: 2009-02-17
Wpisów: 112
Wysłane: 11 października 2010 13:39:50
Kasia Stefanska napisał(a):

Parkiet wypocił conieco


To doskonały komentarz. Artykul napisany chyba z musu, bo nic konkretnego z niego nie wynika.
No tak, z jednej strony wypadaloby cos napisac, z drugiej, nie mozna narazac sie devom, piszac o spadkach cen.


Użytkownicy przeglądający ten wątek Gość


8 9 10 11 12

Na silniku Yet Another Forum.net wer. 1.9.1.8 (NET v2.0) - 2008-03-29
Copyright © 2003-2008 Yet Another Forum.net. All rights reserved.
Czas generowania strony: 0,601 sek.

dcvlmzlv
tjavpivf
stwazyje
Portfel StockWatch
Data startu Różnica Wartość
Portfel 4 fazy rynku
01-01-2017 +75 454,67 zł +377,27% 95 454,67 zł
Portfel Dywidendowy
03-04-2020 +60 637,62 zł 254,44% 125 556,00 zł
Portfel ETF
01-12-2023 +4 212,35 zł 20,98% 24 333,09 zł
qpasokqg
psnxrvfv
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat