Kiedy dno bessy?

Ładnie wyciągnęli na koniec, coś się szykuje,
Czyżby bezpośredni skup akcji z rynku?


www.forexlive.com/centralbank/...

grzechu216 tak działa państwo i administracja z nim związana. Chciałbyś mieć anarchię? Np. żeby chorzy ludzie chodzili po ulicy i zarażali innych?

Chyba widzisz dobrze. Szczęśliwy ten kto chwyta Longi?

Nie sądzę aby takie ceny utrzymały się długo. Pewnie kwestia dni.
Niestety takie wydarzenia tylko wzmocnią niepokoje na świecie. W interesie kilku państw będzie sianie zamętu. Nie zdziwię się jak ponownie usłyszymy w tym tygodniu o atakach na tankowce.

Patrząc na to, co dzieje się na rynkach futures (ropa S&P) to nikt raczej nie śpi. Dodatkowym czynnikiem są jakieś rozgrywki o władzę w Arabii Saudyjskiej, w których MBS pozbywa się konkurentów do tronu (przynajmniej tak pisze CNN).

Nadal twierdzę, że ten wirus to tylko czynnik wyzwalający coś, czego należało od dawna się spodziewać. Gdyby nie tak długi okres hossy na rynkach światowych, korekta miałaby bardziej łagodny przebieg. Teraz zachodzące zjawiska stają się trochę zbyt gwałtowne, a to może wysypać znacznie więcej firm niż zwykła korekta notowań.

Zwracam też uwagę na to, że FED ma stosunkowo niewielkie pole do manewru. Okazuje się, że sam dodruk i niskie stopy nie są w stanie zatrzymać paniki. Z kolei panika jest skutkiem długotrwałego spokoju i zadowolenia nieprzerwanymi zyskami. W Europie manewry finansowe są jeszcze bardziej ograniczone - tu stopy są przecież ujemne.

Zdaje się , że gdy Trump obejmował władzę, S&P było na poziomie ok. 2100. Jeżeli podejmiemy próbę bardzo ogólnego podliczenia wzrostu w USA przez te 4 lata, to wychodzi ok. 8%. Dodajmy jeszcze kilka procent optymizmu i postępu naukowego oraz lepszych usług, odejmujmy też straty wywołane wojnami handlowymi (może bez nich wzrost gospodarczy byłby nieco mocniejszy), i dochodzimy do wzrostów "rozsądnych" rzędu 10-15%. To ok. 200-300 pkt na S&P. Kto wie, może poziom równowagi na S&P leży gdzieś w okolicy 2400-2500? Dla mnie, jeżeli spadnie poniżej 2400 to mamy się czego obawiać w gospodarce. To więcej niż te magiczne 20% spadku od szczytu by wejść w recesję, ale dodałbym zawsze jeszcze parę procent na strach i panikę.

O Cię kręcę...
Poglądowo z Włoch bergamo.corriere.it/notizie/cr...

Wirus piękna sprawa. Całą winę można nim obarczyć. Całe zło to on i wszystkie działania to przez niego :)

www.bankier.pl/wiadomosc/Kurs-...

Jakiś czas temu była rozmowa o jsw, że przecież normalna firma powinna produkować mniej jeżeli obecnie produkcja jest nierentowna. I nagle co robią goście od ropy. A co tam, będziemy jeszcze więcej wydobywać, bo możemy i nic nam nie zrobicie.

Mam wrażenie, że latami kumulowały się napięcia na wielu płaszczyznach, a wirus jest tylko uzasadnieniem, takim najprostszym. Oczywiście, że ma wpływ, bo wiele branż zanotuje straty, ale też wiele branż zanotuje wzrosty - sprzedaż odzieży ochronnej, leków, czy nawet artykułów spożywczych, bo przecież koniec świata to makaron trzeba kupić. :) Gospodarka ma problem, ale są też obecnie narzędzia, które mogą znów przełożyć ten problem w czasie. Kwestia co zdecydują Ci na górze, bo przecież nie my o tym decydujemy.

chyba nie - Saudyjczycy zlosliwie zwiekszaja produkcje by pokarac rosję i usa.
może być i 10$

Wielkie tuzy bankrutują. Rafał Zaorski podał:

"W końcu dorwał mnie "black swan". Pomimo przewidzenia spadków na koniec marca nie rozegrałem ich zbyt dobrze.
Poniosłem potężne straty na dzisiejszym otwarciu na DAXie/ Ropie i paru innych instrumentach spowodowanych:
Blokadą północnych Włoch z powodu koronawirusa
Przepychankami w OPEC
Także wielu z Was w końcu odetchnie z ulgą "Zaorski się skończył".
Odpoczywam przez tydzień ... cały czas szacuję straty .. będę wiedzieć pewnie po otwarciu Europy.
Wszystko wskazuje na to, że będę musiał zacząć znów od zera po 22 latach od rozpoczęcia mojej przygody z rynkiem. Kilka zer z konta ubędzie i to nieodwracalnie"

Dziwny ten rynek. Tak jakby w ogóle fundy się wycofały, a grają sami drobni. Obrót jest tragicznie niski.