KGHM [KGH]

Skoro Vox poruszył zarobki to dopiszę parę zdań bo znowu ciśnienie mi się podnosi jak o tym myślę:

Nie wiem czy o tym już pisałem ale sprawy zarobków mają się tak [byłem i pytałem]:
- prosty młody człek po zawodówce ma na dzień dobry 3000 na rękę, z nadgodzinami i świętami czyli ile wytrzyma to 5000 - 6000
- pracownik pokroju sztygara + 10 lat pracy + uprawnienia na maszyny [cokolwiek to jest] zarabia 10 000
- nie wiem ile zarabiają pracownicy administracyjni [obstawiam że więcej, zwykle tak jest]
- jeśli górnik zatrudniany jest przez pośrednika pracy, jakąś spółę córkę czy inny wynalazek to ma zdecydowanie mniej [widać trend ku temu]

Odnośnie samej pracy to sobie chwalą i twierdza że nie ma niebezpieczeństw bo to nie węgiel i nie ma metanu. Drążą w litej skale.

Każdy górnik wcześniej lub później buduje sobie własny dom. Nie wiem jak ceny gruntów, możliwe że tańsze niż w dużym mieście no ale jednak nie każdy prosty człowiek od pracy fizycznej jest w stanie nawet kredyt zaciągnąć.

Na YouTube można ze spokojem znaleźć protestujące żony górników jak to oni są biedni. Akurat jest film o JSW gdzie kobieta wykrzykuje że za 2900 nie da się wyżyć.

Moim zdaniem w tyłkach im się poprzewracało. To jest taki sam absurd jak to że taniej jest pojechać nad morze śródziemne niż nad nasz morze.


Na koniec dodam że bardzo trudno jest złapać pracę w KGHM nie mając koneksji ale to nie jest zaskoczenie - tak jest chyba wszędzie na świecie choć jakoby wszędzie nie byłem - to jednak natura ludzka jest mimo wszystko jednakowa bez względu na długość dnia i nocy. Ludzie pracujący w okolicach kopalni KGHMu ale nie będących górnikami prowadzą życie raczej skromne - tak przynajmniej z moich oględzin by wynikało.


Edit:

W tym artykule Vox'a jest bardzo ciekawe zdanie:

Natomiast przeniesienie górników do Polskiej Grupy Górniczej uzależnione jest od wierzycieli i nowych udziałowców tej drugiej. To niemal wyłącznie państwowe firmy (PGE, Energa, Węglokoks, PKO BP, Alior oraz BGK), są wśród nich jednak dwa prywatne banki – BZ WBK oraz BGŻ BNP Paribas. - to Alior jest już państwoy skoro nie jest wymieniony w bankach prywatnych?

Panowie oraz Panie, czy orientujecie się jaki jest wpływ zabezpieczę kontraktów kursowych w KGHM na zyski?
Za Iq 2016 ceny sprzedaży surowców powinny być niższe niż w przypadku Iq 2015. Raport za 2014 i 2015 pokazują względnie takie same przepływy operacyjne przy niezbyt zmienionych wolumenach sprzedaży w kg - co mogło być osiągnięte poprzez kontrakty zabezpieczające oraz osłabienie złotówki.

Złoty pociąg na bocznicy – analiza techniczna KGHM w porannym Wykresie dnia.



kliknij, aby powiększyć

Szczegółowe omówienie sytuacji w serwisie Wiadomości SW:
www.stockwatch.pl/wiadomosci/z...

Wedlug mnie to raczej nie za dobry news, na 100% wykup KGHM raczej niebylo co liczyc a umocnienie wladzy innych podmiotow w KGHM moglo dodac sporo biznesowej swierzosci i ciecia kosztow tam gdzie to jest mozliwe ( w przypadku KGHM jest naprawde duzo mozliwosci).

Wyglada to tak jakby przymierzali sie do mocnego spadku kursu, wtedy ktos moglby latwo skupic sporo z rynku i zaczelyby sie roszady w RN.

Glodman Sachs rekomendował już jakiś czas temu, że notowania KGHM spadną do 63.00. Nie wiem jak to się stało ale dotarli wręcz idealnie w punkt po czym odbili. Ciekawe czy duże, zagraniczne banki rzeczywiście mają taką siłę aby sterować kursami naszych polskich spółek w dłuższym terminie?

Jeszcze za wcześnie na miedzianą hossę

cyt "W krótkiej perspektywie nie ma co liczyć na trwałe wzrosty cen miedzi, ale z drugiej strony przestrzeń do spadków jest już nieco ograniczona. Przy spadku rzędu 10-20% od obecnych poziomów większość producentów będzie wydobywała surowiec ze stratą, co może doprowadzić do zmniejszenia podaży i odbicia cen. Z tego punktu widzenia zejście w okolice styczniowych dołków jest możliwe, ale w tym rejonie miedź może stać się ciekawą propozycją inwestycyjną.

Jeżeli spojrzymy na dłuższy termin, to szanse na odbicie są większe. Popyt może zrównać się z podażą nawet w tym lub przyszłym roku, zaś nowe projekty inwestycyjne przy obecnych poziomach cen miedzi nie powstają. To powoduje, że na koniec 2017 roku ceny miedzi mogą znajdywać się około 25% wyżej niż obecnie. Sumarycznie zatem na hossę jest za wcześnie, na obstawianie spadków za późno, ale miedź jest warta obserwacji, bo być może właśnie kończy się okres negatywnej koniunktury na tym rynku."

http://stooq.pl/n/?f=1055172

Dla zainteresowanych jeszcze mój wykres. Macie jakieś opinie jak to widzicie?

kliknij, aby powiększyć

@anty_terasa - ktoś, powiedział mi kiedyś, że "wykres jest warty więcej niż 1000 słów"
Jeśli natomiast chodzi o opis to napisałem go komentarz wcześniej (zapomniałem tam dodać zdjęcia). Chodziło mi o to, że Goldman wcześniej prognozował poziom 63.00, teraz 58.00 (gdzie się niechybnie zbliżamy. Pytanie co będzie następne, dołki z 51.00?

Btw. jeśli chcesz poznać moją analizę KGHM to wystarczy porównać go z miedzią i wszystko jest jasne ;)

kliknij, aby powiększyć

@ Dawca Kapitału





A co ma wspólnego Brexit z ceną miedzi, która nota bene spada?



Gdybyż tylko rynek przejmował się rekomendacjami twego czy innego analityka! Jakie życie inwestora byłoby wtedy proste



Yellen gra w coś dziwnego. Nigdy od 1945 r w takim środowisku FED nie podnosił stóp, a ona chce. Chyba ma coś innego na względzie, niż tylko dane gospodarcze (np. obniżenie cen akcji w USA - strach przed bańką na tym rynku??)
Co gorsza, rynek jej wierzy, oceniając szanse na podniesienie stóp o 25 pb (do 0,5%) na czerwcowym posiedzeniu na 77,5%

www.cmegroup.com/trading/inter...

Osobiście nie widzę szans, by KGH w niezbyt odległym terminie nie testował wkrótce styczniowego dna na poziomie 51 zł ze sporą szansą na przełamanie. jak zdążę, wieczorem wrzucę wykresy KGH i miedzi.

Reasumując - jeśli chcesz potwierdzić, że swój nick wybrałeś nieprzypadkowo i w pełni na niego zasługujesz, to kupuj ostro. Ale jeśli nie, to....

To nie było wsparcie, tylko poziom docelowy.

Co do dalszych perspektyw notowań wypowiem się później