Państwa stwierdzenie zawarte w odpowiedzi na pierwszą reklamację, iż rolą Banku w procesie sprzedaży było jedynie przekazanie informacji w zakresie możliwości nabycia obligacji GetBack, jest niezgodne z obowiązującym stanem prawnym jak i po prostu zdrowym rozsądkiem. Rolą Państwa było w myśl prawa oferowanie i pośrednictwo w sprzedaniu mi obligacji.
Niezgodne ze stanem prawnym bo po pierwsze:
Pojęcie „oferowania/pośrednictwa” zdefiniowane jest jasno w ustawie z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowym i, brzmi ono:
Art. 72. Przez oferowanie instrumentów finansowych rozumie się podejmowanie na rzecz emitenta papierów wartościowych, wystawcy instrumentu finansowego lub sprzedającego instrument finansowy czynności prowadzących do nabycia przez inne podmioty instrumentów finansowych, poprzez:
1) prezentowanie, w dowolnej formie i w dowolny sposób, udostępnionych przez emitenta, wystawcę lub sprzedającego, informacji o instrumentach finansowych i warunkach ich nabycia, stanowiących wystarczająca podstawę do podjęcia decyzji o nabyciu tych instrumentów lub
2) pośredniczenie w zbywaniu instrumentów finansowych nabywanych przez podmioty w wyniku prezentowania informacji, o których mowa w pkt 1, lub
3) prezentowania indywidualnie oznaczonym adresatom, w dowolnej formie i w dowolny sposób, udostępnionych przez emitenta, wystawcę lub sprzedającego informacji w celu:
a) promowania, bezpośrednio lub pośredni, nabycia instrumentów finansowych lub
b) zachęcania, bezpośrednio lub pośrednio, do nabycia instrumentów finansowych.
Samemu faktowi prowadzenia powyższych działań z Państwa strony, nie zaprzeczacie w swoich odpowiedziach na moje reklamacje a wręcz je potwierdzacie.
Dodatkowo otrzymany od PDM adres IP, z którego został wypełniony Formularz Zapisu jednoznacznie wskazuje, iż został on wysłany z siedziby Idea Banku, a więc Idea Bank uczestniczył w transakcji sprzedaży i nabywania obligacji przynajmniej tej serii, którą posiadam. Skoro IB tylko informował o możliwości zakupu obligacji GetBack, to czemu wypełnienie formularza nastąpiło w IB?. Cała operacja oferowanie/pośrednictwa została wykonana z wnętrza sieci teleinformatycznej IB o czym świadczy wspomniany wcześniej adres IP. Zresztą doskonale wiem że w logach Państwa serwerów musi być zapis o tym z jakiego komputera w sieci wewnętrznej zostało to dokonane więc łatwe jest to do sprawdzenia.
Po drugie:
W chwili oferowania mi zakupu wspomnianych obligacji, nie byliście Państwo podmiotem uprawnionym do tego typu działań. Dopiero 23.10.2017 zmieniono statut Banku wprowadzając zapis:
§ 1.
Działając na podstawie art. 430 § 1 Kodeksu Spółek Handlowych Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Idea Bank S.A. postanawia zmienić Statut Idea Bank S.A. w ten sposób, że w:
§ 5 ust. 2 Statutu dodaje się pkt (14) w następującym brzmieniu:
„(14) wykonywanie niestanowiących działalności maklerskiej czynności polegającychna:
a) przyjmowaniu i przekazywaniu zleceń nabycia lub zbycia instrumentów
finansowych w postaci tytułów uczestnictwa w instytucjach wspólnego
inwestowania,
b) oferowaniu instrumentów finansowych w postaci certyfikatów inwestycyjnych
oraz obligacji, z zastrzeżeniem, że przedmiotem czynności określonych w lit. a) - b) powyżej mogą być odpowiednio wyłącznie obligacje emitowane przez Skarb Państwa lub Narodowy Bank Polski lub niedopuszczone do obrotu zorganizowanego instrumenty finansowe, o których mowa w lit. a) – b) powyżej oraz obligacje, o których mowa w art. 39p ust. 1 ustawy z dnia 27 października 1994 r. o autostradach płatnych oraz o Krajowym Funduszu Drogowym.” .
§ 2.
Uchwała wchodzi w życie z chwilą jej podjęcia, z zastrzeżeniem, że zmiany Statutu
Spółki w zakresie wskazanym w § 1 niniejszej Uchwały wchodzą w życie z dniem ich
wpisania do rejestru przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego.
Jak wynika z powyższego w chwili oferowania mi obligacji nawet nie mieliście wyszczególnionej tego typu działalności w KRS. Wpis do KRS nastąpił dopiero 20.11.2017. Link do odpowiedniego wpisu w KRS tutaj →
www.krs-online.com.pl/msig-547...Jak więc wyglądały rozliczenia (w tym podatkowe?). Cóż, nie do mnie należy wyjaśnienie tego.
Po trzecie:
Po rozmowie z prawnikami z biura Rzecznika Finansowego stwierdzono iż powyższe wypełnia między innymi. art 2, art 4, art 12 i art 13 ustawy dn 23 sierpnia 2007 o „Przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym” .
To ze względu – że jak pisałem wcześniej – nie byliście podmiotem uprawnionym do oferowania (podkreślam słowo oferowania) mi takich produktów.
Ponadto w Państwa odpowiedzi jest stwierdzenie, że współpracownik Banku posiadał umocowania umowne umożliwiające przedstawienie mi oferty nabycia obligacji – proszę o udostępnienie mi tego dokumentu. Jeżeli posiadał takie umocowanie było to oznacza wprost istnienie systemu prowizyjnego pomiędzy podmiotami i istnienie jakiegoś sposobu rozliczeń. Oczywiście jak się rozliczano i z kim za cały proces oferowania i pośrednictwa sprzedaży, nie należy do mnie tylko do uprawnionych instutucji. Dziwne jest tylko że Bank nie posiada – jak twierdzicie – żadnych dokumentów przeprowadzenia transakcji. To też sprawa do wyjaśnienia przez odpowiednie instytucje.
Po czwarte:
Co do nieprawidłowości w procesie oferowania obligacji zwróciłem się również o poradę do KNF. W odpowiedzi UKNF pisze, iż przedstawione w moim piśmie (opis taki sam jak w reklamacji do IB) działania IB mogą być oceniane w kontekście ustawy o „Przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom w szczególności art 12 i art 13 tejże ustawy dn 23 sierpnia 2007. W załączniku fragment pisma z UKNF.
Współpracownik Banku nie określił poziomu ryzyka inwestycji na które jestem gotowy w trakcie oferowania mi obligacji. Dowodem tego jest brak ankiety MiFID bo Bank twierdzi, że takiej nie posiada.. Przeprowadzenie takiej ankiety ustrzegłoby mnie przed zakupem oferowanych obligacji a przynajmniej takie wnioski powinien wyciągnąć oferujący mi je bankier.
Niejednokrotnie byłem kuszony przez Bankiera / Doradcę aby zamiast lokaty terminowej ulokować pieniądze np. w TFI Altus, Co się dzieje obecnie z Altusem – wiadomo. Ale nawet wtedy nie przeprowadzono ankiety MIFID, co wskazało by bankierowi poziom ryzyka które akceptujemy.
Dodatkowo nigdy nie wyrażaliśmy w jakiejkolwiek formie zgody na przekazywanie naszych danych do PDM. A tak się stało.
Na początku stwierdziłem że Państwa stwierdzenia zawarte w odpowiedziach na moje reklamacje są też niezgodne ze zdrowym rozsądkiem. Bo tak:
bankier proponuje mi zerwanie lokaty bez utraty odsetek;
pieniądze w efekcie lądują w zewnętrznym, niezależnym podmiocie;
kapitał obrotowy Banku maleje o dużą sumę, bo przecież nie byłem jedyny;
uszczuplenie kapitału Banku przez bankiera normalnie trzeba by uznać za działanie na szkodę Banku bo on właśnie tak doradzał. No chyba że „urządzał prywatę” korzystając z bazy danych klientów dysponujących większą gotówką.
Powstaje więc pytanie gdzie tu interes Banku? Mogę domniemywać, iż w jakiś prowizjach. Jak się rozliczano, z kim i za co skoro nie mieliście uprawnień do tego typu działań? Po raz kolejny powtórzę że wyjaśnienie tego nie należy do mnie ale do odpowiednich instytucj